Fajnie :) To oznacza że raczej nie ześwirowałem tylko osiągnąłem kolejny szczebel w ewolucji >magnetofonii
hahah
(bo ja niedawno sam doszedłem do tego co przed chwilą napisałeś- orzeł ze mnie, co? )
ps. na bank ześwirowała moja młoda. Dzisiaj cały dzień nagrywam taśmy żeby miała co słuchać. Zbojkotowała gadżety współczesne a płyty się skończyły. No i cóż zrobić :) Nagrywam teraz lata 50-te
hehehe