Audiohobby.pl

Podejście do kupowania kolumn

audiofan48

  • 31 / 1460
  • Użytkownik
02-12-2020, 10:45
Czuję, że się rozpiszę. Temat pewnie rzeka, ale postaram się streścić.
Jakie jest Wasze podejście do odsłuchu muzyki, czy generalnie dźwięku i dostosowania
do tego kolumn?
Już wyjaśniam, o co mi chodzi: Wiadomym jest, że na to, co słyszymy z głośników wpływa
wiele rzeczy. Po kolei jest to:
1. Jak twórca nagrał utwór (jakie instrumenty itd)
Tu mam swoich faworytów brzmieniowych
2. Kwestia pokoju.
3. Jak potem jest to przepuszczane przez nasz zestaw audio, czyli:
a) Kwestia wzmacniacza.
a) Czy wzmacniacz ma korekcję i czy z niej korzystamy, czy może puszczamy jak podaje źródło
b) Kwestia rodzaju źródła (CD, radio, PC, gramofon)
Jeśli PC, to czy na playerze używamy dodatkowej korekcji czy nie.
c) Kwestia okablowania
d) Kwestia kolumn.
I teraz najważniejsze: Mając powyższe na uwadze, wybieramy/kupujemy kolumny.
Czytałem gdzieś, że gdy kolumny są neutralne, to są to dobre kolumny.
Czyli dobre kolumny nie powinny podbijać/faworyzować danych częstotliwości.
Czy tak faktycznie jest?
Jak dla mnie brzmi to sensownie, gdyż uważam (nie wiem czy słusznie) że dźwięk tak czy inaczej musi być skorygowany do własnych upodobań, do pokoju, czy nawet czasem do danego utworu muzycznego czy grupy utworów. Ja przynajmniej dźwięk ciągle koryguję do pożądanego efektu. Na samym wzmacniaczu mam stale włączony loudness, plus do tego podkręcone zazwyczaj tony wysokie oraz basy i do tego jak muzyka leci z PC, to na playerze odpowiednio ustawiony korektor. W związku z tym, gdy testuję kolumny, to sprawdzam
je na zasadzie możliwości dostosowania dźwięku pod swoje potrzeby.
Jeśli trudno jest osiągnąć dźwięk idealny na utworach, które są moimi ulubionymi brzmieniowo tzn. że kolumny nie są najlepsze.
Powiedzcie mi czy macie podobne podejście, czy moje jest właściwe i czy w ogóle jest jedno właściwe?
Jakoś nie widzę sytuacji w której trzeba by było słuchać muzyki bez jakiejkolwiek korekcji, bo do każdego utworu muzycznego musiałbym zmieniać cały zestaw odsłuchowy na inny :)
Ostatnio miałem możliwość posłuchania kolumn Tannoy M2. Zwracam je z racji tego, że wpadają w rezonans. Coś w środku mają uszkodzone. Nie mniej rezonans pojawia się tylko czasem i na konkretnych częstotliwościach, więc nie na każdym utworze go słychać.
W każdym razie te kolumny w przeciwieństwie do poprzedników są bardziej neutralne i mogłem tak skorygować dźwięk, by uzyskać znakomitą (w moim guście) barwę dźwięku.
Natomiast bez korekcji ani jedne ani drugie kolumny nie grają tak jakbym chciał :)
Kupię pewnie drugie Tannoye M2 od kogoś innego lada dzień, lada moment, bo póki co nie widzę (teoretycznie) w takiej cenie niczego lepszego ale ciekaw jestem Waszego podejścia do wyboru kolumn. No i może znacie jakąś lepszą alternatywę w cenie do 700zł ? Z Tannoyami jest zawsze ten komfort, że są bardzo znane i jakby, co sprzedać je zawsze będzie łatwiej niż inne - to też duży plus.

Gustaw

  • 3920 / 3526
  • Administrator
02-12-2020, 11:42
Przy dobrze ustawionym systemie niczego nie trzeba korygować.
Kolumny, moim zdaniem wcale nie muszą być neutralne. Jaki pożytek z neutralnych kolumn jeżeli ich neutralność nie będzie współgrać z pomieszczeniem?

Czy nie szkoda czasu na ciągłe korekcje różnych nagrań zamiast ten czas poświęcić na słuchanie muzyki?
Oczywiście nie widzę problemu w samej korekcji i włączonych filtrach jeżeli ma to być zrobione raz, globalnie.

