Audiohobby.pl

Magnetofon

nano

  • 9079 / 4975
  • Ekspert
28-11-2019, 11:22
ech
dwa -)


zielony  taiwan
brazowy chiny
« Ostatnia zmiana: 28-11-2019, 12:16 wysłana przez nano »

artekk

  • 1694 / 5869
  • Ekspert
28-11-2019, 14:27
Potwierdzam, 6340 to świetny magnet, podobnie jak większość jego braci od NADa. Ćwiczyłem kiedyś takiego jednego.
Analogowa Grupa Wywrotowa. Arturo

martingo

  • 128 / 3450
  • Aktywny użytkownik
28-11-2019, 14:33
i ta zatyczka od musztardy musiałbym nakryć kocem ten magnetofon i dopiero słuchać. Ja słucham też oczami niestety.

AUDIOTONE

  • 9386 / 5822
  • Ekspert
28-11-2019, 14:44
i ta zatyczka od musztardy
Ale to od sarepskiej? Czy stołowej? :)

Co do Nad-ów to miałem tylko dwa, ale grały porządnie i efektownie 6050C i 6150C. Szczególnie ten drugi jest bardzo dobrym grajkiem czyli 6150C, teraz użytkuje go Marek (Radmar). :)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

nano

  • 9079 / 4975
  • Ekspert
28-11-2019, 14:55
no tak  NAD    he he  to  cos dla mnie mam ich z dwa
i naleza do moich ulubionych grajkow

nawet taki maluch  602 tez niesamowicie fajnie gra
....


martingo ja ci wierze
tez nie moge niekiedy na to patrzec


dlatego chowam je przed zanjomymi zeby im nie zespuc ochoty na magnetofony  he he he


..


z musztardy  hm
mnie sie kojarzy z nutella  tylko inny kolor
mozna by zmierzyc  dopasowac pomalowac i jest
to tak jak braknie czesci zamiennych


« Ostatnia zmiana: 28-11-2019, 15:52 wysłana przez nano »

artekk

  • 1694 / 5869
  • Ekspert
28-11-2019, 17:48
i ta zatyczka od musztardy

kiedyś ktoś napisał, że to korek, czy zakrętka od szamponu i to mi się zakodowało ;)

Mam też trochę tych pięknie brzmiących szkarad, muszę się części pozbyć : 6100x2, 613 i 6300, a były jeszcze 6340 i drugi 6300.
Analogowa Grupa Wywrotowa. Arturo

AUDIOTONE

  • 9386 / 5822
  • Ekspert
28-11-2019, 17:57
Trzeba by założyć osobny temat ze szkaradami... i tam pokazać bo warto :)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Sekator

  • 447 / 3301
  • Zaawansowany użytkownik
28-11-2019, 19:30
Trochę obawiam się rozbierać Pioneera by walczyć z samozamykającą sie kieszenią. Jakoś radzę sobie.  A jak dla mnie gra rewelacyjnie. Chyba będę polować na 979. Niektórym co zdążyłem wyczytać jest mało basu, ale dla mnie, człowieka któremu w K701 czasami jest go nadmiar jest go w sam raz. Pytanie jak zdobyc takiego 979 w stanie nadającym się od razu do eksploatacji?
Chyba, że możecie coś pozytywnego powiedzieć o CT-S910. Tylko już trochę nie wygląda jak na mój gust.
« Ostatnia zmiana: 28-11-2019, 19:36 wysłana przez Sekator »

AUDIOTONE

  • 9386 / 5822
  • Ekspert
28-11-2019, 20:11
Z pionkami miałem do czynienia tylko z modelami CT-S830S, CT-A1 i CT-1100S i te znam ale mogę polecić tylko 1100S to japoński odpowiednik CT-95. Inne co słyszałem lub miałem to brzmiały przeciętnie jak na zastosowane rozwiązania i jakość wewnętrznych elementów elektronicznych. Ale te co grały dobrze to takie troszkę "deki do audiofilskiego plumkania". Wygląda to pięknie a brzmi no cóż, spodziewasz czegoś innego po takich super konstrukcjach...
Ale oczywiście to tylko moje zdanie na temat.

