Dzień dobry... można?... ja tu tylko z Nakiem... ;)
Cześć Panowie,
Na wstępie chciałem podziękować kolegom, którzy przyczynili się do decyzji i końcowo do zakupu BX-300E :).
Mój BX-300E dotarł bez niespodzianek, ale nie wytrzymałem i pojechałem do depotu kuriera, żeby nie czekać zanim mi go do domu przywiozą :D.
Póki co jest w nim parę rzeczy do zrobienia - wymiana idlera, założenie małego paska od lewej szpulki no i oczywiście kalibracja. Na szybko tylko ustawiając azymut do kaset nagranych na KX-9010 mogłem sobie posłuchać i mogę to podsumować w ten sposób: nie chce się wyłączać...tylko niech dalej gra.
Odnośnie moich odczuć rozpiszę się bardziej jak już przejdzie SPA, choć już teraz na pewno nie żałuję zakupu i uśmiech mi z buzi nie schodzi.
Mechanicznie wszystko śmiga, nawet mimo braku małego paska przy lewej szpulce nie gnie taśm (o dziwo), wszystkie potencjometry pracują bez zgrzytów czy trzasków i oceniając "na ucho" to równo. Tak więc sytuacja jest bardzo pozytywna na starcie i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Idler jest w drodze, więc przy odrobinie szczęścia dotrze dzisiaj i będzie co robić na weekend.
Poniżej wrzucam kilka zdjęć zrobionych na szybko rano przed pracą.