Obiecałem kiedyś koledze nano, że jak dotrze do mnie zakupiony magnet to zrobię fotki i pokaże tj zdradze co mi sie udało kupić.
Zatem do dzieła.
Ano kiedyś udało mnie się kupić coś takiego.
Fajny magnetofonik. Mały, zgrabny, nie pozorny. A ciężki ,,,, że ho ho !!!!
I pięknie potrafi zagrać. Tylko, że największe szpulki to 18-tki.
18-tki fajne, ale nie szpulki !
He he he.
Pasuje mi on do decków SONY serii TC 199 SD a już szerokością do SONY TC 188 SD, które posiadam. One wszystkie z są z tego samego okresu.
Trochę widać uszczerbków na narożniku jednego drewnianego boczku, no i ma uszczerbki forniru na obu. Poza tym wszystko ok. To raczej niedbalstwo tego kogoś kto nie pokochał go tak jak ja.
He he he