Audiohobby.pl

Kolumny VINTAGE

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
05-01-2009, 18:37
Spoko, spoko Qubric się tylko droczy :-)

Coś mi moja "kobieca intuicja" podpowiada, że Qubric dobrze wie, że kilka tych starych trumien potrafi zagrać całkiem fajnie :-)

  • Gość
05-01-2009, 18:40
Bacek, 2009-01-05 18:17:25

A akurat jesli chodzi o Heresy która ma byc ponoć z 1946 roku to co tam gra na średnich i wysokich?

Phenolic to chyba toto takie żółte z którego robił kopułki Tonsil też? Tytanowy jest w Heresy pochodzący podobno z 1946 roku :))).
Poza tym nie sadzę żeby 60 lat temu stosowano membrany kompozytowe z włókien... Trzydzieści lat temu to już prędzej... np. z fenoplastów jak w karoserii Trabanta ;) Albo z tego trującego tworzywa na talerze jednorazowe z którego membrany robił kiedyś KEF :)
MDF 60 lat temu tez był trochę inny - a było cos podobnego na klejach mocznikowych co niemiłosiernie śmierdziało zwłaszcza po zawilgotnieniu.

Chodziło mi o to że nazywa się tak samo ale to nie jest ta sama kolumna co 60 lat temu. Pozostały z niej jedynie założenia konstrukcyjne. Poza tym takie konstrukcje jak Klipsche były w tamtych czasach pewnym ewenementem, właśnie ze względu na dołożenie wagi niskim częstotliwościom. Póżniej technika dogoniła ich osiągnięcia prostszymi konstrukcjami i Klipschorn pozostał jako taki pieszczoch założyciela będący żywą legendą.
W późniejszych modelach popularnych z membranami biernymi zrobili już taką rąbankę że się tego słuchać nie dało, muliło na dole, szumiało na średnich i góry nie było, ale nazywało się Klipsch.

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
05-01-2009, 18:41
A ja tam szczerze kibicuję Pawłowi. Zamiast zbierać kasę na Jubilee i nowy dom dla nich, wolał bym sobie wstawić do salonu malutkie i zgrabniutkie Oriony, gdyby okazały się jedynie słusznym wyborem.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

  • Gość
05-01-2009, 18:44
lancaster, 2009-01-05 18:19:29
"Oceniamy tym samym słuchem jaki by nie był.....i wybieram to co jest bliższe prawdzie."

Znaczy nie słyszysz dołu fortepianu czy kontrabsau więc wybierasz kolumny, które nie odtwarzają basu :))) Rewelacyjna referencja naprawdę.... ;)

Następną będzie Panorama Racławicka dla daltonistów! :)))))

A potem napiszesz że wybrałeś to co było blizej prawdy - usłyszanej przez głuchego i zobaczonej przez ślepego?

szakunec

  • 110 / 6106
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 18:45
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

> lancaster
a jaki instrument schodząc "nisko" wydaje z siebie : buuuuu buuuu buuuuuuu ??? :)))) )



---->    buuu   buuuu   buuuuurczybas   :)
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel

  • Gość
05-01-2009, 18:47
Nie Bacek - masz rację - Heresy III sa współczesne. tylko konfiguracje zostawili starą.

stefanB

  • 166 / 6105
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 18:48

Nasuneła mi się jeszcze jedna uwaga. Jednocześnie obok i a propos dyskusji
Już z kilkanaście lat temu. (bo wcześniej informowano o tym mniej wiecej uczciwie) producenci dokonali świadomie pewnego urelatywnienia prawdy o kolumnach. A my tę nową prawdę przyjęliśmy, ...bo dla nas też była wygodna.. Zagubiono informację, jaka kasa minimum potrzebna jest by kolumna jakoś zagrała
Przetwornik elektroakustyczny jest najmniej doskonałym i najdroższym elementem całego systemu. Ciagle wykonywany drogą, klasyczną technologią. W wyższej jakości oparty o drogie surowce i ręczną robotę. Nawet najdroższe kolumny to zaledwie kroczek bliżej...
Nikt nie mówi więc wprost audiofilowi (by ten sie nie zniechęcił i nie przerzucił na zbieranie znaczków), o istnieniu cezury, poniżej której jest tylko mniej, albo bardziej źle.
A przede wszystkim o jej konkretnym, kwotowym punkcie umiejscowienia
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby któraś z gazet audio napisała: " Chłopie, jak nie masz chociaż z kilkanaście tyś na kolumny, to nie spodziewaj się niczego!"
Źródła, wzmacniacze udało się wyraźnie rozwinąć i i zdecydowanie wyprzedziły możliwości kolumn produkowanych metodami przemysłowymi na z roku na rok w swojej masie coraz gorszych przetwornikach.
I mamy paradoks. Niezbyt drogi Ice Power, by go wykorzystać (pomijam jego wartości brzmieniowe, bo to osobna dyskusja) potrzebuje ręcznie robionych przez jakiegoś dziadka driverów. Jakieś 1000eu niskotonowy, z 500-700 średnica, i z 300-500 wys. + zwrotnica- chociaż ze 300eu, + skrzynia, + robota.
Otwartym tekstem o tym sie nie mówi, bo producenci kierują się zasadą "co łaska", czyli tyle ile masz, to tyle od ciebie wyciągnę, tłumacząc ci, że nie jest źle. I namówię, byś próbował tuszować błędy kablami.
A jak już pół roku wygrzewanie nie pomoże, to ratunkiem okazuje się często właśnie vintage, w którym relacja cena/jakość/ wsad finansowy producenta jest zdrowsza (a przetworniki wykonywane były tą elitarną dziś ręczną technologią, bo innej nie było)



"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein
"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
05-01-2009, 18:57
>Chodziło mi o to że nazywa się tak samo ale to nie jest ta sama kolumna co 60 lat temu

Jeżeli chodzi o Klipschhorna to się mylisz o tyle że na przestrzeni, głównie dawniejszych lat drivery trochę się zmieniały ale były wykonane w tej samej technologii i o na tyle zbliżonych parametrach że nie trzeba było modyfikować zwrotnic.

