Jako, że nikt inny nie zaczyna opisów i nie zaczyna się zdania od "więc" to ja zacznę i zacznę inaczej :-)
No więc ....chciałbym przede wszystkim podziękować Vectorowi za kolejne ciekawe spotkanie, za ciekawy wieczór, zarówno po kątem audiofilskim jak i towarzyskim. Bardzo dziękuję również żonie Vectora, za cierpliwość w stosunku do tak licznej zgrai (10 osób?) szwendających się tu i ówdzie audiofilów, jaki również za "support" kawowo-kulinarny ;-)
Co ja tutaj będę pisał. Ilość poważnych systemów audio jakimi dysponowaliśmy mogłaby normalnie przyprawić o mały ból głowy przeciętnego audiofila (z moimi ulubionymi Audiovectorami na czele) lecz skoncentruję się tylko na głównym systemie tubowym, będącym tematem tego wątku.
Sprawa pierwsza. System wygląda tak jak "milion dolarów". Kapitalnie wykończone cztery tuby na 1 kanał (czyli razem 8), w tym jedna gigantyczna, której wielkość szczególnie widać oglądając ją z boku. System robi bardzo "poważne wrażenie", porównywalne z takim jakby ktoś obok Twojego samochodu pod marketem zaparkował czołg Leopard II i obrócił w Twoją stronę wieżyczkę z lufą i zapytał "i co mam zrobić z tym pociskiem, he?" :) Jeżeli dodać do tego gigantyczne 2 suby, z dwoma głośnikami 18" każdy, to zaczyna się robić jeszcze poważniej. Jest to konstrukcja DIY ale moim zdaniem na taką nie wygląda, chociaż elementy surowości również występuję. Całość sterowana czterema wzmacniaczami i aktywną + pasywną korekcją. Zdjęcie systemu zamieścił Vector na poprzedniej stronie ale na żywo wygląda to wiele, wiele lepiej.
Noooooo... jest się czym bawić !!! :-)
Z tego względu, że wątek i samo spotkanie miało również charakter "krytyczny" nie będzie tylko samych "ochów i achów" :-)
Przede wszystkim to projekt, który nie jest ukończony i wciąż jest zmieniany i dopracowywany.
Z racji bardzo wielu zmiennych podejrzewam, że będzie to proces rozłożony w czasie ale jestem przekonany, że zdecydowanie warto poświęcić mu sporo tego czasu ponieważ potencjał tego systemu jest gigantyczny. Czasami używam z przekąsem określenia na kiepsko grające systemy, że "system ma potencjał" lecz w tym przypadku jest to stwierdzenie bez podtekstów ponieważ już na tym etapie projektu, rzadko który inny system, w pewnych aspektach dźwięku, opisywanemu systemowi Vectora może "podskoczyć". :-)
To co daje się przede wszystkim usłyszeć na plus to świetna skala i szybkość dźwięków. To coś w rodzaju "dosłowności" bez audiofilskiego pitolenia i silenia się na subtelności. System na razie najlepiej sprawdza się w mniejszych składach lub w muzyce jazzowej kiedy np pojawia się trąbka (ze swoim zróżnicowaniem) lecz przy bardziej gęstych składach (Tool) daje się odczuć pewne zamieszanie. Nie wiem czy sprawcami tego zamieszania nie są czasami te gigantyczne suby, których dźwięk chyba nie nadąża za prędkością tub. Brakuje mi również wypełnienia i barwy średnicy i moim zdaniem ten zakres jest podawany zbyt chudo. Co dziwne jednocześnie same wokale są jednocześnie bardzo sugestywne i bardzo namacalne (Armstrong, Bajor).
Sprawa podstawowa. Projekt tubowy Vectora, jest w mojej opinii, w fazie rozwojowej Beta. Jest to na razie mocna baza do eksperymentów szczególnie z konstrukcją zwrotnicy. Z ciekawością będę śledził losy projektu, szczególnie, że jest to projekt (w skali co najmniej naszego kraju) wyjątkowy.
Vectorowi, oraz innym uczestnikom spotkania, bardzo dziękuję za interesujący wieczór, który spędziłem z prawdziwą przyjemnością.
Korzystając z okazji życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 2018.
:-)