Audiohobby.pl

Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
28-11-2017, 14:59
Wystawa:
« Ostatnia zmiana: 28-11-2017, 15:34 wysłana przez Gustaw »

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
28-11-2017, 15:09
Synek przy reklamie wystawy...
« Ostatnia zmiana: 28-11-2017, 15:37 wysłana przez Gustaw »

Gustaw

  • 3920 / 3525
  • Administrator
28-11-2017, 15:37
Mirek,
Poobracałem tylko zdjęcia aby można je było wygodniej oglądać.
Co do K1000 to wcale się nie dziwię, że na wystawie nie było lepiej. Do K1000 rzadko, które słuchawki mogą "podskoczyć".
« Ostatnia zmiana: 28-11-2017, 15:39 wysłana przez Gustaw »

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
28-11-2017, 20:46
Co to za słuchawki z muszlami ala R10 ?

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
28-11-2017, 21:19
Co to za słuchawki z muszlami ala R10 ?
Zapomnialem zanotowac nazwy,starosc nie radosc,jak graly tez nie powiem, akurat byly zajete a maly juz ziewal...

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
28-11-2017, 21:24
Mirek,
Poobracałem tylko zdjęcia aby można je było wygodniej oglądać.
Co do K1000 to wcale się nie dziwię, że na wystawie nie było lepiej. Do K1000 rzadko, które słuchawki mogą "podskoczyć".
Dziekuje, tylko tutaj jak wgrywam to automatycznie zle obraca,duzo jest nowych sluchawek i wzmacniaczy,mozna juz sie troche pogubic z nazwami ,ale to dobrze ze jest tylu nowych producentow...

nsk

  • 549 / 5074
  • Ekspert
28-11-2017, 22:37
ZMF Eikon

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
29-11-2017, 13:15
nsk: Trafiłeś - na jpg z nr 153509 jest Eikon. Jak to grało Mirku? Dzięki za zdjęcia, zawsze coś nowego. Na kilku innych fotach to były naturalnie Hifimany. Tak jak HE1000 grał mi za jasno, tak Shangri-La ustawiona jest, subiektywnie, trochę ciemno.

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
30-11-2017, 23:17
nsk: Trafiłeś - na jpg z nr 153509 jest Eikon. Jak to grało Mirku? Dzięki za zdjęcia, zawsze coś nowego. Na kilku innych fotach to były naturalnie Hifimany. Tak jak HE1000 grał mi za jasno, tak Shangri-La ustawiona jest, subiektywnie, trochę ciemno.
Tak jak wspominalem, byly akurat zajete,kiedy w koncu ukonczylem moj tor odsluchowy i doszedl gramofon ,teraz mam tor analogowy i cyfrowy i moge w koncu posluchac K-1000 jak beda spisywac sie z gramofonem,bardzo ciekawy jestem jak beda graly.Jeszcze troche musi dotrzec sie nowa wkladka i przedwzmacniacz gramofonowy.Przed swietami bedzie mniejszy ruch w pracy i w spokoju porobie odsluchy...

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
01-12-2017, 11:13
Mirku, masz fajne zabawki, szkoda tylko że żadnych elektrostatów do porównania z głośniczkami AKG, bo słuchawki to nie są... Szczególnie ciekaw byłbym wtedy Twojego Cary z LST i takim 007 czy 009.

touok

  • 53 / 3608
  • Użytkownik
02-12-2017, 03:46
Można spierać się o różne rzeczy, używać różnych argumentów. Ale są sprawy bezdyskusyjne, gdyż jakby oczywiste.
Do nich można zaliczyć wyższość SR-007 mk1 nad... SR-007 mk1. Dokładnie tak jak napisane. Z drobnym dodatkiem: Do tych lepszych należą Staxy z wczesnej numerycznej serii, a te trochę w tyle, to późniejsze czarne o serii alfanumerycznej. W każdym razie w moim torze Accuphase. Na Ayonie jeszcze nie słuchałem. Co wcześniaki mają, a czego tym czarnym brakuje: Wyjątkowa plastyczność dźwięku, większa holografia, przestrzeń. Budowanie sceny bardzo precyzyjne, więcej szczegółu, barwy, więcej powietrza do tyłu, przy wspaniałej szerokości obrazu. Aż boję się porównywać do 009. A wydaje mi się, że zbliżają się jakościowo niebezpiecznie do Orfiego... To mój nowy nabytek i zostanie na stanie razem z czarnymi.

Stefanie, tego akurat bezdyskusyjnym nazwać chyba nie można, przynajmniej nie w takiej formie. Też z kolorami to zdaje się nie ma nic wspólnego, a nawet niekoniecznie z numerami seryjnymi.
Pozwolę sobie zacytować wypowiedzi Wiktora sprzed lat z wątku obok:

"Generalnie MK1 gra inaczej od MK2. Pomiędzy MK1, czyli numer seryjny numeryczny i alfanumeryczny, wielkiej różnicy nie ma. W ostatnim czasie wspólnie z Kolegą Krzysztofem M. stwierdziliśmy, że drivery w MK1 były co najmniej trzy. Nie ma gwarancji, że te numery seryjne, to inne drivery. Widać, że Stax zmieniał drivery w trakcie produkcji, a nie wraz z kodowaniem numeru seryjnego. Bezpiecznie byłoby wskazać różnice pomiędzy bardzo niskimi numerami do 704xx a wysokimi numerami po SZ1-16xx.

