Audiohobby.pl

Magnetofon

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
10-02-2009, 20:39
To w takim razie ja jeszcze podraze temat: w jaki zatem sposob nagrywane byly takie kasety mozna by rzec referencyjne, w jakich warunkach, czym sie one roznily od normalnych kaset i jaka byla uzyta tasma?

cles

  • 1604 / 6109
  • Ekspert
10-02-2009, 20:42
>> Gardenus, 2009-02-10 20:32:50
Do magnetofonów z wbudowanym (i rozbudowanym ) generatorem sygnałów testowych taśma wzorcowa nie jest niezbędna.

To jest bardzo ciekawe stwierdzenie.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
10-02-2009, 20:54

>> cles, 2009-02-10 20:42:35

Co masz na myśli ??
W fazie strojenia na taśmie produkcyjnej ? .....bo tu tak, ale w pozostałych przypadkach jak zaznaczyłem niekoniecznie.

cles

  • 1604 / 6109
  • Ekspert
10-02-2009, 21:02
Nie, mam na myśli że to ciekawa idea jest, ustawić magnetofon na podstawie sygnałów z jego generatora.

MaciejLK

  • 508 / 6047
  • Ekspert
10-02-2009, 21:05
>> neomammut, 2009-02-10 20:39:02
To w takim razie ja jeszcze podraze temat: w jaki zatem sposob nagrywane byly takie kasety mozna by rzec referencyjne, w jakich warunkach, czym sie one roznily od normalnych kaset i jaka byla uzyta tasma?

Taśmy referencyjne i taśmy serwisowe/pomiarowe itp. to dwie różne rzeczy.

Taśmy referencyjne (taśmy odniesienia) to konkretne oblewy z jednej serii, wybrane przez IEC jako taśma wzorcowa danego typu. Np. taśmą wzorcową typu IV była taśma TDK MA z oblewu o nr serii E912BH. Kasety z taśmą wzorcową sprzedawane były producentom taśm, magnetofonów, instytutom badawczym, gdzie służyły za wzorzec i punkt odniesienia. Stosunkowo niedawno była chyba właśnie E912BH na niemieckim ebayu - strasznie droga, ale jeszcze zafoliowana. Jeśli dobrze pamiętam, kasety te były numerowane numerami seryjnymi.

Taśmy laboratoryjne mają nagrane różne sygnały testowe (na całej szerokości taśmy), same taśmy bardzo ściśle trzymają parametry narzucone przez IEC.

Natomiast taśmy serwisowe/pomiarowe, to w zasadzie zwykłe seryjne taśmy, które mają nagrane różne sygnały potrzebne przy regulacjach magnetofonu. Nagrywane były poza kasetą, specjalnym magnetofonem szpulowym, na całej szerokości taśmy. Np. zakłady Kasprzaka produkowały cztery rodzaje kaset serwisowych. Kasety (Fe i Cr) do ustawiania różnych parametrów miały 7 odcinków z różnymi sygnałami, kaseta do pomiaru prędkości i nierównomierności - jeden sygnał na całej długości, i podobnie kaseta do regulacji układu Dolby B. Kiedyś widziałem na ebay komplet taśm serwisowych Nakamichi - było ich chyba sześć czy siedem, w tym specjalna kaseta o specjalnej budowie mechanicznej, przeznaczona do regulacji toru prowadzenia taśmy. Kiedyś też mechanik w serwisie Technicsa pokazywał mi pudełko z firmowymi kasetami serwisowymi - też było ich kilka różnych.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
10-02-2009, 21:09


>> cles, 2009-02-10 21:02:09
Nie, mam na myśli że to ciekawa idea jest, ustawić magnetofon na podstawie sygnałów z jego generatora.

W RT 9100 mam właśnie tyle możliwości, że jest mi ona totalnie nie potrzebna.
Oczywiście moje stwierdzenie nie dotyczy ustawiania prędkości przesuwu taśmy.

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
10-02-2009, 21:15

>> MaciejLK, 2009-02-10 21:05:21

Czułem na pewniaka, że tym tematem zajmiesz się osobiście.
Chwała Tobie za to.

