No to panowie musze się znowu pochwalić.
Dzisiaj czyms innym sie podzielę.
Udało mnie sie naprawić jeden magnetofon, a mianowicie dwukasetowy PIONEER CT W 720 R, z którym to miałem mały problem. Zerwałsię pasek od windy głowicy w jednej kieszeni i uwiżił kasetę - po odblokowaniu kasety i założeniu nowych pasków kieszeń nie ruszyła.
Dzisiaj już działa.
Po pierwsze okazało sie jednak że paski były za długie, (sprzedawca zapewniał, że bedą pasowały, a po wtóre jak nano zwróciłeś uwagę mam dwie kieszenie to i porównałem je ze soba i tę mniej sprawna ustawiłem tak jak dobrą.
I jest chodzi jak złoto.
Odtwarza w obie strony, przewija w obie strony kalibruje i to na dwóch kieszeniach identycznie.
Nagrywa z małą i wiekszą prędkością i nawet jakość sie nie pogarsza. Oczywiście że tak ale nie były aż tak słyszalne
Robiłem próby na starych żelazówkach.
Jestem szczęśliwy ponieważ to moje pierwsze dzieło.
Pierwszy raz w życiu wziąłem sie za takie coś jak wymiana pasków w magnetofonie.
I udało sie.
Tak udało bo ja żadnej wiedzy elektronicznej nie posiadam to i sie udało. Nie robiłem nic z elektronika ale przy elektronice.
Jak dla mnie to i tak wielki wyczyn.
Dziękuję wszystkim za okazałą pomoc i poświęcony czas, żeby mi pomóc.
Dzięki.
Teraz trzeba zabrać sie za AIWA 910.
Najpierw ten IDLER !!, a potem zobaczę jak wyjdzie z ustawieniami.
A korzystając z okazji życzę wszystkim forumowiczom Zdrowych Spokojnych audiofilskich Świąt.
Pozdrawiam