Parę miesięcy temu robiłem przegląd i kalibrację mojego 6340 (żeby poprawić swoje niedociągnięcia) i wszystko wyszło super.
Kasety nagrane na 9010 odtwarzane były świetnie na 6340 (acz z jego charakterem oczywiście).
Od jakiegoś czasu jednak zacząłem coraz więcej podkręcać Play Trim na froncie, aż zrobiłem porównanie, bo coś mi nie pasowało. Ta sama kaseta wrzucona do 6340 nagle brzmi bez góry, jakoś tak mydlaście i nijako w stosunku do 9010.
Pomyślałem sprawdzić nagrywanie i okazuje się, że nawet podsłuch źródła jest jakiś taki dziwny. Jeden z kanałów jest dużo cichszy, stereo trochę znika, dołu w tym w ogóle nie ma, a dynamika siadła. Oczywiście po odtworzeniu nagranej kasety taki sam efekt.
Coś czuję, że szykuje się grubsza dłubanina. Póki co pomyślałem, żeby:
1) wyrywkowo sprawdzić kondensatory
2) przebiec się z lutownicą po lutach
3) sprawdzić i ew. wymienić rezystory nastawne
Adnotacja do pkt 3 - jak go kupiłem to prki wymagały dużej ilości środka do czyszczenia i sporego rozruszania, żeby deck zaczął grać sensownie, mimo że nastawy wróciły w zasadzie na początkowe miejsca. Sam deck był z zablokowanym mechanizmem chyba nawet, więc podejrzewam, że trochę przeleżał nie ruszany zanim trafił do mnie.
W związku z tym muszę zabrać się za wyrwanie płyty głównej z decka, żeby wszystko na spokojnie obejrzeć i posprawdzać.
Wiem, że to takie strzelanie w ciemno, ale może Panowie macie jakieś sugestie albo uwagi do moich pomysłów?