Nasuneła mi się jeszcze jedna uwaga. Jednocześnie obok i a propos dyskusji
Już z kilkanaście lat temu. (bo wcześniej informowano o tym mniej wiecej uczciwie) producenci dokonali świadomie pewnego urelatywnienia prawdy o kolumnach. A my tę nową prawdę przyjęliśmy, ...bo dla nas też była wygodna.. Zagubiono informację, jaka kasa minimum potrzebna jest by kolumna jakoś zagrała
Przetwornik elektroakustyczny jest najmniej doskonałym i najdroższym elementem całego systemu. Ciagle wykonywany drogą, klasyczną technologią. W wyższej jakości oparty o drogie surowce i ręczną robotę. Nawet najdroższe kolumny to zaledwie kroczek bliżej...
Nikt nie mówi więc wprost audiofilowi (by ten sie nie zniechęcił i nie przerzucił na zbieranie znaczków), o istnieniu cezury, poniżej której jest tylko mniej, albo bardziej źle.
A przede wszystkim o jej konkretnym, kwotowym punkcie umiejscowienia
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby któraś z gazet audio napisała: " Chłopie, jak nie masz chociaż z kilkanaście tyś na kolumny, to nie spodziewaj się niczego!"
Źródła, wzmacniacze udało się wyraźnie rozwinąć i i zdecydowanie wyprzedziły możliwości kolumn produkowanych metodami przemysłowymi na z roku na rok w swojej masie coraz gorszych przetwornikach.
I mamy paradoks. Niezbyt drogi Ice Power, by go wykorzystać (pomijam jego wartości brzmieniowe, bo to osobna dyskusja) potrzebuje ręcznie robionych przez jakiegoś dziadka driverów. Jakieś 1000eu niskotonowy, z 500-700 średnica, i z 300-500 wys. + zwrotnica- chociaż ze 300eu, + skrzynia, + robota.
Otwartym tekstem o tym sie nie mówi, bo producenci kierują się zasadą "co łaska", czyli tyle ile masz, to tyle od ciebie wyciągnę, tłumacząc ci, że nie jest źle. I namówię, byś próbował tuszować błędy kablami.
A jak już pół roku wygrzewanie nie pomoże, to ratunkiem okazuje się często właśnie vintage, w którym relacja cena/jakość/ wsad finansowy producenta jest zdrowsza (a przetworniki wykonywane były tą elitarną dziś ręczną technologią, bo innej nie było)
"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein