Audiohobby.pl

HORN

lancaster

  • Gość
12-06-2016, 23:34
sluchalem Tune Audio w Monachium Melo, jeden z lepszych dxwiekow na wystawie, sporo naturalniejszy od wiekszosci nietubowych jak dla mnie. Cessaro juz nieco charakterystyczny ale nadal powyzej przecietnej jesli chodzi o naturalnosc, za to JBL Everest lipa wypadl po prostu, mozliwe ze kwestia konfiguracji bo w Warszawie graly spoko a Take Five Brubecka lepszego nie slyszalem. Western Electric zagraly retro, jak na przedwojenne zestawy kinowe przystalo ;-)

Poza tym melo zgadzam sie ze ludzie czesciej wybieraja to co znaja i to co jest reklamowane. Hitem jest McDonalds czy sie to komus podoba czy nie. Zgodze sie ze tuby sa czesto przekombinowane albo maja zbyt zaznaczony charakter, niemniej klasyczne kolumny rzadko miewaja charakter na podobnym poziomie co tuby zblizony do naturalnego pod wzgledem energetycznosci a co za tym idzie latwosci przekazywania emocji.

Dla mnie np. dxwiek jest interesujacy dopiero od pewnego momentu, dopiero w nastepne kolejnosci sie zastanawiam czy np. z pasmem wszystko OK.
Zgodze sie tez z tym ze drivery kompresyjne wspolczesne a zwlaszcza midbasy projektowane do PA nadaja sie dow arunkow domowych tyle o ile. Potrzebuja mocy a na grzyba 100W dawac glosnikowi 95dB w 50m2 ? Dolu z takich konfiguracji niewiele, wrazenie suszenia czesto gesto, niedobory wysycenia na dolnym srodku i wypelnienia dolu. Znane rzeczy.
Za to w klasycznych paczkach czesto robisz glosniej i rosna tylko znieksztalcenia skoki dynamiki od-do, niby jest pasmo, ale bas malo przypomina akustyczny, góra z tweeterow ladna, czesto doslodzona ale przez mniejsze od cd zroznicowanie dynamiczne bardziej monotonna. itd itp.
W kazdym razie średnia krajowa kazdego kraju jestem pewien bedzie celowac w basrefleksa z tekstylna slodkawo grającą kopulka i pulchniutkim na dole pasma basem oraz lekko zaokrąglona średnica.
Jakie instrumenty na żywo tak brzmią ?:-)

to tak jak dla wiekszosci Polakow wyborem kulinarnym jest schabowy albo golonka z ziemniakami i kapustą z grzybami, moze ostatnio o tyle zmiana ze popijane nie kompotem tylko Colą. Nikomu w talerz nie zaglądam. No i ?

lancaster

  • Gość
12-06-2016, 23:53
tetejro

"Tuba przechodzi tę zmienność kilku - kilkunasto - krotnie w zakresie swojej pracy za filtrem górnoprzepustowym."

wklej prosze przyklad (pomiar) z opisem jakiego drivera i tuby dotyczy

meloV8

  • 1561 / 6078
  • Ekspert
14-06-2016, 19:21
Porownanie do jedzenia do chyba niebardzo tutaj pasuje. Problem w tym, ze rozne instrumenty odgrywane sa przez jedne kolumny dobrze, a inne gorzej i trudno to wszystko ze soba pogodzic. W kazdych glosnikach tubowych, jakie do tej pory sluchalem, mialem wrazenie nienaturalnej wielkosci instrumentow, to samo czesto bywalo z wokalem. Atak i odpowiedz na impuls jest oczywiscie bardzo dobra, ale skoro wielkim konstruktorom ciezko osiagnac rownowage brzmienia, to tylko swiadczy o tym, jak trudne jest zbudowanie dobrze grajacego zestawu tubowego.  W 99% przypadkow budowy systemu, trzeba isc na jakies kompromisy i dla kazdego te kompromisy beda gdzies w innym miejscu. Mysle, ze jednak tradycyjne paczki w sa w stanie zaoferowac wieksza uniwersalnosc niz zestawy tubowe, szczegolnie jak na mozliwosci przecietnego kowalskiego.

