Audiohobby.pl

Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie

clo2

  • 1702 / 6105
  • Ekspert
14-05-2008, 06:58
>Bruce
>Łomatko rozgryzłem clo2 to absolwent KULu !!!

Rekinku, musisz mieć krzywy zgryz i takie w ślad za nim wnioski ;)))).
Ale na marginesie - KUL to naprawdę zacna uczelnia.

audiostereo ? dziękuję, nie wchodzę!

konto_usuniete

  • 56 / 5628
  • Użytkownik
14-05-2008, 09:43
>> Qubric_, 2008-05-13 21:48:15
PS. Spoko luzik, Gustaw ;) Chyba nie chcesz tu czytać tekstów jak u cioci na imieninach? Od tego jest już Audiostereo :)

Jasne, że nie chcę tutaj "cioci na imieninach" i absolutnie nie proponowałem abyś zmieniał styl. :)

konto_usuniete

  • 56 / 5628
  • Użytkownik
14-05-2008, 13:21
Kilka słów o moich "kablarskich doświadczeniach" ;-)

Obecnie mam IC Cardasa Neutral Reference XLR, który na tyle uspokaja i zaokrągla dźwięk (czytaj: muli), że mój Vincent + Rega nie dawał (w czasie przeszłym bo Rega została już sprzedana zeszłym tygodniu) tak po uszach wysokimi. Czy warte jest to tej kasy w moim systemie - szczera odpowiedź brzmi "nie". Cardas zadomowił się i nie chce mi się go zmieniać. Podobne efekty uzyskiwałem za pomocą jakiegoś kabelka DYI (XLR), który był sygnowany na koszulce logiem ....Nokia. :) Chyba nie muszę dodawać, że ten kabelek kosztował grosze. :D.
Z innych ciekawych kabelków, których słuchałem to stary Monster M1000 (chyba MkII), który robił bardzo dziwne i miłe dla ucha zmiany w basie - świetna sprężystość i konturowość basu. Polecam też kabel Gotham model GAC-1 S/PDiF (srebro) jako alternatywę dla firmowych IC za 500-700 zł.

Ogólnie wpływ kabla na mój system oceniam na 3-5%. Nie zmienia to faktu, że w wyższych systemach, które słuchałem bardzo często wpływ był stosunkowo spory. Absolutnie nie wiązało się to z marką lub ceną kabla. Nie ma reguły i tyle. Nie chcę wymieniać wszystkich kabelków których słuchałem bo oj ...zbyt długo by to trwało.

Konkludując (niestety mało konkretnie). W systemach low-end i średnich, wpływ kabelka może być, ale raczej marginalny. W systemach z wyższej półki (jakościowej a nie cenowej, bo to nie jest jednoznaczne) uważam, że wpływ kabli może być bardziej "zauważalny" i nie ma to nic wspólnego z ceną kabla.

Oczywiście jest to tylko moja subiektywna ocena. Może też jestem głuchy jak pień.... a może jednak nie.
:)





  • Gość
14-05-2008, 15:39
>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
(....) Jarek twój przykład jest nie trafiony, albowiem przekrój przewodów zależy od przewidywanego obciążenia i długości przewodu - to jest BEZSPORNE i pozostaje poza dyskusją. (....)<

Zoltar ależ ja dokładnie to chciałem w poście powiedzieć (nie wiem czy mi się udało). Jak sam napisałeś odpowiednio dobrany przewód musi uwzględniać przewidywane natężenie prądu i długość samego przewodu. Pokazałem (?) na przykładzie że ten sam przewód ale o oporze różniącym się 100x spowoduje różnicę w dźwięku systemu.
Chciałem zwrócić uwagę ludziom przymierzającym się być może do zakupu kabli za $50k, że dźwięk systemu można zmienić za śmieszne pieniądze, podkreślam zmienić.

