Odpaliłem dopiero dzisiaj tego mojego nowego, starego Revoxa.
Kuknąłem na tor przesuwu. Zdziwił mnie tylko kolor wałka dociskowego.
Chwyciłem go w dwa palce i próbowałem ścisnąć i okazał się twardy.
Jednak nie o tym chciałem tu napisać.
Założyłem szpulki i włączyłem taśmę nagrana na innym szpulaku.
Szła sobie od początku ok. nagle pod koniec magnetofon zaczął zwalniać i szarpać prawą szpulka.
Patrze a on jakby zacierał się silnik - tak to prawie wyglądało.
Zdjąłem taśmę i patrzę na wałek a on jakiś taki brązowawy.
Na dodatek klejący.
Pomyśłałem skąd ten klej ?
Wziółem więc patyczek do czyszczenia uszu, umoczyłem w alkoholu izopropylowym i czyszćżę ten zielony wałek. Coś tam schodzi, patyczek staje się brązowy od brudu.
Jednak sam zielony wałek nie daje sie dokładnie umyc. Cały czas wydaje się klejący.
Po włączeniu tasmy taśma zaczyna sie do niego kleić i dlatego szarpie prawą szpulka.
Jak przewijałem e taśmę w tym miejscu gdzie przestało mu się chcieć ją odtwarzać to wydaje się, że ten kej jest na taśmie. Po prosty wałek przeniósł ten klej na taśmę. I ona nawet przesuwając się po torze przesuwu podczas przewijania jest głośniejsza. Coś tam pozostało.
Zaznaczam, że na innym Revoxie nie było z taśmą żadnych problemów.
Pytam się - czy mieliście coś takiego.
Czym umyć wałek i czy go w ogóle myć ?
Może powinien być takowy.
Przyznam się , że mam już czwarty szpulak Revoxa ale w żadnym nie było takiej rolki - i nie chodzi o kolor zielony.
Są czarne i suche - czyste, jak się pobrudzą to brud schodzi łatwiej.
Macie jakieś sugestie - a może lepsze doświadczenie ?
Pokazuje kilka zdjęć tego wałka.