Nie mogłem się dzisiaj oprzeć i przed wyjazdem obułem nauszniki.
Banan na twarzy.
Gra pre za tysiaka i końcówka za kilka stówek (złotych) i jest już znakomicie. Dalej słychać, że to tranzystor ale gra muzyka, a nie częstotliwości, jest plastyczna scena choć mogłaby być większa, dźwięk jest totalnie oderwany od głowy. Wysokie nie są tak aksamitnei jedwabiste jak z lampy z HD800, a średnica tak nie czaruje Jeszcze nie. Za to bas jest pierwszej próby pomimo, że pamiętam że z kolumnami ta końcówka trochę dudniła. Bas się ciągnął. Tam nie ma wielkich pojemności w zasilaczu. A tutaj ze słuchawkami jest znakomicie. Pamiętajmy, że gram z komputera z DACkiem który też do tuzów cyfrowych nie należy. Ot kolejny dobry klocek za parę stówek. Niezłe hi-fi.
Grało podobnie jak HD800 z bawionym przeze mnie ostatnio SPL Phonitor 2.
Pamiętam dźwięk 9-ek z odsłuchu z Japonii i widzę, że jeszcze długa droga przede mną ale kierunek jest dobry. A tam grał firmowy wzmak. Aż strach się bać co będzie jak w weekend podłączę swoje rodowe klejnoty czyli Dynaco, IDHOS, Technics, Audio Research i Audio Note.
BTW moje nowe źródło ma dzisiaj wylecieć z Chin:
Ale na dzisiaj z pamięci HD800 + Skorpion HV-1 ciągle górą.
Stefan zafundował mi niezłą zabawę, dzięki.
BTW chyba odwiedzę dzisiaj Dubiela w Opolu.
Pozdro