>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
ps. Jarek warto najpierw coś przeczytać zanim zabierze się głos w dyskusji.<

Posłuchałem Twojej rady. Oto przykład:
"Przewody zasilające i złączki.
Zdecydowanie ważna jest odpowiednia grubość - zależna od wielkości prądu płynącego przewodem, oraz miejsce podłączenia do zasilania.
Wymagane natężenie prądu można sprawdzić w instrukcji obsługi sprzętu, zazwyczaj dla samodzielnych jednostek sterujących jest to nie więcej niż 5A, natomiast dla końcówek mocy może to być 25-30A, lub więcej.
Do radia zaleca się przewody minimum 2,5 mm2 (najlepiej 4 mm2), natomiast do małych końcówek mocy przynajmniej 4-6 mm2, dla tych bardziej prądożernych także 8 mm2, 10 mm2 i więcej. Zwłaszcza w tym przypadku zbyt cienkie przewody zaowocują spadkami napięcia* - co może spowodować zarówno straty mocy*, gorszą* jakość* dźwięku* oraz w skrajnym przypadku inne nieprzyjemne zjawiska jak wzbudzanie się*, czy wyłączanie wzmacniacza* - tak, więc ogólne zalecenie brzmi "nie żałować!"

Z prawa Ohma wynika, że im większy prąd będzie płynął przewodem tym grubszy musi być przewód. Orientacyjnie 1 metr przewodu (1 żyła) miedzianego ma rezystancję 20mOhm/mm2. Wymagany przekrój można łatwo obliczyć ze wzoru:
S[mm2]=(0,02xLxI)/U
gdzie:
S - szukany przekrój (nie średnica!) Przewodu (w mm2)
L - długość przewodu
I - maksymalny prąd płynący w przewodzie
U - maksymalny założony spadek napięcia (zazwyczaj nie więcej niż 0,2,- 0,3 V)
uwaga: obliczenia dotyczą 1 żyły przewodu!

Przykład 1:
przewód 5 metrowy (2 żyły - +zasilania i masa - w obu płynie taki sam prąd) 2.5mm2 ma rezystancję (20/2.5)x2x5 = 80 mOhm. Przy zasilaniu jednostki o poborze prądu do 5A daje on spadek napięcia max. 0.4V co można uznać za wartość dopuszczalną. Ale np. zasilanie wzmacniacza 2 x, 75W który pobiera do 20A prądu owocuje spadkiem 1.6V a to już za dużo!
Przykład 2:
Mamy wzmacniacz 4x100W pobierający do 30A prądu, długość linii zasilania 6m, maksymalny spadek napięcia na 1 żyle przewodu 0.2V (czyli w sumie na całym urządzeniu będzie spadek 0.4V - po 0.2 na linię masy i zasilania)
S = (0,02x6x30)/0.2 = 18 mm2 - stąd jasno widać, że prądożerne wzmacniacze należy podłączać naprawdę grubymi przewodami !

P.S. Powyższy tekst pochodzi z forum car-audio. Zapweniam Cię jednak, że prawa fizyki nie zmieniają się w zależności od miejsca (dom - samochód).
Chcę zwrócić uwagę "wierzącym audiofilom", że większy wpływ na dźwięk kabla ma prawo Ohma niż nacieranie go przy pełni księżyca olejkiem wężowym.

aha ... bardzo drogi kabel TAKŻE może być dobrze zaprojektowany


  • Gość
14-05-2008, 15:44
uzupełnienie do poprzedniego wpisu:
* przy niektórych wyrazach sugeruje (dla Zoltara) sprawdzenie ich znaczenia w słowniku języka Polskiego

zoltar7

  • 1309 / 6105
  • Ekspert
14-05-2008, 19:17
Jarek jak skończysz szkołę średnią to ci już słownik języka polskiego (polskiego pisze się z małej litery Jareczku) nie będzie potrzebny, a na razie przeproś i spadaj frajerze :))

Bruce

  • 559 / 6101
  • Ekspert
14-05-2008, 19:29
>> clo2, 2008-05-14 06:58:46
>Rekinku, musisz mieć krzywy zgryz i takie w ślad za nim wnioski ;)))).
>Ale na marginesie - KUL to naprawdę zacna uczelnia.