lancaster

  • Gość
14-06-2016, 21:24
"Porownanie do jedzenia do chyba niebardzo tutaj pasuje."

a dlaczego ? mainstream to mainstream, w kzdej dziedzinie kieruje sie tymi samymi prawami. Dlatego wiekszosc cierpi na nadwage czy zaburzenia metaboliczne :-)

100% zgadzam sie ze zbudowanie znakomitego zestawu tubowego to ogromne wyzwanie, mam krytyczne podejscie do tematu spoko.
100% tez sie zgadzam ze tradycyjne paczki (choc historycznie rzecz biorac to tuby sa tradycyjne a uklady mid/twet itd powiedzmy poxniejsze) beda sie cieszyc wieksza popularnoscia z kilku wzgledów na rozmiar i koszty produkcji a wiec cena dla klienta. Zwlaszcza jesli klientem jest "przecietny Kowalski" z budzetem przecietnego Kowalskiego.

meloV8

  • 1561 / 6078
  • Ekspert
14-06-2016, 21:45
Ludzie wybieraja gowniane, przetworzone zarcie, bo im smakuje i nie mysla tak naprawde o wyniku takiego jedzenia. Mozna byc grubasem jedzac naprawde dobre zarcie, jesli bedziemy jesc go za duzo. Dlatego nie wiem gdzie tu analogia do audio?

Chyba ze: wiekszosc nie kupuje tub, bo im nie smakuja, tzn nie graja, nawet mimo wystrzalowych efektow jakie potrafia zaoferowac.

magus

  • 20990 / 6111
  • Ekspert
14-06-2016, 22:05
Upodobanie do McDonaldsa jest raczej wynikiem nawyków żywieniowych oraz ceny towaru - a nie lepszości*

Upodobania względem sprzętu audio takoż (klasyczne zastrzeżenie: "przy tym sprzęcie nie da się czytać książki")



* znam osoby, które kiedyś regularnie i z przyjemnością żywiły się McDonaldzie, a potem przestały, zaczęły jadać cokolwiek inaczej, i teraz nie wzięłyby tego do ust - nie z zasady, tylko że się nie da


Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
14-06-2016, 22:19
"Chyba ze: wiekszosc nie kupuje tub, bo im nie smakuja, tzn nie graja, nawet mimo wystrzalowych efektow jakie potrafia zaoferowac."

spokojnie melo, wiekszosc nie kupuje Mercedesow S-Klasse bo ich zwyczajnie na to nie staać, nie maja gdzie ich postawic a nawet za co utrzymac. A to ze sie komus to czy co innego nie podoba pelna zgoda, tyle ze zaczales cos mowic o "przecietnym Kowalskim" a tu sila rzeczy wchodza w gre tansze auta i stołówki dla mniej zamożnych. Niekoniecznie MD ale tez nie steki w restauracjach - dla niektorych zreszta obrzydlistwo jak mozna cos takiego jesc bedac veganem np.

Masz jakąś konkretną teze, bo na razie tak jakbys byl niepewny swoich wnioskow i probowal sie podpierać "większością".
W pelni rozumiem ze tuby nie sa dla wiekszosci a sposrod osob ktore na nie stac tez znajda sie ludzie wolacy powiedzmy mniej liva a bardziej ulozone granie i znow luzik zupelny.
Slyszalem kilka zestawow na klasycznych glosnikach grajacych OK, w zadnym z nich cechy znane z dobrych tub (skoki dynamiki zwlaszcza tej mikro) nie byly na poziomie tub, mimo to sluchalo sie dobrze, wciągająco, a jednak do cholery wiem co wolę i co mi muzyke na zywo bardziej przypomina i wiem tez dlaczego :-)