W końcu to nam ma się ten dźwięk podobać ale korygowanie pod różne utwory, czyli stale, bo realizator źle coś nagrał a inny lepiej to chyba ślepa uliczka.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2020, 11:46 wysłana przez Gustaw »

audiofan48

  • 31 / 1460
  • Użytkownik
02-12-2020, 12:33
Przy dobrze ustawionym systemie niczego nie trzeba korygować.
Kolumny, moim zdaniem wcale nie muszą być neutralne. Jaki pożytek z neutralnych kolumn jeżeli ich neutralność nie będzie współgrać z pomieszczeniem?
Obawiam się, że musiałbym w takim razie wymienić nie tylko kolumny ale i wzmacniacz, oraz tego, że żadne kolumny oraz wzmacniacz nie zagrałyby dobrze na każdym utworze muzycznym, bo jeden utwór ma więcej lub mniej basów czy wysokich z racji użytych chociażby instrumentów.
No właśnie - nie będzie współgrać, to trzeba użyć korektora, inaczej można słuchać różnych kolumn (i je ciągle zwracać) a i tak nic nie wybrać na końcu, bo bez korekcji nic dobrze nie zagra w danym pomieszczeniu na danym sprzęcie. Przykładem są te kol. Tannoy M2 oraz moje poprzednie. Jedne i drugie bez korekcji grają bardzo kiepsko.
A co ma zrobić ktoś, kto się przeprowadzi np.? Ma wymienić kolumny czy ustawić tylko korekcję?

Czy nie szkoda czasu na ciągłe korekcje różnych nagrań zamiast ten czas poświęcić na słuchanie muzyki?
Oczywiście nie widzę problemu w samej korekcji i włączonych filtrach jeżeli ma to być zrobione raz, globalnie.
W końcu to nam ma się ten dźwięk podobać ale korygowanie pod różne utwory, czyli stale, bo realizator źle coś nagrał a inny lepiej to chyba ślepa uliczka.
Nie chodzi o to, że zupełnie inaczej ustawiam korekcję dla każdego utworu. Kwestia delikatnej regulacji basu lub wysokich na wzmacniaczu i już jest inaczej. Reszta korekcji bez zmian. To nie kwestia źle nagranego utworu ale dostosowania barwy dźwięku pod swoje gusta. Mam jednak składanki tak ułożone, by nie kręcić korekcją co każdy utwór.
Podobny problem jest z głośnością nagrań mp3, stosuję wtedy replaygain w plikach, by nie kręcić gałką głośności.

« Ostatnia zmiana: 02-12-2020, 12:46 wysłana przez audiofan48 »

Gustaw

  • 3920 / 3526
  • Administrator
02-12-2020, 13:57
Nie ma rozwązań uniwersalnych. Jeżeli np z pomieszczenia 10m2 przeprowadzisz się do pomieszczenia 30m2 to małe kolumny zwyczajnie mogą zginąć w tej kubaturze i niczego dobrego za pomocą korektora nie zrobisz.

colcolcol

  • 925 / 5493
  • Ekspert
02-12-2020, 14:36
Dostałem ostatnio wiadomość z zapytaniem od znajomej: ratunku, mam dwa dni na wydanie kasy, muszę kupić głośniki, ale jakie, że by dobrze grały? Nie, no czad... Uraziła moje IQ.
Aby wybrać kolumny, trzeba znać swoje potrzeby tak, jak z każdą inna rzeczą np domem, mieszkaniem, samochodem i żelazkiem.
Nie zawsze najdroższe będzie najlepsze, bo mimo przyjemności, okaże się kosztowne jak utrzymanie byłej (albo przyszłej he, he) k...y :)

audiofan48

  • 31 / 1460
  • Użytkownik
02-12-2020, 18:11
Nie ma rozwązań uniwersalnych. Jeżeli np z pomieszczenia 10m2 przeprowadzisz się do pomieszczenia 30m2 to małe kolumny zwyczajnie mogą zginąć w tej kubaturze i niczego dobrego za pomocą korektora nie zrobisz.
Przy tak drastycznej różnicy w metrażu pomieszczeń może i nie wiele pomoże korekcja ale coś tam zawsze pomoże niż jakby jej nie było. Zwykle wielkość pomieszczenia mieści się jednak w pewnych standardach. Różnice oczywiście mogą być innego typu np. w ustawieniu kolumn, jakie są ściany, czy są dywany, zasłony, jakie generalnie panują tam warunki.
W każdym razie ciężko byłoby wybrać mi osobiście kolumny, które by dobrze zagrały zupełnie bez korekcji jakiejkolwiek. Na oko przed zakupem można się kierować zaleceniem co do metrażu w jakim mają grać, by właśnie nie było takiej sytuacji, że kupimy jakieś popierdułki do salonu 30m2, no i doborem pod wzmacniacz i to wszystko w zasadzie. Resztę mogą uratować tylko pokrętła i suwaki. Tak to wygląda u mnie. 

