Nausznie jak sie mam przekonać?
Gdzieś wyczytałem, że ponoć audiofile są w stanie usłyszeć wszystko.
No jeśli o to chodzi, też czytałem że złotousi słyszą wszystko. Co prawda niektórzy schizofrenicy też słyszą wszystko, więc raczej im nie wierzę :-)
Ja niestety nie słysze wszystkiego zwłaszcza z drapaka marki Fonica. Wiec wymagam rzetelności od wydawcy płyt (o ja naiwy!). Ponieważ jednak taka rzetelnosć jest jak głosy mówice do schizofreników, to jednak pozwalam sobie powiedzieć - sprawdzam.
Po prostu - wolę zapytać ludzi, którzy się z tymi nowymi wydaniami LP's zetknęli. Moze kupili, a może mają do czynienia z ich produkcją. Wiec mogą powiedzieć jak się to obecnie robi :-)
Chyba bede musiał w najblizszym czasie jeszcze raz udać się na to stoisko i dokładnie poczytać informacje na okładkach płyt. Może coś się z tego dowiem, ale wątpię.
Na okładce "białego" Perfectu była tylko data wydania 1985 (?) i data reedycji chyba 2007 albo 2010 (?)
Płacenie za płyty polskiego "rocka kartoflanego" po 70-90 złotych to naprawdę jest dużo. Ponad ćwierć wieku temu wyprzedawałem kolekcję takich płyt, to chyba po równowarrtość nowej złotówki od sztuki :-)
I patrz Pan jaką lokatę kapitału straciłem!
Ale białego Perfectu nie miałem, tak czy inaczej musiałbym wtedy też kupić za podobnie spekulacyjną cenę.