Audiohobby.pl

Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami

lok

  • 432 / 5889
  • Zaawansowany użytkownik
21-02-2016, 17:56
brodacz ciężko mi powiedzieć czy zmiany są małe duże czy ogromne. Czy jest to różnica klasy dwóch czy może trzech. Dla mnie zmiana taka jak na poziomie zmian lamp z 6sn7 na 6f8g. Większa zmiana niż żonglowanie różnymi lampami 6sn7.
Zmiana to lepsza barwa, przestrzeń. Dźwięk nabrał masy powietrza między instrumentami. Ze zmiany jestem zadowolony.
Zmiana też większa niż zmiana prostowniczej. Tutaj nie wiem czy słyszę różnicę.

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
21-02-2016, 18:15
Dzieki lok
fajne zmiany
a czy powiedziałbyś ,że lampa od EML gra raczej "rockowo" czy z klasą ?


Cortazar

  • 50 / 3436
  • Użytkownik
21-02-2016, 19:26
.. a ja rezygnuje z przedwzmacniacza! vivaldi i lampizator maja dobra regulacje glosnosci. Ayon orbis ktorego mialem zmienial dzwiek (dociazal) ale nie polepszal w kazdym wzgledzie. Biorac pod uwage cene pre + interkonektu  + dobrej sieciowki mozna ta kaske lepiej zainwestowac.
Air tight gra nadal dobrze ale...
... ayon na 62b to ayon. cos jest w tym dzwieku co uzaleznia, nieslychana przejrzystosc + nuta lampowego ciepla oraz cos czego zadna 300B nie ma czyli swoboda i dynamika. Tam gdzie 300B musi sie naprezac tam robi to ayon od niechcenia.
Koniec koncow w tym tyg. zjezdza do mnie ayon crossfire PA - koncowka mocy.
Odin byl mi za duzy, grzal sie jak diabli, a w przypadku koniecznosci wymiany lamp koszty opiewalyby sie na 12000 zl. (aczkolwiek lampy wytrzymuja ponoc 10-20 lat).
Mysle ze skoncze z 2-ma wzmakami.

Ps. Ductus - dobrze widze ze chcesz wyslac LST Piotrowi Ryce do recenzji?

Pozdrawiam

Pawel

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
21-02-2016, 22:21
"nieslychana przejrzystosc + nuta lampowego ciepla "
jak byś opisywał moją A47

szkoda ,że pre się u Ciebie nie wgrało.Manley kolegi z lampami Takatsuki ( może to te lampy ale same przecież nie grają ) poprawia całokształt ,wszystko jest dużo bardzie audiofilskie a bez niego takie zwyczajne.

lok

  • 432 / 5889
  • Zaawansowany użytkownik
21-02-2016, 22:27
Brodacz nie potrafie odpowiedziec.


Sent from my iPhone using Tapatalk

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
21-02-2016, 22:36
Brodacz nie potrafie odpowiedziec.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Nie dziwie się sam na swoje rozterki ,wątpliwości i pytania nie potrafie nieraz odpowiedzieć ;-)

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
22-02-2016, 03:53
oraz cos czego zadna 300B nie ma czyli swoboda i dynamika. Tam gdzie 300B musi sie naprezac tam robi to ayon od niechcenia.

Powiem Ci szczerze ,że ja do takich słabych wzmacniaczy już nie wrócę i nie ważne ile będą kosztować i co o nich pisać będą bo bez urazu ale ,żeby osiągnąć pewne rzeczy w muzyce one sie po prostu nie nadają.
Do cichego słuchania plumkania może tak ale w takim słuchaniu nie ma odpowiedniej barwy.
Druga sprawa ,że taki wzmacniacz gra tylko w obrębie 2 godzin na potencjometrze i jesteśmy niewolnikami tego obrębu chciał czy nie chciał.
Teraz na A47 ile bym nie podgłaszał z siłą głosu idzie jakość.Wzmacniacz 9W o takim 4w już nie wspominając nie ważne ile by nie kosztował nie jest wstanie tego zaoferować.
Żyłem też przez wiele lat ze świadomości bo naczytałem się jak to waty z lampy są dużo mocniejsze od watów z tranzystora i grają z dużo większą mocą niż by się mogło wydawać.Gówno prawda,są to tylko życzenia ich właścicieli tak jak były i moje.10W gra jak dziesięć Wat a 30W jak 30 a nie jak 90W z tranzystora.
Żadne gęstości i lampowości ich odczówalnej mocy nie podnoszą.
Mocna lampa lub mocny tranzystor innej opcji dla mnie nie ma.
125W z Manleya250 w trybie triody wcale nie ma wiecej pary niż 90W z A47 jak graliśmy nimi na głośnikach 4ohmowych a do Staxów wcale nie jest za dużo.
Krell FPB 300 którego polecał Gustaw ,jeśli ma dużo barwy to może być niezły efekt ze Staxami.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2016, 03:57 wysłana przez brodacz »

