No, w końcu znalazłem czas, aby coś napisać o SR1
Źródło to dac Bryston BDA-2, amp Bryston BHA-1 połączone klocki Harmonixem HS-101 GP XLR.
Po wyjęciu z pudełka (zakładam, że to sztuka testowa - wygrzana) nie usłyszałem ciepła, pulchnego midbasu i detalicznej góry. Zagrały dla mnie całkiem spójnym pasmem, w którym to bas należy raczej to sztywnych, zdyscyplinowanych i sprężystych. Jest w wystarczającej ilości względem reszty, nie zapuszcza się całkiem nisko, ale głównie występuje w średnim i wyższym zakresie. Bardzo dobrze oddaje faktury i ma świetną kontrolę i dynamikę. Do ideału zabrakło trochę większego dociążenia i zejścia. Średni tony prezentowane są dyfuzyjnie, zakres ten jest nie próbuje się przymilać i przybliżać do nas. Jest podany w pewnej perspektywie, z bardzo dobrą separacją i lokalizacją źródeł. Barwa średnicy dla nie jest neutralna. Głosy czy instrumenty są prezentowane wiernie, z dyscypliną co przy niektórych nagraniach skutkuje pojawieniem się pewnej dozy surowości. Daje to na pewno bardzo dobrą czytelność, artykulacją i wgląd w nagranie.
Górne rejestry prezentowane są w stonowany sposób. Największy nacisk i wyrazistość mamy na niższej górze razem z górną średnicą. średnie częstotliwości sopranów są lekko stłumione, dzięki temu SR1 są całkowicie pozbawione sybilantów i natarczywości. Skutkuje to też tym, że osłabiona jest rozdzielczość i żywiołowość pasma, dając uczucie pewnego zdławienia, lekkiego kocyka i brak przysłowiowej kropki na i w kwestii wybrzmienia. Ogólnie, z dwojga złego, lepiej chyba tak dla uniwersalności i ogólniej synergii. Najwyższa góra z kolei niesie całkiem sporą ilość powietrza, dzięki czemu czuć sporo luzu i swobody. I w tym miejscu należy właśnie wspomnieć o przestrzenności, którą to słuchawki mają całkiem niezłą. Opiera się ona właśnie na pogłosowości i takiej tunelowości. Oczywiście, czuć głębię nagrania, akustykę nagrania, wielkość sceny, to trzeba przyznać robi wrażenie. Holografia również potrafi pozytywnie zaskoczyć.
Dla mnie ogólnie słuchawki są całkiem uniwersalne , jeżeli chodzi o repertuar. Nie brakuje im słabych stron. Są dynamiczne, neutralne, nieagresywne, przestrzenne, choć osobiście gustuję w bardziej dociążonym, ocieplonym dźwięku o mniejszej pogłosowości, a z kolei wyższej rozdzielczości.