W Lascali zmieniło się to że obudowa jest już z MDF a nie ze sklejki. Natomiast jeżeli chodzi o Heresy i Cornwall to faktycznie dużo się zmieniło, najpierw memprany phenolic, potem ploypropllen bodajże a na koniec tytan (najgorzej oceniany jest środkowy wariant), natomiast konstrukcja driverów specjalnie się nie zmieniła. Do tego samego drivera możesz włożyć membranę każdego typu.   Heresy i Cornwall są znacznie młodszymi modelami (tak pewnie z 20-30 lat), a i tak średnie tony najlepiej są oceniane z najwcześniejszej wersji gdzie stosowano driver k-55, taki jak w Klipshorn.

Nie wiem do czego zmierzasz, żadnej kosmicznej technologi w membranach phenolic nie ma, kawałek szmaty nasączony odpowiednim tworzywem z nawiniętą cewką. Trudno raczej oczekiwać od firmy żeby produkując coś miała zeskładowane kilka milionów elementów z przed 60 lat które wystarczą na następne 100 lat produkcji.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Bacek

  • 2414 / 6100
  • Ekspert
05-01-2009, 19:03
>Przetwornik elektroakustyczny jest najmniej doskonałym i najdroższym elementem całego systemu.
Może kiedyś tak było ale obecnie najczęściej same przetworniki są często tańsze niż koszt wykonania obudowy. Spójrz na stare konstrukcje university które wkleił Lutek, solidne aluminiowe, odlewane kosze, magnesy alnico lub ceramiczne, membrany z czerpanego papieru, wtedy głośniki stanowiły główny koszt konstrukcji. Teraz najczęściej to tylko dodatek do ceny.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

stefanB

  • 166 / 6105
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 19:21
Właśnie o tym mówie bacek. Zasady sie nie zmieniły- coby grało potrzeba ze 300eu na 1 przetwornik. Kto to robi? Rynek jest opanowany przez szajsprzetworniki, jakieś nibygłośniki. Tesla robi się highendem. Ba, doszło do tego, że jak tesla to już dobrze. Mamy to na własne życzenie
"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein

lancaster

  • Gość
05-01-2009, 19:30
Qubric, nie.
Słysze kontrabas powodujący trzęsienie ziemi :)))))))
Wszyscy to slysza :))))))

blisko 40Hz jakie z siebie wydae kontrabas to faktycznie subsonik wydający z siebie buuuu, buuuuu...przyznaj sie Qubric, slyszysz w nagraniach soś poza kontrabasem wywołujacym trzęsienie ziemi ?
Czego Ty słuchasz oprocz kina domowego ?:))))

lancaster

  • Gość
05-01-2009, 19:32
HEHEHEHE, Qubric a moze to były skrzypce a nie kontrabas ????
takie buuuuuuuu buuuuu buuuuuuu buuuu - normalnie, jak to stradivariusy :))))))

Zdzislav

  • 256 / 6103
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 19:33
ja też bym chciał poznać jakie masz kolumny Qubric, możesz chyba napisać? I Szwagiero wspominał coś o jakimś pioneerze? Prawda?

  • Gość
05-01-2009, 19:46
stefanB, 2009-01-05 18:48:57

Masz rację Stefan, ale też zauważ że jednak doprowadzono do pewnego potanienia technologii. Np. zamiast koszy z ciśnieniowych odlewów aluminiowych są z taniego jak barszcz ABSu czasem wzmacnianego włóknami szklanymi. Wystarczająco sztywne i tak samo niemagnetyczne spełniają wystarczająco swoje zadanie. Zamiast jakichś tam alnico są odpowiednio większe magnesy ferrytowe też zapewniające duże indukcje w szczelinie... (znaczy czasem są odpowiednio większe bo zwykle w najtańszych konstrukcjach trudno je dostrzec). Także same szczeliny są mniejsze układy precyzyjniejsze, gęściej nawijane cewki pozwalające uzyskiwać większa energię... Czyli zastosowano też pewne tańsze zamienniki technologie.
Tyle ze w ramach ich potaniania zmienia się także cechy konstrukcyjne, odchudzając konstrukcję - uszczuplając ilość materiałów (już tych tańszych) w całej konstrukcji. Jeśli dalej filozofia odchudzania rozciąga się na cała kolumnę to mamy następnie wyroby w cenach do 2tys. PLN za parę o niespotykanym wręcz dziadostwie wykonania. Uznani producenci potrafią firmować Chińskie odpadki wystawiane po kilkaset złotych w hipermarketach... Poniżej 2tys.PLN w zasadzie nie ma w czym wybierać.





Zdzislav - mam najlepsze kolumny, które sam zbudowałem podobnie jak wszystkie które miałem. Skonstruowane do pracy w konkretnych warunkach, pomieszczeniu i zgodne z moimi upodobaniami... Pasmo równe jak stół napedzane 300 watami prawdziwymi nie z gównianej lampki i w ogóle ZAJEBIASZCZE! I oczywiście są DOSKONAŁE i  NAJBARDZIEJ NATURALNE - tak samo jak wasze śmietnikowe zbiory - a nawet lepsze bo nie rozpadają się ze starości! :))))

Zdzislav

  • 256 / 6103
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 19:48
>> Qubric_, 2009-01-05 19:46:01

A jakie głośniki tam siedzą?