A ty wiesz, że może masz rację, jak cię "rozgryzłem" to czułem taką jakąś niestrawność...  :(

;-)
________
mniam...

  • Gość
14-05-2008, 20:40
Gustaw, 2008-05-14 13:21:43

Właśnie na to zwracałem uwagę. Tajemnica może leżeć w budowie kabla. Jednak nie chodzi mi o jakieś pieprzenie o naskórkowości, hyper, super, duper, litzach oraz fantazyjnych splotach przewodników.
Ale zwyczajnie efekty stosowania np. - jednej cienkiej żyły w ekranie, warstwy przewodzącej,  dwóch trochę grubszych w dokładniejszym ekranie, a może czterech w osobnych ekranach itp.

I całe kablowe oszustwo polega na tym, że producent sobie w taki sposób będzie pozycjonował wyroby w ofercie by uzyskać jak największą różnicę w budowie miedzy kolejnymi modelami na drabinie cenowej. Tymczasem jego ful wypas za największe pieniądze, to naprawdę zaledwie dobrze skonstruowany kabel, którego odpowiednik jakościowy można dostać za wielokrotnie mniejsze pieniądze do zastosowań PRO-Audio.

Efekty, które opisywałeś na Monsterze M-1000 były zbieżne z moimi odczuciami sprzed lat i z tym co uzyskiwałem stosując przewody mikrofonowe o wielu żyłach i dużych przekrojach (a może mi się to tylko zdawało, ale jeśli tak to zdawało się podobnie jak Tobie).

Nie zgodzę się jednak, że do usłyszenia tych efektów (albo zdawania się) trzeba mieć hi-endowy sprzęt za setki tysięcy złotych.
Natomiast sprzęt, który wykazuje nadmierną wrażliwość zmianę przewodnika uznałbym za kichowaty, bez względu na jego cenę. I jeśli ma pretendować do miana hi-end to poza ładnym wyglądem i wysoką definicją brzmienia powinien również być na tyle stabilny by nie dygotać dźwiękowo pod wpływem zmiany kabelka.
Bo zadaniem kabelka nie jest zniekształcanie dźwięku - od tego są korektory graficzne, dsp, i tym podobne wynalazki spełniające tę rolę znacznie lepiej niż kabelek.





Jeszcze tylko przypomnę, że tematem wątku jest kablomania dawniej i teraz. I to zjawisko właśnie opisywałem wcześniej - w pierwszym swoim wpisie w tym wątku. Ale jak widać zawsze znajdzie się jakiś myślący inaczej, który wpisu nie zrozumie





PS. Gdzie ten KUL taki zacny??? Czy dlatego że uczelnia wyznaniowa bierze pieniądze z kieszeni podatników? To może finansujmy od razu szkoły koraniczne, przynajmniej nie będą ukrywać że chcą wprowadzić taliban.

fallow

  • 6457 / 6072
  • Ekspert
21-05-2008, 22:20
Czy jest sens inwestowac w kabel w przypadku kiedy moim zrodlem jest Lynx Two a wzmacniaczem RudiStor NX-33 :) ? Czytam tutaj, ze wplyw jest raczej zauwazalny przy high-endowych systemach, moj raczej taki nie jest.

Mam na oku 3 pozycje zbalansowane:

1) Albedo Monolith XLR
2) XLO Ultra 2
3) Cardass Crosslink XLR

W szczegolnosci ciekawia mnie opinie o 1) i 2).

Pozdrawiam :)

paavo

  • 629 / 6087
  • Ekspert
21-05-2008, 22:24
> Fallow

Jak się da, postaraj się wypożyczyć i odsłuchać.  Jak któryś zagra lepiej, bierz.  Jak gorzej, sprzedaj swoje kable i kup gumkę od majtek* ;-)

* (c) Stryjecki