Wróciłem do 905-ki, bo męczyła mnie sprawa poziomu lewy-prawy oraz kwestia tego, że nagrałem sobie kasetkę i w pewnym momencie pojawił się zjazd poziomu w jednym kanale. W sumie na 2 utworach plus miałem problem z górą pasma na drugiej stronie kasety.
No i zanim zacząłem sięgać po śrubokręt i multimetr :) to postanowiłem zrobić kilka testów aby wykluczyć wpływ świata zewnętrznego lub kasety.
Long story short - po testach okazało się, że mój wzmak (TA-FA3ES) ma zonk w środku na jednej pętli magnetofonu plus wrzuca przydźwięk. Poczytałem o tym modelu i dopadło go to, co i inne egzemplarze czyli padnięte kondy plus jakiś przekaźnik. Sam przydźwięk - nie wiem skąd, nie wiem dlaczego, będę szukał aż znajdę.
Przy nagrywaniu, gdzie mam podłączone źródło (komp) bezpośrednio do magnetofonu wszystko bangla (kanały równo, pasmo ok itd), zarówno na tej pierwotnej kasecie, jak i na nowej. Nagranie jest super.
No i teraz 2 ciekawostki
1. Poziom nagrania kasety nagranej na B905 jest niższy zarówno na B100, jak i 5ES (być może jednak coś spartoliłem przy kalibracji poziomu) niższy o taką samą wartość
2. Na Dolby C mam na B100 i 5ES ten sam efekt pompowania przy odtwarzaniu kasety z 905. Nie wiem czy jest to niekompatybilność układów czy efekt gdzieś błędnej regulacji
Podumam, sprawdzę i zdam raport :)
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Przy okazji sprawdzania na każdym z 3 magnetofonów słuchałem na słuchawkach czystej taśmy na dużym wzmocnieniu aby usłyszeć czy coś się pojawia i tak:
1. Brak redukcji - każdy szumi
2. Dolby B - szum ciszej ale dupy nie urywa
3. Dolby C - dużo ciszej, jest nieźle
4. DBX - absolutna cisza :)
5. Dolby S - prawie jak DBX ale przy maks wzmocnieniu jednak coś delikatnie szumi
W nawiązaniu do dyskusji dotyczącej wskaźników w magnetofonach, postanowiłem że kupię sobie na chwilę 705, bo normalnie nie wierzę, że może grać lepiej :) od 905