mirek10

  • 1210 / 4386
  • Ekspert
22-02-2016, 12:00
Brodacz-nie wyglaszaj takich jednoznacznych opini o wzm lampowych ,bo to nie jest prawda,zalezy wszystko od sluchu,zapedzanie sie "1000W" wzmaciacze swiadczy tylko o zlym sluchu albo fatalnych sluchawkach,prawda jest taka ze jak z 2W nie napedzisz dobrze to i ze 100W tego nie zrobisz.Zly tylko jest tor odsluchowy i aplikacja,jak i zle dobrane sluchawki.

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
22-02-2016, 14:21
oraz cos czego zadna 300B nie ma czyli swoboda i dynamika. Tam gdzie 300B musi sie naprezac tam robi to ayon od niechcenia.

Powiem Ci szczerze ,że ja do takich słabych wzmacniaczy już nie wrócę i nie ważne ile będą kosztować i co o nich pisać będą bo bez urazu ale ,żeby osiągnąć pewne rzeczy w muzyce one sie po prostu nie nadają.
Do cichego słuchania plumkania może tak ale w takim słuchaniu nie ma odpowiedniej barwy.
Druga sprawa ,że taki wzmacniacz gra tylko w obrębie 2 godzin na potencjometrze i jesteśmy niewolnikami tego obrębu chciał czy nie chciał.
Teraz na A47 ile bym nie podgłaszał z siłą głosu idzie jakość.Wzmacniacz 9W o takim 4w już nie wspominając nie ważne ile by nie kosztował nie jest wstanie tego zaoferować.
Żyłem też przez wiele lat ze świadomości bo naczytałem się jak to waty z lampy są dużo mocniejsze od watów z tranzystora i grają z dużo większą mocą niż by się mogło wydawać.Gówno prawda,są to tylko życzenia ich właścicieli tak jak były i moje.10W gra jak dziesięć Wat a 30W jak 30 a nie jak 90W z tranzystora.
Żadne gęstości i lampowości ich odczówalnej mocy nie podnoszą.
Mocna lampa lub mocny tranzystor innej opcji dla mnie nie ma.
125W z Manleya250 w trybie triody wcale nie ma wiecej pary niż 90W z A47 jak graliśmy nimi na głośnikach 4ohmowych a do Staxów wcale nie jest za dużo.
Krell FPB 300 którego polecał Gustaw ,jeśli ma dużo barwy to może być niezły efekt ze Staxami.

Brodacz,

Nie jestem elektronikiem ale moc, moim zdaniem, to kwestia drugorzędna. Duże moce są po to aby wysterować kolumny o trudnej impedancji i bez zniekształceń. W wypadku mojego wzmacniacza mam do dyspozycji 2 biegi. 3W i 12W. Przy 3W mogę słuchać średnio głośno. Przy 12W (klasa A) mogę dźwiękiem prawie przestawić kanapę przez głośniki o skuteczności 90db. Te 12W ma na szczęście z czego być "wyplute" bo siedzi w nim 100 kondensatorów po 10000 uF każdy.
Wydajność a nie moc i tyle. Kiedyś był bezpośrednio konfrontowany właśnie z Krell-em FPB300 i sterował Mezzo Utopię wcale nie gorzej i nie była to tylko moja opinia.
300W vs. 12W :-)
Zestawiony jednak z 3,5 Watowym SunAudio na 2A3, przy małych i średnich poziomach głośności okazał się moim zdaniem gorszy barwowo i pod kątem rozdzielczości od Sun-a.
Czyli, pośrednio, 3,5W vs. 300W.

Tutaj nie chodzi o nadymanie się i chwalenie. Chodzi mi o to, że moc jest ważna ale nie bardziej niż wydajność.

