>> Chaos, 2011-05-09 21:25:35
no to ja w szczegolnosci czekam na opinie o CT-S640S. ciekaw jestem jak w tym modelu spisuje sie FLEX i autokalibracja. poza tym Technics RS-AZ7 to moje ciagle niespelnione marzenie wiec porownanie z Pioneerem bedzie dla mnie bardzo cenne.
>>
Pewnie każdy kieruje się inną myślą przy zakupie decka. Ja niestety jeszcze nie dorosłem do sprzętu Vintage, więc założeniem było kupienie maszyny niezbyt starej, pasującej wzorniczo do posiadanych segmentów, w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym oraz akceptowalnej cenowo.
Siłą rzeczy jako że posiadam AZ7 pewnie nie uniknę porównań do niego za co z góry przepraszam :)
Trafił mi się Pioneer CT-S640S (Średniak? Niższy średniak? Nie znam dokładnie modeli tej firmy - wiem, że S740S miał już mechanizm Reference z dwoma wałkami, regulowane wyjście słuchawkowe i inną płytę z elektroniką w środku).Tutaj są 3 głowice, jeden wałek, autokalibracja. Stan wizualny - kilka mikrorysek - jak na zakup z drugiej (trzeciej?) ręki jest super. Stan techniczny - do tej pory nie mam się do czego przyczepić. Tor przesuwu wydaje się być oryginalny - jedyne co musiałem wyregulować to prędkość przesuwu taśmy ponieważ była zauważalnie niższa niż powinna być. Po regulacji mechanizm zaczął wydawać \'mechaniczny\' dźwięk - jakby wzbudzenie, rezonans - ale po kilku minutach \'ułożył się\' i dziwny dźwięk zniknął. Jednakże deck był kiedyś w serwisie - na tylnej obudowie były ślady kleju – najprawdopodobniej po plombie. Górne zaczepy łączące przedni panel z górną obudową są ułamane na wysokości otworów mocujących śruby a same śruby zostały wklejone. W niczym to nie przeszkadza ale chciałbym kiedyś poznać \'prawdziwą\' historię decka (nerwowy serwisant?). W środku – standard połowy lat 90-tych. To co dziwi to lekko zardzewiałe korpusy silników.
Wygląd to kwestia gustu. CT-S640S wygląda jak każdy deck z II polowy lat 90 z kieszenią kasety umieszczoną centralnie. Jeśli komuś nie podoba się AZ7 to i S640S też pewnie się nie będzie podobać – i odwrotnie :). Centralnie umieszczona kieszeń kasety, z jednej strony przyciski, z drugiej wyświetlacz - coś innego trudno pewnie wymyślić. Kolor czarny - wyróżnia się w zestawie klocków Technicsa które są \'popielate\'. Poza tym jest węższy niż Technics. Nie ma szybkiego przewijania i podświetlania kasety (w AZ7 jest podświetlana głowica ;). Przyciski rozmieszczone ergonomicznie i pracują pewnie. Ładowanie kasety za pomocą silniczka z tym że kieszeń otwiera się bez \'gracji\' - jakby odpadała (AZ7 robi to \'dostojnie\' i lekko wysuwa do góry kasetę przy otwarciu).
Wyświetlacz mnie nie powalił i trochę rozczarował. Może i jest trochę większy od małego wyświetlacza AZ7 ale nie ma na nim więcej informacji. Wskaźnik poziomu zapala się zawsze pełną jasnością (w AZ7 są 2 stany - półjasny i jasny co dobrze widać na końcówkach słupków - daje to wrażenie płynności), poza tym - co mnie bardzo zdziwiło (wychodzi brak obycia z innymi markami:) - słupek po przekroczeniu 0dB nie zmienia koloru i pozostaje biały (zmusza mnie to uważnego śledzenia skali - przy Technicsie mogę o niej zapomnieć i kontrolować poziom nagrania poprzez kolor krańca słupka - 1 czerwony segment - max. 2 czerwone segmenty na końcu - poziom nagrania jest ok.). Wyświetlacz w moim egzemplarzu jest trochę wypalony, niektóre napisy są ciemniejsze, segmenty poziomu nagrywania także (np. +2 jest ciemniejsze od 0 dB) ale słyszałem, że to częsta przypadłość tego wyświetlacza.
Funkcja Meter Range - nie miałem wcześniej to czynienia z tą funkcją i byłem jej bardzo ciekawy - po sprawdzeniu jak działa myślę, że jest to bajer mający wyróżnić firmę na tle konkurencji a niewiele wnoszący do funkcjonalności urządzenia. Po rozszerzeniu skali od -5 do +6 dB wskaźniki reagują jakby z pewnym opóźnieniem, często wyskakując znienacka z dolnego zakresu - pewnie taki urok tej funkcji. Za to fajnym bajerem jest możliwość wyłączenia wyświetlacza (prawie całkowitego bo świeci się napis \'Display Off\'), co wraz z brakiem podświetlania kasety całkowicie wygasza decka.
