Audiohobby.pl

Audio => Kable i akcesoria => Wątek zaczęty przez: mark11 w 09-05-2008, 23:07

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: mark11 w 09-05-2008, 23:07
Bawiąc się w audio każdy z nas zetknął się z kabelkami, bo bez nich system niestety nie zagra. W moim przypadku były okresy burzy i naporu kiedy inwestowałem sporo właśnie w ten element systemu i często zmieniałem kable. Teraz po latach jakoś mój entuzjazm, co do zabawy w okablowanie wyraźnie się zmniejszył. I chociaż nadal (na szczęście jeszcze) słyszę zmiany po wymianie kabla, to jednak nie są one dla mnie tak znaczne i istotne, aby wpływać decydująco na jakość i komfort odbioru muzyki z domowego systemu.
Dodam tylko , że użytkuję aktualnie dość egzotyczny i stary, set kabli w postaci interkonektów ELCO Gold (złoty przewodnik - czyli lekka herezja) i głośnikowy, pojedynczy Sonoran Audio Design Desert Cable Mk.1  (miedź w garażowym wykonaniu gdzieś na terenie Nowego Meksyku). Na sieci siedzą Furutechy + listwa TP-80 i rodzynek Argentum Nokaut.
Zadam więc w związku z tym prowokacyjne pytanie (pada chyba po raz setny), na które jednak nadal brak jednoznacznej odpowiedzi, czy warto więc w ogóle zwracać uwagę na kable, czy lepiej skupić się na rdzeniu systemu jaki stanowią kolumny wraz z pomieszczeniem i jego akustyką oraz wzmacniaczu i źródle w dalszej kolejności, bo zmiany dotyczące tych elementów są najefektywniejsze w stosunku do poniesionych nakładów?
Piszę o tym w kontekście zmiany systemu jakiej dokonałem w ostanim czasie, z systemu z tranzystorowego na lampowy, co rzekomo winno skutkować doborem okablowania "pod lampę" na przykład ze stajni Kondo. Obawiam się , że znowu popadnę w kablomanię :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 09-05-2008, 23:14
Mogę powiedzieć tylko tyle - miałem kiedyś okazję porównać swoje stare Mogami Blue Rocket do VDH Revelation (które teraz mam).  Ceteris paribus, różnica była wyraźna.  Ja się uważam za osobę raczej przygłuchą.   Wnioski niech każdy sam wyciągnie.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: mark11 w 09-05-2008, 23:26
>> paavo, 2008-05-09 23:14:24
Jeśli rozróżniasz jeszcze kabelki głośnikowe to na pewno nie jesteś całkiem głuchy i naprawdę jesteś w komfortowej sytuacji, bowiem większość kablosceptyków nie jest w stanie usłyszeć żadnej różnicy :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: seniortelefono w 09-05-2008, 23:39
Ja jestem kablosceptykiem. Nie słyszę różnic między kablami. Nie twierdzę że ich nie ma (bo może jestem przygłuchy). Kiedyś wydawało mi się że słyszę, ale jak podszedłem do takich "sprawdzianów" bardziej sceptycznie - różnice zniknęły.
Plus tego jest taki że mam spokój i mogę się zająć elementami które wg mnie rzeczywiście mają wpływ na brzmienie :-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 10-05-2008, 11:36
Przygłusi to są akurat ci co kable słyszą. Kabelków akurat nikt nie rozróżnia po dźwieku, co udowodniono w testach :)))

Ja jestem kablosceptykiem i kable słysze ;) ... Jakieś 30 sekund od wpięcia w system. Później jest już mi wszystko jedno (o ile kabel jest normalnym dobrze zrobionym głośnikowcem, bo w przypadku IC jest więcej egzotyki).
I wiem doskonale, że ani ja ani nikt ze słyszących audiosyfilityków nie jest w stanie zidentyfikować kabli w ślepym teście (nie jest w stanie zidentyfikowac nawet większości nieegzotycznych wzmacniaczy). To całkowicie rozwiązuje kwestie znaczenia kabli w systemie.

Teraz akurat mam wpięte VDH. Ale mogę mieć tez Audiostreem, Cordial czy Gotham. Jakieś różnice są... Głównie w wyglądzie ;) Ale dla jakości brzmienia to tylko w naszych uszach.

Polecam raczej kupić Audispray (woda morska w sprayu do mycia uszu). Zaręczam że zmiany będą znacznie większe niż po wymianie kabelków :)))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 10-05-2008, 11:54
Ale jest jeszcze druga odpowiedź na pytanie o ewolucję kablomanii...

Jeszcze 15 lat temu kable nie grały... Pierwszy do testów podszedł Magazyn Hi-Fi chyba w 1992 roku. Testował tam komplety kabli (IC plus głośnikowy w zestawie) Monstera i Ohelbacha, później chyba Mogami. Zaznaczając że opisy recenzentów dotyczyły różnic na granicy percepcji i nie były jednoznaczne. Dlatego właśnie testowano cały zestaw a nie jeden drut do głośnika czy IC.

