Nakamichi 482Z

[AUDIOTONE]

Jutro zobaczę jak to wygląda w moim. To też wkleję fotkę. I porobię kilka innych zdjęć bo środka mam mało. Na razie gra i służy jako przewijarka do kaset ;) Jego czas na serwis jeszcze nie nadszedł.

EDIT.....
Teraz zobaczyłem że wpisałem w temacie o padalcu 482Z, a myślami byłem przy LX-5.... :(
Przeca nie mam 482Z... :(

[chorazy3]

Ciąg dalszy wymiany pomarańczaków.
Na płycie głównej mamy razem 22 sztuki:

C112, 212 - 0,033uF (33nF)
C127, 227 - 0,033uF
C143, 243 - 0,033uF
C157, 257 - 0,033uF

C114, 214 - 0,01uF (10nF)
C128, 228 - 0,01uF
C145, 245 - 0,01uF
C156, 256 - 0,01uF

C137, 237 - 3000pF (3nF)

C141, 241 - 1800pF (1,8nF)
C703, 803 - 1800pF

Operacja zakończona powodzeniem, nic już nie trzeszczy, chociaż ewidentnego winnego nie znalazłem.

[AUDIOTONE]

To jest cały odczyt i zapis i Dolby ?

[chorazy3]

Dokładnie Wojtku.

[AUDIOTONE]

Czyli mamy listę "pomarańczków" do wymiany w 482Z ;)
To jest to co musimy zrobić na początku naszej drogi z 482Z-ką...

[chorazy3]

Tak, razem jest 26 sztuk do wymiany. Niemało ale w tym modelu są dość łatwo dostępne. Ale dodatkowo trzeba odkręcić płytkę logiki od tylnej ścianki i płytkę z włącznikami pod przednim panelem bo tam ukrywają się 2 szt.

[nano]

masakraniekiedy po dlugich podrozach mam rowniez takie zwidy pomaranczowe...ale  duzo   chyle czola

[chorazy3]

Naprawa tego Naka zakończona.
Kalibracja odbyła się bezproblemowo.
Poziom Dolby, jeśli używamy typowej kasety 400hz/ 200nWb, trzeba ustawić na 100mV (zamiast podanych w SM 90mV) na pinach 14 chipów Dolby IC101 oraz IC201 (lub w podanych punktach testowych które trudno znaleźć, bo są nieopisane na płycie).


 

[AUDIOTONE]

Pawle ciesze się ze udało się bez problemów. Czyli ten kond pod płytka generatora zapisu musi być odwrotnie.
Fajna ta "Z"-ka :) Brzmienie podejrzewam że wyborne...

Ja tam coś widzę fajnego..... a nawet dwie sztuki... kiedyś marzenie ściętej głowy...."fajne Flexy"

[chorazy3]

Przyznam, że za dużo nie zdażyłem posłuchać ale deck brzmi bardzo dobrze. Podobnie do LX-5 a jednak trochę inaczej. Pierwsze wrażenie jest, że brzmi trochę bardziej neutralnie, dźwięk jest czysty, wydaje mi się że mamy mniej basu i ciepła.

Jak na razie LX-5 dla mnie rządzi niepodzielnie.
482 nie ma wzmacniaczy operacyjnych w torze audio a jedynie elementy dyskretne.

Nagrałem dwa kawałki, w tym jeden z Dolby C, żeby sprawdzić na LX-5 i Aiwie 009 i wyszło dobrze.

Eizo to na prawdę porządne monitory, maja już tyle lat ( i godzin pracy) a wciąż działają bez zarzutu.

[chorazy3]

Jeszcze jedna rzecz, o której zapomniałem napisać.
Już przy czyszczeniu zauważyłem, że głowica odtwarzająca jest za bardzo ruchoma. Przy ustawaniu azymutu nagle zniknął sygnał. Sama glowica obniżyła się poniżej nagrywającej. Zacząłem tam zaglądać i znalazłem:

[AUDIOTONE]

Coś tam jest pęknięte.... nie rozbieralem trzy-głowicowego  pasa z głowicami od "classic-a" więc nie wiem na co zwrócić uwagę.

[chorazy3]

Każda z głowic siedzi na dwóch czarnych, plastikowych bolcach. Jeden z nich się komuś złamał.
Dlatego trzeba uważać i nie cisnąć za mocno na głowicę.

[artekk]

Nie wiem, co ludzie wyprawiają z tymi magnetofonami, miałme już 480 tkę, w której mostek był przewiercony i skręcony jakąś chamską śrubą, teraz to u Ciebie Pawle...

Kawał dobrej roboty wykonałeś, magnet jak nowy i na pewno odwdzięcza się dźwiękiem, gratulacje :)

[AUDIOTONE]

Każda z głowic siedzi na dwóch czarnych, plastikowych bolcach. Jeden z nich się komuś złamał.
Dlatego trzeba uważać i nie cisnąć za mocno na głowicę.

Dziękuję Pawle za wyjaśnienie.
Arturo coraz częściej się zdarza że sprzęty trafiają do nas już w agonalnym stanie. I w Nas jest jedyna nadzieja żeby dać im nowe życie.