Odnośnie wyświetlacza mam 2 pytania - może ktoś wie: jeśli nie ma kasety w kieszeni to wyświetla się napis: Type IV - czy tak ma być?
Druga kwestia - napis Peak Hold świeci się na stałe - jaką pełni funkcję i czy można go wyłączyć?
Autokalibracja - Super Auto Ble XD. Ustawiane są parametry: Bias, Level, H-Eq, M-Eq i ponownie Bias. Moim zdaniem deck kalibruje taśmy poprawnie. Sprawdzałem to na kasetach Sony UX, Maxell XL-II plus Fuji K2 i jest dobrze. Sony i Maxell dodają trochę dołu, Fuji jest bardziej neutralna.
Odnośnie dźwięku CT-S640S - tu mam problem bo nie wiem jak to opisać. Siłą rzeczy muszę nawiązywać i porównywać do tego co słyszałem. Niestety nie miałem okazji słychać sprzętu klasy top, generalnie niewiele decków miałem okazję słuchać. Muszę po prostu bazować na swej subiektywnej ocenie czy generowany dźwięk podoba mi się czy też nie - a wpływ na to ma dużo czynników: źródło - płyta CD, użyta kaseta, automatyczna kalibracja, zużycie sprzętu, etc.
Nagrany dźwięk różni się od źródła. Nie jest taki natarczywy jak na płycie, dół jest miękki i aksamitny i jest go więcej. Średnica lekko wycofana, wysokie minimalnie zmiękczone ale jest ich tyle ile na CD. Mam wrażenie że deck gra z włączonym lekkim podbiciem skrajnych tonów, szczególnie basu (kiedyś na wzmacniaczach był taki przycisk \'loudness\' czy \'konur\') a słucham muzyki bez włączonych regulatorów barwy dźwięku. Nie wiem czy ta różnica pomiędzy nagraniem a CD powoduje ze nagrany dźwięk odbieramy jako \'analogowy\'? Mam porównanie do AZ7 i na tym decku nagranie praktycznie nie różni się od CD - bas niepodbarwiony i w odpowiedniej proporcji, średnica na swoim miejscu, wysokie niezmienione - przy przełączaniu tape - monitor praktycznie nie czuć różnicy - czy to źle? Moim zdaniem nie - po prostu każdy z decków nagrywa i generuje \'inny\' dźwięk - pozostaje tylko kwestia co się komu podoba. Mi - z racji tego, że jest to mój drugi deck - dźwięk CT-S640S spodobał się ponieważ jest inny niż na CD (choć nie wiem czy na dłuższą metę nie byłby męczący) - małżonce zaś podobał się dźwięk wydobywający się z AZ7 (a nie słyszała źródła – tylko 2 decki).
Dolby. Generalnie jest ok - nie używam dla nowych nagrań, starsze mam przeważnie w B. W NR B dźwięk wydaje się być najbardziej zbliżony do naturalnego, w C już słyszę, że jest trochę \'poprawiany\', a S - nie potrafię opisać - wcześniej nie miałem z nim do czynienia i dla mnie jest jakiś \'dziwny\' - trochę bardziej basowy, jakby ze studni...
Funkcja Flex. Jak dla mnie rewelacja! Szczególnie po włączeniu Dolby B Flex dodaje do góry to co Dolby zabiera. Starsze kasety z innych decków zaczynają brzmieć wyraźnie lepiej.
Wymienność nagrań. Nie jest źle ale bez rewelacji. S640S i AZ7 mają minimalną różnicę w ustawieniu skosu głowicy względem siebie. Pioneera ratuje system Flex - wystarczy go załączyć i w zadowalający sposób niweluje problem różnicy skosu. Co dziwne - mam kasety nagrane na RS-BX404 i lepiej brzmią na Pioneerze niż Technicsie, ale też \'fabrycznie\' nagrane kasety brzmią lepiej na AZ7 niż S640S - więc nie ma tu reguły - swoją drogą czy istnieje coś takiego jak "idealny skos"?
Podsumowując - drugi mój deck - sam fakt, że zakup obył się bez żadnych niespodzianek i komplikacji a deck jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, sprawny mechanicznie i elektrycznie - to czego więcej wymagać :) ? Nie jest to top hi-fi ani deck marzeń ale na wybrzydzanie przyjdzie czas przy 13-tym, może 23-cim decku ;)
Ale się nagadałem - spróbuję się powstrzymać następnym razem bo mam już SONY TC-K511S....
Pozdrawiam,
M.
PS. Wg vintagecassette.com: CT-S640S [1995] MSRP $445 a RS-AZ7 [1996-1998] MSRP $310 (co swoją drogą pokazuje, że nie należy porównywać topowego AZ7 z topowymi modelami Pioneera czy też Sony tamtych lat bo to nie ten poziom topu :)