Może te STAX-y są tak "pokręcone", że faktycznie, razem z adapterem, wymagają mocy porównywalnej do mocy siłowni
lotniskowca atomowego U.S.S Nimitz.

Może być jednak tak, jak pisze Mirek, że my, w pewnym wieku, potrzebujemy trochę większej głośności aby usłyszeć niuanse/barwy. ;-)
« Ostatnia zmiana: 22-02-2016, 14:36 wysłana przez Gustaw »

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
22-02-2016, 14:40
Brodacz-nie wyglaszaj takich jednoznacznych opini o wzm lampowych ,bo to nie jest prawda,zalezy wszystko od sluchu,zapedzanie sie "1000W" wzmaciacze swiadczy tylko o zlym sluchu albo fatalnych sluchawkach,prawda jest taka ze jak z 2W nie napedzisz dobrze to i ze 100W tego nie zrobisz.Zly tylko jest tor odsluchowy i aplikacja,jak i zle dobrane sluchawki.

Moc wzmacniacza dobiera sie do słuchu :-) a moc silnika w aucie od stanu zdrowia naszych nóg  ;-)


Pany wyraziłem tylko swoja opinie i dczucie w tym temacie.Jeśli uraziłem nisko Watowców to sorry nie to miałem na celu.
Żyłem z wzmakiem niskowatowym i wysokowatowym i używa ie twgo drugiego jest dla mnie dużo bardziej komfortowe i tyle.Moge po prostu wiecej ,w sensie uniwersalniej i bardziej co chce nie co musze.
Pewnie jest to tak jak z dużymi autami ,duża ilościa Watów lecze swe kompleksy :-)



« Ostatnia zmiana: 22-02-2016, 14:58 wysłana przez brodacz »

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
22-02-2016, 15:06
Brodacz-nie wyglaszaj takich jednoznacznych opini o wzm lampowych ,bo to nie jest prawda,zalezy wszystko od sluchu,zapedzanie sie "1000W" wzmaciacze swiadczy tylko o zlym sluchu albo fatalnych sluchawkach,prawda jest taka ze jak z 2W nie napedzisz dobrze to i ze 100W tego nie zrobisz.Zly tylko jest tor odsluchowy i aplikacja,jak i zle dobrane sluchawki.

Moc wzmacniacza dobiera sie do słuchu :-) a moc silnika w aucie od stanu zdrowia naszych nóg  ;-)


Pany wyraziłem tylko swoja opinie i dczucie w tym temacie.Jeśli uraziłem nisko Watowców to sorry nie to miałem na celu.
Żyłem z wzmakiem niskowatowym i wysokowatowym i używa ie twgo drugiego jest dla mnie dużo bardziej komfortowe i tyle.Moge po prostu wiecej ,w sensie uniwersalniej i bardziej co chce nie co musze.
Pewnie jest to tak jak z dużymi autami ,duża ilościa Watów lecze swe kompleksy :-)

Brodacz,

Ja nie jestem przywiązany do swoich watów :-)
Oczywiście lepiej mieć ich więcej niż mniej ale moc nie świadczy o jakości wzmacniacza.

Tak czy inaczej stawiam ....."pół wata" :)
« Ostatnia zmiana: 22-02-2016, 15:15 wysłana przez Gustaw »

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
22-02-2016, 15:18
Tego nie twierdze ,że sama moc świadczy o jakości i prosze mi tego w usta nie wkładać :-)
Wiadomo ,że o jakości świadczy cena ;-)

Krzysztof_M

  • 1469 / 5278
  • Ekspert
22-02-2016, 15:27
Brodacz - moja diagnoza - starzejesz się, słuch się stępił i głośniej musisz słuchać ;-) To nie wstyd się przyznać, ale żeby zaraz niskowatowcom tak po oczach ... :D
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

brodacz

  • 1780 / 3821
  • Ekspert
22-02-2016, 15:42
Niestety to prawda.Jak ostatnio polatałem kilka razy z tym klocem na kilka odsłuchów u znajomych to jak mnie w krzyżu złamało później to dwa dni na tabletkach przeciwbólowych i z łóżka wyjść nie mogłem :-)

Przyjedź na spotkanie będziesz miał szanse odpłacić mi za to :-) tylko nie mocno bo jeszcze do tej pory plecy czuje :-)

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
22-02-2016, 15:43
:-)