Obiecane foto Filipka.
Posłuchałem trochę i muszę przyznać że, za tak małe pieniądze (koszty zakupu wkładki (GP400) i nowej igły (GP401) to 15 pandów) to jest nieźle. Jak to brzmi, otóż moim zdaniem wkładka gra tzw. V-ką. Podbity dół i góra pasma, środek lekko wycofany. Scena płaska w głąb ale za to dość szeroka, muzyka podana na pierwszy plan. Do grania do kotleta jest nieźle. Ale faktycznie Victor Z-1S ma lepsze zejście na niskich częstotliwościach, potrafi lepiej kontrolować ten bas. Jedna i druga wkładka (Filipek GP400 i Victor Z-1S) to budżetowe konstrukcje.