Edit: Co sądzicie o kolumnach Braun LS 120 i czy generalnie lepsze lub gorsze od Tannoy M2? Nie tylko chodzi o sprawy odsłuchowe ale i o konstrukcję, części. Czy są trwałe, solidne?
« Ostatnia zmiana: 02-12-2020, 18:19 wysłana przez audiofan48 »

Wuelem

  • 201 / 1914
  • Aktywny użytkownik
02-12-2020, 18:38
Na samym wzmacniaczu mam stale włączony loudness, plus do tego podkręcone zazwyczaj tony wysokie oraz basy

Kolumny są dobre, uszy masz zepsute. Sorry za jednoznaczne stwierdzenie, ale powinieneś przez 2 tygodnie zrobić sobie post odsłuchowy i potem spróbować posłuchać jak człowiek. A przynajmniej jak na bywalca tego forum przystało.

Napisz skąd jesteś, to może szybko znajdą się kolumny, których nie trzeba poprawiać (czytaj: psuć).

I nie przejmuj się, spora grupa osób musiała kiedyś przechodzić podobną drogę, tj. przezwyciężać altusowe i diorowe przyzwyczajenia, by zrozumieć co jest takiego atrakcyjnego w brytyjskim hi-fi. I uwierz - dali radę!

Zmelmag

  • 1280 / 1967
  • Zmelmag
02-12-2020, 19:05
audiofan, jesli moge swoje poł grosza :

słuchaj muzyki jakiej zawsze sluchales, nie przejmuj sie czarami-marami audiofilskimi samplerami z duza iloscia audiofilskiej Maggi, genialnymi realizacjami odpalanymi na szołkach i prezentacjach.

w oparciu o SWOJA muzyke wybieraj kolumny. Przeciez nie kupujesz ich dla kogos i nie bedziesz sluchal cudzej.

W kazdym razie bierzesz swoje plyty, odpalasz i sprawdzasz czy coś Cię kręci w tym dxwieku, jak nie kręci to nie te kolumny, a jak juz kreci to najwazniejsze, po jakim czasie nudzi. Im dluzej usiedzisz w siodle tym lepsze kolumny. ,
Dla Ciebie (choc jesli jestes w sredniej populacji sa sposoby na uwiedzenie :-)).

sporo zalezy od charakteru (Twojego), czasami sie czytuje ze np. "zestaw mozna docenic po tygodniach odsluchu a na poczatku wrazenia nie robi".
Pamietaj ze przyzwyczaic mozna sie do wielu rzeczy, tylko po co ?;-)


https://banbye.pl polecam :-)

Wuelem

  • 201 / 1914
  • Aktywny użytkownik
02-12-2020, 20:55
Dlaczego młodziaki palą kolumny?

Bo oprócz puszczenia na full podkręcają na maksa pokrętło basów i sopranów.
Jak ma kolumna wytrzymać podbicie na skrajach o 10 dB?

Aby się jeszcze bardziej podobało, proponuję kupić zestaw kolumn PA.
Takie dla tłumów, tylko słuchane w pojedynkę. Wytrzymają wszystko...

Zmelmag

  • 1280 / 1967
  • Zmelmag
02-12-2020, 21:03
WLM, mysle ze autorowi nie chodzi o to jak kolumny spalić :-)
https://banbye.pl polecam :-)

audiofan48

  • 31 / 1460
  • Użytkownik
02-12-2020, 21:23
Na samym wzmacniaczu mam stale włączony loudness, plus do tego podkręcone zazwyczaj tony wysokie oraz basy

Kolumny są dobre, uszy masz zepsute. Sorry za jednoznaczne stwierdzenie, ale powinieneś przez 2 tygodnie zrobić sobie post odsłuchowy i potem spróbować posłuchać jak człowiek. A przynajmniej jak na bywalca tego forum przystało.

