Witajcie,
Nie wiedziałem w którym wątku opisać moje dzisiejsze doświadczenie ale zdecydowałem się na ten poświęcony Klipsch-om, bo one właśnie były stałym punktem naszych dzisiejszych odsłuchów i porównań.
Ale do rzeczy...
Gościłem dzisiaj u siebie swojego kolegę jeszcze z czasów szkoły średniej a Waszego kolegę forumowego - karbidoczaszkę :)
Karbido... zakupił sobie właśnie węgierski wynalazek lampowy z lampkami 2a3 i trafami Hashimoto. Wynalazek można dokładnie obejrzeć tutaj:
http://tubeguru.hu/tubeguru.hu/2A3_SE_(Hashimoto).htmlOd razu oczywiście przyszło nam do głowy by porównać wynalazek do Sun Audio. Porównanie miało sens ponieważ Karbidoczaszka właśnie również zaopatrzył się w bardzo zacne kolumny - jak zacne to wiadomo jakie ;)
Parę szczegółów. Graliśmy na następującym zestawie:
Kolumny: Klipsch Forte I
Wzmacniacze: Suna Audio SV-2a3, 2a3 SE by Tubeguru.hu
CD: Docet Lector 0.5T
TT: Micro Seiki DD-40, Denon DL-103, CA-640P
Pre: Pasywka DIY
I trochę okablowania.
Muzyka różna. Z mojej strony głównie rock + klasyka. Dire Straits \'Money for nothing\', Queen \'The Works\', Leonard Cohen \'The Essential\', ZZTop \'Eliminator\', Beethoven 5 symfonia - Berlińscy filharmonicy pod Karajanem. Słuchaliśmy głównie płyt Karbido - a przywiózł On jakieś jazzowe dziwności, których ja na codzień absolutnie nie słucham :). Ale niektóre nawet mi się spodobały :)
Cel porównań to
Po pierwsze primo: zbadanie jak węgierska robota gra z Klipschami
Po drugie primo: porównanie wzmacniaczy
Generalnie graliśmy na różnych lampach i porównanie wzmacniaczy może być dyskusyjne... ale spróbuję nieco opisać używając swojego skromnego audiofilskiego słownika. Karbidoczaszka mnie mam nadzieję uzupełni w sposób o wiele bardziej kwiecisty.
Wnioski:
Węgierska robota zajebiście gra z Klipschami :):):) Gra to po prostu baaardzo dobrze. W tym zestawieniu to wzmacniacz tak samo dobry jak Sun Audio - szczerze. O grze Sun z Klipsch napisaliście już wiele, więc nie będę się powtarzał. Węgierski wzmacniacz gra z tymi głośnikami tak samo...
Jeśli chodzi o porównanie wzmacniaczy to były przede wszystkim różnice w lampach.
Hungarian grał na 2a3 RCA (innych lamp nie pamiętam) a japończyk na Sovtekach i przez chwilkę na Shuguang 2a3c + gz37 Cossor + 6sn7 rca.
Czasem można przeczytać, iż wpływ lamp mocy na dźwięk jest niewielki. Naszym zdaniem jest przeciwnie.
Jako najlepsze oceniliśmy zdecydowanie RCA potem Shuguang i na końcu Sovtek. I przyznam, że różnica między RCA a Sovtek była znacząca - szczególnie w kontroli basu i barwie wysokich.
Z pewnością nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż RCA były już raczej wygrzane a Sovteki i Shuguang dopiero wyjęte z pudełek. Ale RCA rules :)
Moim zdaniem węgierski wzmacniacz generalnie gra tak samo dobrze jak Sun Audio. Jest szybki, ma przepiękną barwę, znakomicie radzi sobie w każdym repertuarze. Muzyka słuchana czy to z Sun Audio czy z Węgra po prostu płynie i cieszy uszy. Siedzieliśmy i szczerzyliśmy kły zmieniając płyty... Z takiego sprzętu muzyka naprawdę cieszy - i to jak !!!
W dzisiejszych porównaniach lepiej chyba wypadł węgier - jestem przekonany, iż ze względu na lepsze lampy. Różnice wychwytywane podczas odsłuchu były z kategorii tych, które uzyskuje się wymieniając lampy a nie cały sprzęt.
I jeszcze kilka słów o cenach... Tutaj węgier dyskwalifikuje Sun Audio. Żelastwo z węgier można kupić już za 1000 EUR natomiast Sun SV-2a3 kosztuje niemal dwukrotnie więcej. Dodatkowo, człowiek robiący te wzmaki daje kupującemu możliwość zwrotu wzmacniacza w określonym czasie - to z pewnością dobra i użyteczna opcja gdy nie jesteśmy pewni czy sprzęt wpasuje się w tor a nei ma możliwości wypożyczenia sprzętu lokalnie.
I kilka zdjęć na koniec
No tak - więcej wyszło o lampach niż głośnikach - ale to dzięki nim wszystko grało tak dobrze jak grało - bez dwóch zdań :)
Pozdrawiam Klipsch maniaków !!!
kot