No więc spróbowałem zarówno ustawienia na podłodze jak i blisko ściany.
Największa zmiana nastąpiła po ustawieniu, na podłodze, z przodem lekko podniesionym w górę (tak jak pisał Magus).
Pojawił się .....bass i to w całkiem rozsądnej ilości. Jednocześnie pojawiło się "mięcho" na średnicy. Poprawiła się równowaga tonalna.
Nie zmienia to faktu, że wyższa średnica i wysokie powinny zostać w Heresy utemperowane.
Ustawienie blisko ścian (na podłodze) okazało się nieporozumieniem. Bas wzbudzał się w całym pokoju i nie dało rady tego słuchać.
Nie chcę grzebać wewnątrz kolumn bo kolumny nie należą do mnie ale myślę, że przyda się ingerencja w ustawienia, bez względu na pomieszczenie.
Tego odczucia, że coś należy bezwzględnie zmienić, nie miałem słuchając Tannoy Super Red Monitor (w innym pomieszczeniu). Brakowało tylko najniższego basu ale były lepiej zrównoważone, bardziej naturalne a przy tym nie były pozbawione ekspresji i szybkości.