Nie tylko driver może mieć wpływ na granie, również stan earpadów i paska pałąka.

===================

1. MK1 mogą grać inaczej, to fakt.  Powtarzam, co było przed chwilą napisane. Wczesne numery do około 704xx i te po numerze około SZ1-16xx, te rzeczywiście mogą być znacznie od siebie różne. Które lepsze, nie umiem powiedzieć. To rzecz gustu. Obie są super. Może lepszy jest bas w tej drugie serii MK1. Te wcześniejsze grają jaśniej, nieco spokojniej, w taką relaksacyjną stronę. Sposób numeracji jako taki w środku tego kanału z w/w  numerami, nie daje gwarancji, że trafi nam taki, czy inny driver. Lepiej się tak nie nastawiać. "


Ja mam obecnie 007 MK1 716xx. Grają przepięknie :)

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
02-12-2017, 15:16
@touk: Jest dla mnie, podkreślam - dla mnie subiektywnie, sprawą oczywistą, że starszy egzemplarz 709xx gra odczuwalnie inaczej (jak opisane wcześniej) w stosunku do egzemplarza o SN SZ1-12xx. Jeśli ktoś to zrozumiał jako generalizowanie i podział w seriach na lepsze i gorsze, to przepraszam. Niewątpliwie nie wiemy, czy i jakie były zmiany w driverach pomiędzy lub potem. O wpisie Wiktora nie myślałem, uważam jednak, że generalizować nie można, bo jak słusznie piszesz, na dźwięk mają wpływ też inne czynniki, jak stan padów albo np. warunki magazynowania, to czy były dłużej nie używane, aktualny rezultat zależnie od toru wzmocnienia itd. Cieszy nas chyba wszystkich, że też jesteś ze swoich zadowolony. Jakiego wzmacniacza używasz obecnie i jakiego źródła?

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
02-12-2017, 16:06
Troche ta sluchawkowa prezentacja kolegow powyzej mi sie udzielila i w  perspektywie nachodzacej Gwiazdki pomyslalem ze moze sobie sprawie jakis nausznikowy prezent. Wymeczylem od kolegi wlasnie zakupione Final Audio D8000 i wybralem sie do pobliskiego salonu adio, gdzie dobralem do pary Utopie Focala oraz nizsze Clear.

Standardowo leci to u nich z laptopa (Tidal) przez DAC/wzmak Sennheisera HDV 820.Niestety, takie granie nie sluzylo zadnym nausznikom, Utopie graly w tej samej lidze co DT880, a przynajmniej roznice byly niewarte emocji, jedynie Final Audio ze slabszym materialem/osprzetem lepiej sie zaprezentowaly ale do wielkich uniesien bylo daleko. Nowe Clear maja wiecej wyzszego basu od Utopii ale gora pasma mniej wykwintna, mimo wszystko ciekawsze od Elearow...

Na materiale z cd (cd-rom laptopa) bylo slyszalnie lepiej (poprawila sie przestrzen i dynamika) ale szybko poprosilem o udostepnienie mi normalnego odtwarzacza cd, za ktory posluzyl calkiem przyzwoity Naim CDX2 podpiety do wspomnianego ampa od Sennheisera (nie jest to raczej wybitne urzadzenie). Dopiero teraz Utopie i D8000 odskoczyly wyrazniej reszcie stawki, przy czym wzgledem siebie zagraly na zblizonym poziomie z delikatnym wskazaniem na Focala (za gestosc barw, ktora na muzyce klasycznej - kwartety smyczkowe -  bardziej mnie ujela). Ogolnie jednak szalu nie bylo, byc moze wymagania mam za duze, albo dzien slabszy a najpewniej te sluchawki potrzebuja wybitnego zrodla z okolic 50kPLN aby zagraly swoim potencjalem, a do tanszych konfiguracji zwyczajnie nie ma ich sensu nabywac.

W akcie audiofilskiej desperacji zarzucilem pomysl o podpiecie mi nowych Abyssow (Phi). Slyszalem pierwsze wydanie kilka lat temu i bylo to cos nowego na tle reszty ale wymagania na moc mnie ostudzily, tak samo jak ich ciezar i toporna estetyka. Panowie usluznie uzyczyli preampu McIntosha MHA-100 jako jedyny klocek na stanie mogacy ich uciagnac  (bo wzmak senka nie dal rady napedzic nalezycie nawet hifi manow X, a co dopiero Abyss), a wszystko ze wspomnianym zrodlem Naima.

