Witam,
mam RCM Sensor i według mnie prezentacja dźwięku zdecydowanie odbiega od "typowego analogowego brzmienia" - o ile tak można w ogóle napisać. Porównywałem go z: ClearAudio Balanced, ASR wersja z akumulatorami, ASR mini basic, Lehman, TW Acoustic model za 6.000 Euro, Transrotor model z doskonałym zasilaczem i jeszcze dwoma innymi w okolicach ceny 2.000-3.000 zł. Sensor gra bardzo detalicznie, bardzo dynamicznie i na pewno zdecydowanie jaśniejszym dźwiękiem niż te powyżej. Nie jest to różnica na poziomie niuansu, to po prostu słychać. Osobiście akceptuję taki przekaz, jednak kilka osób obeznanych ( ponad 20 lat doświadczenia w analogu ) podobnie pozycjonuje RCM Sensor na zdecydowanie przeciwnym biegunie. To może być zaskoczeniem in minus dla osoby przyzwyczajonej do analogowego brzmienia. Oczywiście jest to kwestia upodobań użytkownika. Nie mam wątpliwości, że gra rzeczywiście doskonale na tle konkurencji. Sensor ma dobrze rozbudowany system dopasowania do wkładki, co zdecydowanie należy uznać za plus. Uważam, że do niskonapięciowych MC jest optymalny, o ile nie jednym z najlepszych w tym przedziale cenowym. Wkrótce będę miał legendarny phonopramp marki Accuphase model C-17. Jestem bardzo ciekaw porównania z urządzeniem sprzed 25 lat, z samego szczytu hiendu epoki gramofonów. O ile się to zmaterializuje i nie będzie żadnej niespodzianki, postaram się krótko to skomentować.
Pozdrawiam
Wiktor