Post odsłuchowy (nieplanowany) miałem ze 3 miesiące. Nic się nie zmieniło w kwestii sposobu słuchania. Tak więc nie zgadłeś. Słuch mam bardzo dobry, więc tutaj też trafiłeś kulą w płot. Natomiast mam takie a nie inne podejście do tematu, tak lubię słuchać i byłem ciekaw jak jest u innych. Widzę, że inaczej :)
Generalnie nie słucham głośno, bo max mam 3/10 na potencjometrze wzmacniacza a zwykle na 2. Przy niezbyt głośnym słuchaniu nasycenie dźwięków (szczególnie basów) w pokoju nie jest zbyt duże, więc zwykle muszę podkręcać basy i wysokie.

Ged

  • 1723 / 6107
  • Ekspert
02-12-2020, 21:38
To rzeczywiście masz dziwnie, bo ja po 2 tygodniach urlopu jak wracam do mojego systemu to wydaje mi się, że mam high-enda :) To uczucie na szczęście mija po 2-3 dniach i zaraz mi się chce coś zmieniać, bo czegoś mi brakuje.
I nie daj Bóg kupić kolumny neutralne. Wszystkie takie, które miałem u siebie nie grały muzyki i nudziły się bardzo szybko.
Weź ulubione płyty, pograj w salonach lub u kolegów audiofili i wybierz coś w swoim stylu.

Wuelem

  • 201 / 1914
  • Aktywny użytkownik
02-12-2020, 21:52
Wątki są jednak po to, że pomagać sobie... To ja bardzo w temacie.

Kup sobie: BBE Sonic Maximizer.

Daje dokładnie taką zmianę (w dźwięku), jakiej oczekujesz. Jest wersja PRO i konsumencka.
Miłego słuchania!

Wuelem

  • 201 / 1914
  • Aktywny użytkownik
02-12-2020, 22:11
Znalazłem, co dodaje takie urządzenie. UWAGA - jazda jest mega ostra:

-  zdecydowanie polepsza brzmienie poprzez dodanie jasności, przestrzeni i głębi. Wprowadza do brzmienia naturalną przejrzystość poprzez wzbogacenie harmonicznych, wzmocnienie basu i zwiększony punch przez kompensację fazy,

-  wydobywa z utworów pełne spektrum dźwięku, poprawia wydajność każdego zestawu przez dodanie skrzących wysokich tonów i super zwartego basu bez potrzeby stosowania dodatkowych głośników lub wzmacniaczy,

-  stosowany w kościołach i domach modlitwy znacznie zwiększa wyrazistość barwy głosu i muzyki!!! :-)))

-  dodaje głośności i "żywej prezencji", odtwarzanie staje się niezwykle realistyczne i nabiera przestrzennego wymiaru, niesamowicie wzbogaca brzmienie.

KAŻDE KOLUMNY BĘDĄ CAŁOWAĆ CIĘ PO STOPACH ZA TAKIE COŚ!

audiofan48

  • 31 / 1460
  • Użytkownik
02-12-2020, 22:42
To rzeczywiście masz dziwnie, bo ja po 2 tygodniach urlopu jak wracam do mojego systemu to wydaje mi się, że mam high-enda :) To uczucie na szczęście mija po 2-3 dniach i zaraz mi się chce coś zmieniać, bo czegoś mi brakuje.
I nie daj Bóg kupić kolumny neutralne. Wszystkie takie, które miałem u siebie nie grały muzyki i nudziły się bardzo szybko.
Weź ulubione płyty, pograj w salonach lub u kolegów audiofili i wybierz coś w swoim stylu.

No to Tannoye nie dla Ciebie by były. Ponoć należą do neutralnych.
Nie mam kolegów audiofili a i sam się za audiofila nie uważam. Nie mam też gdzie odsłuchiwać innych kolumn niż te które zakupiłem w sieci. Jeżdżenie po salonach odpada z paru względów. Skąd w ogóle pomysł, by mnie wrzucić do szufladki "audiofil" ? Bo wspomniałem o Tannoyach? Bez przesady.

Wątki są jednak po to, że pomagać sobie... To ja bardzo w temacie.

Kup sobie: BBE Sonic Maximizer.

Daje dokładnie taką zmianę (w dźwięku), jakiej oczekujesz. Jest wersja PRO i konsumencka.
Miłego słuchania!

Powiem tak: Korektora sprzętowego raczej nie szukam.
Jeśli chcesz w temacie, to zadałem takie pytanie:
"Co sądzicie o kolumnach Braun LS 120 i czy generalnie lepsze lub gorsze od Tannoy M2? Nie tylko chodzi o sprawy odsłuchowe ale i o konstrukcję, części. Czy są trwałe, solidne? "
« Ostatnia zmiana: 02-12-2020, 22:44 wysłana przez audiofan48 »