Abyssy co prawda drozsze o 10k od Focali i D8000 (choc to nie zawsze przeklada sie na lepsze brzmienie) zagraly wyraznie realistyczniej i bardziej trojwymiarowo, z basem jakiego zadne z tych nausznikow nigdy nie slyszaly (faktury, detal, wyrazistosc, namacalnosc,...), bardziej rozdzielczo i transparentnie od 009 Staxa (z firmowym wzmakiem 727, dla jasnosci). A wszystko podane wciaz w niezwykle naturalny sposob, zadnej agresji (trzeba im koniecznie toru ktory podaje w pelni rozciagnieta gore pasma). Gdyby nie ta koszmarna ergonomia (palak niczym metalowy profil budowlany) to moze bym sie nawet powazniej zastanowil nad ich zakupem.

Calosciowo dzisiejsze przezycie sluchawkowe bylo z tych pozostawiajacyh duzy niedosyt, zadne nauszniki nie zachwycaly bowiem, w najlepszym wypadku graly przyzwoicie, a jedynie Abyssy bardzo dobrze ale za 25kPLN to zadna okazja. Zapewne odzwyczajenie sie od sluchania na nausznikach mialo tutaj duze znaczenie i czesc winy lezala po mojej stronie, kto wie czy po kilku tygodniach moj mozg by sie na nowo zaaklimatyzowal do takiej prezentacji.

Zaluje teraz wielce ze pozbylem sie swoich starych Grado GS1000 na kablu Black Dragon. Nie ma bowiem zadnego postepu w sluchawkach, niestety. Jedynie ceny ewoluuja mega szybko.

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
03-12-2017, 11:57
@pastwa: Niestety, w wielu sprawach zgadzam się z tym podsumowaniem odsłuchu. Jak np. szybowanie cen pod chmury, niekoniecznie powiązane z postępem w jakości dźwięku, oraz fakt, że z takiego wzmacniacza Sennheisera na którym słuchałeś, dużo się dźwiękowo nie wyciśnie, jedynie optyka- jaka taka.
Z resztą, co powtarzam - ani Senn ani Stax NIE są znanymi ani uznanymi producentami wzmacniaczy! Te pojedyncze kiedyś zrobione T2 czy HEV-90, też nie były szczytem wzmacniaczowych konstrukcji, ot wyciśnięto ostatnie poty z inżynierów od słuchawek czy od mikrofonów. Co do Utopii i D8000 to, co komu się lepiej podoba, również zależy z jakiego źródła, na jakim wzmocnieniu gra. Ale przy odpowiednio napędzonych 007 czy 009, nie dawałbym głowy za "lepszość" Abyssów. Już prawie pewne, że nie - w obszarze średnicy. Nawet i tych nowych - chociaż jeszcze wersji phi nie słyszałem.
Takie porównanie dopiero jest możliwe, jeżeli słucha się tego samego materiału na tym samym wzmacniaczu. A w przypadku posiadania LST jest to możliwe i u mnie poprzez krosownicę wykonalne.  Być może nowe Abyssy pojawią się u mnie, wtedy usłyszymy...

pastwa

  • 3826 / 6104
  • Ekspert
03-12-2017, 14:23
Absolutnie nie neguje potencjalu Staxow 009 (stad moje podkreslenie, ze odnosze sie do zestawu z 727), jednak aby go wydobyc nalezy wyjsc poza oferte samego producenta, sa to wiec bardzo wymagajace i czasochlonne parowania. To samo w sumie moznaby powiedziec i o Abyss, z racji zapotrzebowan mocowych wiekszosc normalnych wzmacniaczy wysiada w przedbiegach, no chyba, ze komus nie przeszkadza aby nauszniki za 25 kola graly jak przyzwoite sluchawki za 3 tysiace ;'))

Ja chwilowo stane z boku i bede sobie obserwowal, wstrzymam sie z rzucaniem na szczytowe modele roznych producentow (ani Utopie ani D8000 mnie nie przekonaly do pociagniecia za spust, choc graly naprawde dobrze) bo nie jestem kolekcjonerem, a interesuje mnie wylacznie realizm prezentacji oraz komfort sluchania pozno w nocy. Naturalnie, w sensownych pieniadzach.

Pamietam brzmienie posiadanego kiedys zestawu na bazie wzmacniacza Rudostora RPX-33 oraz Grado GS1000 z kablem od Moon-Audio (znakomity wtyk Furutecha duzo poprawial) i gralo to calosciowo o niebo ciekawiej i naturalniej (muzyka klasyczna) od Utopii czy D8000 wpinanych do wyrobow Sennheisera (jak sam zauwazyles, dosyc przecietnych). Dzwiek tej pary byl tak muzykalny ze kupowalem po 20plyt miesiecznie, bo byla Muzyka ;'))

Co wiecej, cenowo choc nie byly to grosze to jednak koszt byl jakos osadzony w realiach, a nie plynal z merketingu.

ps. jakby kiedys bral te Abyssy do domowego odsluchu to koniecznie popros o pakunek JPS (ichnie okablowanie). W moim mniemaniu Abyss z racji swojego charakteru (potega i masywnosc) wymagaja zupelnie odmiennej amplifikacji niz Staxy 009 i tu moze byc pies pogrzebany. Im przejrzysciej i bez zadnego lagodzenia gory pasma tym dla nich lepiej.