Indy, powiem tak. Słucham głównie MetallicY (nie jestem jakimś tam znawcą). Tytułem wprowadzenia, na bardzo niewielu zestawach słyszałem tzw. spójnię MetallicY, DIY Lancastera JA mają. Przede wszystkim Hetfield nie wybijał się co bardzo często spotykałem, gitary są gitarami, perka jest perką poza talerzami. Tak przy okazji Ulrich używa specyficznych talerzy,które są bardzo, że tak to nazwę, bardzo perliste. Dlatego w wielu (może w większości systemów komercyjnych) brzmią, jakby były przesterowane i syczały. Na kolumnach Lancastera syczały (ale w granicach błędu). Przy okazji, pierwszy raz usłyszałem, że m/w brzmią jak powinny kiedy znajomy przyniósł amerykańską "Carną MetallicĘ" i podpieliśmy WTL-a do listwy Sun Leiste.
Osobiście najlepiej słucha mi się MetallicY na Akumaszynach, chociaż Hetfield wybija się, ale nie robi tego po hamsku.
Kamil