Audiohobby.pl

Magnetofon

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
16-03-2009, 23:44
Poprawie się>
Środek na taśmie.

Savage

  • 889 / 6109
  • Ekspert
16-03-2009, 23:48
O brzegach napisałem wyżej. Zaginał mi tylko 1 deck, źle ustawiony

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 00:00
Więc widocznie mam serię SA z minimalnie za szeroką taśmą.
Co do dźwięku z  SQ zgadzam sie z gotyk1,  fakt góra jest taka sucha lekko " szorstka"
Z wspomnianych przez mnie SAMSUNG SQC i MAXELL  CD ( taśmy z lat 90) to miód na uszy.

cles

  • 1604 / 6109
  • Ekspert
17-03-2009, 10:34
>> Gardenus, 2009-03-16 23:33:53
Jedyna praktyczna ostateczność ( przy 100 % sprawdzeniu, że obroty są cały czas stabilne ale niestety inne) to wymienić na tym silniku rolkę na większa średnicę jeżeli są one za małe a jeśli za duże to istniejącą rolkę delikatnie spiłowując na pracującym silniku , sprawdzając często obroty.


Chyba masz na myśli wałek?

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 13:45
Rolkę ( mosiężna lub plastikowa) na wałku silnika na której jest założony pasek napędzający koło/koła zamachowe.

Kasjel

  • 132 / 6108
  • Aktywny użytkownik
17-03-2009, 16:53
Ja miałem zbyt dużą prędkość przesuwu taśmy w Grundigu CF 5500. Silnik jest bez możliwości regulacji obrotów, stabilizowany kwarcem. Zeszlifowałem więc delikatnie wałek na silniku i jest OK. Zamiast tego można również nakleić warstwę dobrej taśmy klejącej na koło zamachowe lub założyć krótszy pasek napędowy. Ale to są wszystko metody na "chybił-trafił". Jeśli jednak przesuw byłby za wolny, to już gorsza sprawa. Trzeba by wtedy delkikatnie przetaczać koło zamachowe i sprawdzać lub wykombinować większej średnicy wałek na oś silnika.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 17:33
O ten element mi chodzi. Jeżeli za duża prędkość należy zeszlifować.

Fotka zapożyczona od kolegi :neomammut. Myślę, że nie będzie miał nic przeciwko .

Kasjel

  • 132 / 6108
  • Aktywny użytkownik
17-03-2009, 18:12
Tyle, że jest to czynność nieodwracalna. Więc może lepiej by było nałożyć warstwę taśmy na koło zamachowe, w miejscu gdzie pracuje pasek napędowy. W razie potrzeby nałożyć drugą warstwę. W ten sposób zwiększa się delikatnie średnica koła zamach, i tym samym zmniejsza się prędkość przesuwu taśmy. A nad krótszym, stawiającym większy opór paskiem, też można się zastanowić......

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 18:51
Krótszy pasek " załatwi" szybciej łożysko ślizgowe silnika.
W moim przypadku to co zrobiłem było poprzedzone kilkudziesięciokrotnym sprawdzeniem czasu ( przez tydzień) czy odchyłka prędkości obrotowej silnika jest stała . Po tym padła decyzja zeszlifować. Szlifując ostrożnie i mierząc czas uzyskałem tą pożądaną prędkość przesuwu taśmy czyli 4,76 cm/s. Było do zeszlifowania równe 10 sekund przyśpieszonych obrotów  na 3 minuty. Owszem praca była obarczona ryzykiem,że przedobrzę a wtedy z za wolnymi obrotami kolejny problem. Udało się jest tak jak powinno i jest cały czas OK. Moje podejrzenie jest takie, że być może  takie obroty były i nikt ich nie "wyłapał" lub wiedział ale nie było sposobu po za wymiana silnika .
W razie czego mam taką samą zapasową rolkę ( inni nazywaja wałek, wyjaśniliśmy o co chodzi) o minimalnie większej średnicy.
Na koniec powiem sprawa dotyczyła niestety RT 9100 a przed szlifem wymieniłem " strategiczne" elementy elektroniczne lecz to nic nie dało.

P.S
Kasjel.
 Taśma na kołach może zwiększyć nieznacznie nierównomierność przesuwu taśmy lecz chyba tylko mierniki to by wychwyciły a nie ucho . Też awaryjny aczkolwiek skuteczny sposób.