Artekk miał wiele wysokich pionków może On coś doradzi.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Sekator

  • 447 / 3301
  • Zaawansowany użytkownik
28-11-2019, 20:47
Ale te co grały dobrze to takie troszkę "deki do audiofilskiego plumkania".
No nie wiem, bo Morbid Angel wymiata.

AUDIOTONE

  • 9386 / 5822
  • Ekspert
28-11-2019, 20:58
Do szacownego Morbid-a to by się NAD lub Tandberg zdał, wtedy dopiero jest kop jak na koncercie :)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

nano

  • 9079 / 4975
  • Ekspert
28-11-2019, 22:24
audiotone
zdradzil tym wpisam
dlaczego pioneer  gra  ok  ale nie calkiem ok   :-)

Jan61

  • 206 / 3743
  • Aktywny użytkownik
28-11-2019, 22:55
Chyba będę polować na 979. Niektórym co zdążyłem wyczytać jest mało basu, ale dla mnie, człowieka któremu w K701 czasami jest go nadmiar jest go w sam raz.
Naprawdę nie wiem skąd się wzięła na naszych forach etykietka  "zamulacz" i  "audiofilskie plumkanie" gdy mowa o wysokich modelach Pioneera. Tych topowych i 939 nigdy nie miałem, ale 959 i 979 mam i są to znakomite decki. Niczego im nie brakuje, znakomicie równo nagrywają i świetnie odtwarzają. Dają dużo od siebie, muzyki chce się słuchać i nie męczą. Można słuchać godzinami i sprawia to autentyczną przyjemność. Nie odtwarzają beznamiętnie zapisanego materiału 1:1 lecz potrafią zaskoczyć detalami, barwą, świetną stereofonią i przestrzennością ( zwłaszcza 979 ). Rzeczywiście, jeżeli chodzi o dynamikę i mocny bas to nie ich domena ale zostały świadomie inaczej zaprojektowane. CT-S910 słuchałem u kolegi, znakomity deck, ale gra inaczej niż wcześniejsze modele troche mi przypomina wysokie późne Akai.
Janusz

AUDIOTONE

  • 9386 / 5822
  • Ekspert
29-11-2019, 08:57
Naprawdę nie wiem skąd się wzięła na naszych forach etykietka  "zamulacz" i  "audiofilskie plumkanie" gdy mowa o wysokich modelach Pioneera.
Tak jak napisałem jest to tylko moje zdanie na ten temat i nie musisz się z tym zgadzać. Idąc dalej napisałem także że chodzi tutaj o CT-1100S (95), zaś np. CT-A1 moim zdaniem to nic innego jak tylko CT-F1250 w nowszym ubranku, i taka zmiana nie wpływa także na dźwięk który w 1250 jest nie porywający, aczkolwiek nic mu nie brakuje. A 830 to już inna bajka bo u mnie ten magnetofon nie zagrał, dźwięk beznamiętny, i bezduszny mi się nie podobał. I dopisałem także że tylko te modele miałem i słuchałem wiec innych nie znam. I na podstawie swoich doświadczeń piszę że te poszczególne modele  to zamulacze. To tyle odemnie na temat pionkow co miałem. Do "pioniera"już na pewno nie wrócę.
« Ostatnia zmiana: 29-11-2019, 10:03 wysłana przez AUDIOTONE :) »
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Hammer

  • 4675 / 2283
  • Ekspert
29-11-2019, 09:27


Choć z drugiej strony tak odczuwam, że jednak Nakamichi ma mniejsze szumy taśmy.
Porównuję wszystkie nagrania - odsłuch  na innym magnetofonie też Naku CR1 czyli w miarę neutralnym i chyba nagrania z NADa trochę więcej szumią, ale może to być subiektywne odczucie, nie stosuje red szumów.