meloV8

  • 1561 / 6078
  • Ekspert
14-06-2016, 22:20
Kazda osoba, ktora pytalem dlaczego je maka, odpowiedala ze bardzo dobrze smakuje. Czy tanie? Mozna polemizowac. Jakis maly hamb moze nie kosztuje duzo, ale duzy zestaw to juz jest wydatek obiadu malej restauracji czy cos na ksztalt baru mlecznego.
Ci, bardziej swiadomi tego czym jest zarcie w maku, zawsze powtarzali, ze "dobre w chu... ale niezdrowe i nie jem za czesto"

lancaster

  • Gość
14-06-2016, 22:31
tanie ? w relacji jakosc/cena wrecz audiofilskie bym powiedział :-) co nie zmienia faktu ze stolowka dla malo wymagajacych, a smakowo to sie nie wypowiadam, jadam od czasu do czasu na trasie ostatnio chyba z miesiac temu jakos.
scierwo ogolnie uwazam, jakbym jadl serwetke z przyprawami, nigdy nie bylem fanem choc dobre burgery lubie.
Jesli juz  sieciowki to burgerking.

meloV8

  • 1561 / 6078
  • Ekspert
14-06-2016, 22:32
Ok, Marku. Dlaczego nie produkujesz zestawow tubowych dla kowalskiego? Np cos na ksztalt Klipscha Heresy, tak do 10tys za pare. Chyba, ze masz cos wspolnego z firma JWS? :)

lancaster

  • Gość
14-06-2016, 22:41
i nie miejmy złudzeń. szefostwo maca nie stoluje sie u siebie we firmie :-)

znajomy kiedys uknul fajna analogie na temat Pass Labs, Nelson na rynem mainstreamowy puszcza piece x-wattowe, ma w ofercie jakies wielodrozniaki wypasione za pierdylion....a prywatnie slucha na wzmacniaczu kilkuwatowym i szerokopasmowce w dipolu :-)
Nelson jest jak gosc ktory ma siec fasfoodów, a sam je jedzonko z ekologicznej plantacji na wlasnej wyspie :-)


lancaster

  • Gość
14-06-2016, 22:45
Ok, Marku. Dlaczego nie produkujesz zestawow tubowych dla kowalskiego? Np cos na ksztalt Klipscha Heresy, tak do 10tys za pare. Chyba, ze masz cos wspolnego z firma JWS? :)


nie wiem co to JWS, nie produkuje takich zestawow i wielu innych tez, nie rozumiem pytania.

cadam

  • 4401 / 6110
  • Ekspert
14-06-2016, 22:51
W Stanach pojawiły się świetne falowody do kopułek http://www.diysoundgroup.com/plastic-seos-12/seos-8-tweeter.html

Ale ściągnięcie ich do Polski pewnie kosztowało by majatek
« Ostatnia zmiana: 14-06-2016, 22:53 wysłana przez cadam »

lancaster

  • Gość
14-06-2016, 23:31
specjalnie dla melo analiza dlaczego nie produkuje Heresy :

1. sa brzydactwami absolutnie niesprzedawalnymi gdyby nie tradycja produktu. To troche jak z Altusem Tonsilu gdyby Tonsil chcial dzis wejsc z Altusem to moglby od razu zapomniec. Polonez sprzedawalby sie pewnie do dzis gdyby fso nie zamkneli ale sprzedaj Poloneza jako premiere :-)

2 wymiar ekonomiczny. W sklepowych kolumnach za 8 to siedza melo glosniki za pare stow a nie tysiecy.
Pomyliles mnie z jakims Prometeuszem :-)

meloV8

  • 1561 / 6078
  • Ekspert
15-06-2016, 01:07
Pytanie zadalem, poniewaz napisales, ze przecietny kowalski nie moze sobie kupic fajnych tub, bo kosztuja majatek. Dlatego nie jest dziwne, ze wybieraja typowe kolumny domowe. Wiec moze jest to luka, ktora moglbys wypelnic? Wiedze w temacie masz, popyt niby jest, wiec... :)

Co do maka, to nie wiem co oni tam jedza na codzien. Znajoma prowadzi niezly kebab i posila sie rowniez tym, co sprzedaje, choc oczywiscie nie tylko samym kebabem.