Kasjel

  • 132 / 6108
  • Aktywny użytkownik
17-03-2009, 20:03
Naklejenie taśmy na koło zamachowe napewno nie zwiększyło by nierównomierności przesuwu taśmy, gdyby ją kleić warstwami. Czyli najpierw jedna warstwa....potem obciąć i ewentualnie następna warstwa. To wszystko są sposoby jak w filmie o "Mc.Gyver,że". Ale wyobraźmy sobie co wtedy, gdy po zeszlifowaniu wałka okaże się , że obroty były za szybkie bo silnik już był na wykończeniu. Albo te obroty zmieniają się w czasie.
Ja sam szlifowałem wałek na silniku w CF 5500 i jest OK.Ale to jednak ryzykowne posunięcie.
Dla tych, którzy zdecydują się szlifować wałek.....polecam pilniczek do paznokci z taką diamentową posypką.Bardzo fajnie się nim robi i dokładnie.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 21:39
>> Kasjel, 2009-03-17 20:03:38

Właśnie wykluczyłem uszkodzenie samego silnika. Pomiar izolacji uzwojeń w normie. Łożyska bez luzów i zatarć.
Silnik nie wykazywał zmian sugerujących jego padnięcie, był prze ze mnie "katowany". Może któryś z pF zmienił wartość układzie stabilizacji ( w silniku płytka).
Pilniczek to chyba ten sam, taka szpatułka. Wyciąłem z niego odpowiednio cienki fragment taki aby można było dokładnie wyprofilować ten " wzgórek "na wałku . Włączając i przytrzymując PLAY wykonałem o ok. 0,5 mm zeszlifowanie.
Ostatecznie jak by to nie udało się pozostaje wyłączyć układ stabilizacji kwarcowej i zasilanie podłączyć do zwykłego silnika 12 V z regulacją PR-ką a takie są jeszcze do dostania na rynku ( wybierając te najlepszej jakości).
W CF 5500 jest identyczny moduł kwarcowy a także układ stabilizacji w samym silniku jednak trzeba byłoby przerobić tylko zasilanie z 12 V ( RT 9100) na 9V jak w CF 5500 i też po sprawie.
Więc z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.

Kasjel

  • 132 / 6108
  • Aktywny użytkownik
17-03-2009, 22:05
Ja musiałem przedłużyć tylko 5s   w odcinku czasowym 6m25s. Tak że musiałem bardzo delikatnie szlifować.
Gardenus- jak tam CF 5500 na części ?

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
17-03-2009, 22:19
Sluchajcie ja nie mam szczescia do magnetofonow, znow czyszczenie rolek okazalo sie bledne, choc sama rolka byla zafajdana jak nigdy, ale, ze nie mialem srodka czyszczacego to tak sobie gralo i gralo super, kazda tasma jak stol! Mowa oczywiscie o CT-905. Wczoraj poczyscilem wieczorkiem i co i wciagnelo mi tasme, narazie wciaga tasmy powyzej 90min, ale sie poglebi, jestem zalamany! Moze srodek ktorego uzywam jest do dupy, a moze zle to robie, ja nie wiem, jestem zalamany totalnie i chcialbym to juz rzucic!

Smutno mi...

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 22:21
Pomyślę i dam znać. Raczej nie zamierzam go uzdrawiać. Włączyłem, chodził przez parę godzin i byłem na 100 % pewny, że padnie to " znane" kółko. Po za tym dźwięk strasznie zamulony. Do uruchomienia trzeba było by zakupić kolejny CF 5500 ( złom) aby mieć kółko do przeróbki a też znaleźć przyczynę tego zamulenia i braku prądu kasowania Jak wiesz zakupiłem go tylko dla silnika do RT 9100 ale CF ma a szkoda 9V .
Mój CF 5500 od początku trzyma obroty,  kółko sprawne (chyba  na wieki, moja adaptacja ) więc ogólnie ma się super.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
17-03-2009, 22:24
>> neomammut, 2009-03-17 22:19:13

Wymień rolkę i po zawodach . Nie załamuj się. Dostanie dzisiaj odpowiedniej rolki to przecież nie problem