Tu ,niestety ale sama głowica nie wystarczy.Uszkodzona jest prowadnica (widełki)przy głowicy kasującej.Uszkodzony jest też gwint od pokrętła regulującego azymut.Są luzy w pozostałych gwintach od mechaniki.Ogólnie trafiłem na egzemplarz z upierdliwą usterką która powróciła zanim wzięło się za niego dwoje serwisantów (brudny prąd,chroboty,dudnienie.trzaski).
Muszę upolować taką padniętą 330-tkę ale z dobrą niekręconą mechaniką na podmianę (w całości).
A ten drugi??..nie brumi,nie dudni,nie trzaska tylko gra,gra....i to jak??!!