MaciejLK

  • 508 / 6047
  • Ekspert
10-02-2009, 21:22
Nie, właśnie rzecz w tym, że nie zajmuję się tym osobiście. Po prostu śledzę literaturę. Bardzo bym się cieszył, gdybym posiadał wiedzę, sprzęt i umiejętności pozwalające mi samemu zadbać o moje magnetofony (bo z usług osób trzecich nie jestem zadowolony) - ale niestety tak nie jest. Coś tam wiem, ale absolutnie nie jestem fachowcem, nawet amatorem!

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
10-02-2009, 21:34
Jak dobrze pamiętam chyba w Szwajcarii był taki człowiek do którego podsyłali wysokiej klasy magnetofony i chyba studyjne.
Do " zgrubnego" strojenia potrzebował owszem generatora, oscyloskopu i kilku  innych niezbędnych rzeczy a finalne strojenie to już jego wiedza, przeogromne doświadczenie,  niesamowity słuch i inne cechy których przecięty serwisant nie posiada.  Finał tego był niesamowity . Byle komu tego nie robił. Kasę też brał odpowiednią niejednokrotnie przekraczającą wartość sprzętu.

nikx

  • 65 / 6015
  • Użytkownik
10-02-2009, 21:44
Maciek i tu cię całkowicie rozumiem, całe życie marzyłem by być elektronikiem i grzebać w trzewiach różnych sprzętów ... niestety życie pokierowało mnie zupełnie inaczej i do dziś nie mogę sobie tego darować ... Może kiedyś będę miał następną szansę? ;)

MaciejLK

  • 508 / 6047
  • Ekspert
10-02-2009, 21:53
A nie - ja nie chciałbym chyba tego robić zawodowo, zresztą nie mam chyba usposobienia "zegarmistrza" - nieskończenie cierpliwego "dłubka" - jakie jest chyba potrzebne w takiej pracy.
Pisząc powyższe myślałem o czysto amatorskim zajęciu się moimi własnymi magnetofonami - bo często niestety miałem wrażenie, że ja - całkowicie po amatorsku i bez fachowej wiedzy - mimo wszystko radzę sobie z nimi lepiej niż tzw. fachowcy w zakładach. Niestety, nie mam dość tej wiedzy, umiejętności i sprzętu by poradzić sobie z bardziej złożonymi awariami, zwłaszcza w zakresie elektroniki. I wtedy muszę szukać pomocy u.... no właśnie, nie ma u kogo! Dotychczas byłem zadowolony tylko z jednego zakładu, firmowego serwisu Technicsa. Inne bardzo mnie zawiodły.
Ponawiam więc moje pytanie - może ktoś zna jakiś serwis w Łodzi, na którym można polegać, i gdzie ludzie znają się na magnetofonach?

Gardenus

  • 1605 / 6094
  • Ekspert
10-02-2009, 22:03
Wiedzy nigdy za dużo  a szczególnie w tej dziedzinie .
Nie jestem we wszystkich jej zagadnieniach obeznany. Staram się zabierać głos tylko tam gdzie sadzę ,że mogę coś dopomóc. Z tego nie utrzymuję rodziny. To moje hobby. Owszem kiedyś min. zakładałem dekodery  PAL w TV czy przestrajałem fonię, zakładałem systemy antenowe ale to już odległa historia i tylko jako dodatek do pensji.
Masz dar do opisów, wiedzę także może bardziej teoretyczną ale i ogromną cierpliwość grzebania po instrukcjach, katalogach a to tylko pozazdrościć.

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
10-02-2009, 22:25
Ale Aiwa`e chce zrobic od poczatku do konca sam!

Przedstawiam Panom oczekiwany deck: Grundig CT-905. Tor strasznie zasyfialy, narazie glowica przeczyszczona, wlozylem kasetke stara juz: Fugees, The Score, stereofonia zachowana, poprawnie odtwarza i nie ma plywania dzwiekow po glowicy :) Zapraszam na pokaz!

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
10-02-2009, 22:26
cd

neomammut

  • 660 / 5784
  • Ekspert
10-02-2009, 22:27
cd