wymieniłem TV w sypialni i musiałem przemontować spora ilość kabli i całość poprzerabiać. Wcześniej wisiało 32" na rigipsie teraz powiesiłem 55 i musiałem coś pomyśleć by nie obudzić się rano przykrytym telewizorem... hehehe :)
Ja mam nad łóżkiem duże lustro co by dziewczyny nie oglądały tylko sufitu. Ale na tym łóżku normalnie nie śpię bo trochę mam obawy.
sony tc k 81
muza pikenie gra szeroko basem rozdziela instrumenty
Mógłbyś wyjaśnić tak precyzyjniej o co w tym zdaniu powyżej chodzi bo trochę nie rozumiem. Jak bas rozdziela instrumenty? Ciekawostką jest, że dla najniższych częstotliwości (tak do 300Hz) z małym marginesem błędu można stwierdzić, że nie istnieje stereofonia. Dlatego suba można dać prawie gdziekolwiek. I tak nikt nie usłyszy skąd on gra. Zwłaszcza jak go nie będzie widać (np. w rogu za zasłoną).
gdzieś od roku powariowali z cenami za niego. A jest ich sporo na ebay-u. Ale ceny odstraszają .
Nie tylko na ebay'u wariują z cenami. Handlarze chyba rzutem "na taśmę" chcą jeszcze wyszarpać ostatnie pieniądze bo coś czuję, że to zainteresowanie vintage'm wkrótce osłabnie. Co innego vinyle. Produkcja płyt była i była produkcja gramofonów. Teraz trochę wzrosła produkcja kaset a produkcji decków nie ma. Zwykli amatorzy kaset nie kupią sprzętu starszego od siebie. bo skąd wziąć części, których nie ma? Skąd umiejętności i sprzęt do napraw? Realia życia zrobią swoje, a ci co pokupowali sprzęt za dużą kasę zostaną z tym sprzętem.
Jest jeszcze fenomen, który wytłumaczy wzrost popytu i związany z tym wzrost cen. Nie pamiętam gdzie to przeczytałem, ale jeden z forumowiczów pewnego forum napisał, że kupił decka w dziale uszkodzone licząc, że naprawa będzie banalna. Należy rozumieć przez to: spalony bezpiecznik, założenie czy wymiana pasków. Tak pięknie przeważnie to nie jest. Owszem, cuda się zdarzają ale nie są standardem. Za dużo ostatnio amatorów łatwych do "naprawy" decków, ale to są tylko pobożne życzenia. Jeśli ktoś nie siedzi w mechanice i elektronice lub nie zna kogoś obeznanego to ja czarno widzę "zabawę w vintage". Większy popyt generowany przez chwilowo "nawiedzonych" amatorów vintage i analogu generuje wyższe ceny w aukcjach. Liczę na to, że za jakiś czas ci "miłośnicy" będą chcieli odzyskać chociaż
część włożonej kasy i wystawią na sprzedaż decki w
realnej cenie. Na początku być może będą chcieli coś zarobić ale jak sądzę życie zweryfikuje oczekiwania.