Z tamtych czasów pochodziły także zalecenia co do zakupu kabli (jak ktoś nie słyszał w sklepie). Że cena całego okablowania powinna wynosić 1-2% ceny całego średniej klasy sprzętu grającego

Od tamtego czasu pojawiło się więcej kabli na rynku, więcej reklam kabli w kolorowej prasie, wzrosły ceny do wartości absurdalnych i stopniowo kable zaczęły grać !!! No po prostu ten postęp techniczny jest niesamowity ! :)))

Zalecenia doboru kabli sięgnęły już 10-20% wartości sprzętu grającego (taką wypowiedź kiedyś przeczytałem na AS :)

I stąd się bierze zdziwienie jakie znalazłem kiedyś w necie np. użytkownika, który rozkręcił najlepszy kable zasilający Audioquesta i był zawiedziony że za 700 złotych wewnątrz było tylko 7 żył i wtyczki ! :))) Aż z tego żalu opisał to na swojej stronie internetowej.
I tak miał szczęście że nie rozebrał Veluma, w wężu ogrodniczym za okazyjną cenę 1400 złotych, bo nawet tego by nie zobaczył.

Tak więc niewatpliwie przez 15 lat dokonała zię znaczna ewolucja w technice wciskania gówna za duże pieniądze i dojenia głuchych frajerów syczących coś czego nie ma...
W stosunku do średniowiecza jednak dokonał się jeszcze większy postęp!
Kiedyś tych, którzy "słyszeli" palono na stosie (jak Joannę d’Arc, która słyszała głosy;) ... Dziś takim ludziom sprzedaje się kabelki w cenie kompletnego sprzętu hi-fi - i to wystarczy ... Jakaś kara za to słyszenie musi być, choćby pieniężna w cenie za głu(ch)potę :)))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: piter z w 10-05-2008, 13:33
:D - jak dla mnie to kable ( IC bo z sieciowkami jeszcze nieeksperymentowalem - przez co niezamierzam krzyczec jak oblakany ze takie kable niemoga robic roznicy ) daja takie same zmiany jak inne elementy w torze - i sa rownozedne pod wzgledem wplywu na dzwiek do wzm. i cd - rozumiem ze niektorym kloci sie placic sie za kable grube $ ale niestety takie zycie - fajnie by bylo gdyby ktos sprzedawal niesamowite kable za grosze - niestety nawet chinczycy tego nierobia - a te kable reklamowane przez nich jako super duper nigdy niebeda dobre - niestety wiekszosc producentow z chin potrafi tylko klepac tanioche na potege ktora w ekstremalnych przypadkach siega progow hi-end ale nigdy bym ich tam niezakwalifikowal
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: piter z w 10-05-2008, 13:35
jak ktos pisze ze nieslyszy roznicy w brzmieniu kabli a co wiecej cd pleyerow to polecam mu ipod\'a bo wiecej mu do nirwany muzycznej nietrzeba
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: nedj w 10-05-2008, 13:43
-> Qubric
"Zalecenia doboru kabli sięgnęły już 10-20% wartości sprzętu grającego (taką wypowiedź kiedyś przeczytałem na AS :)"
Swego czasu Elberoth miał kable głośnikowe sporo droższe (nie wiem, czy nawet nie dwukrotnie) od samych kolumn :D

-> dowoszek
"A co dopiero procedura porównywania kabla... musimy wyłączyć wzmak, wypiąć kable, podpiąć nowe... to jest co najmniej kilkanaście sekund..."
Właśnie według wielu osób to nie jest kwestia tylko kilkunastu sekund, lecz ok. 2 tygodni. Tyle bowiem potrzebują kable, żeby się wygrzać, zgrać, ułożyć, dopasować itd.

P.S. Pisałem już kiedyś na lukarze, że założył się ze mną kolega (o pizzę :), że na ślepo nie rozróżnię dwóch IC (na bazie mikrofonowca Cordiala i Oehlbacha). Z ciekawości przystąpiłem do tego testu i wygrałem. Prób było bodajże 5, także tego doświadczenia nie można traktować jako prawdziwego ślepego testu. Ot, taka ciekawostka.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: josef w 10-05-2008, 14:25
>> nedj, 2008-05-10 13:43:24
Właśnie według wielu osób to nie jest kwestia tylko kilkunastu sekund, lecz ok. 2 tygodni. Tyle bowiem potrzebują kable, żeby się wygrzać, zgrać, ułożyć, dopasować itd.

możesz podać powody na istnienie tych zjawisk?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 10-05-2008, 14:29
>> nedj, 2008-05-10 13:43:24
Właśnie według wielu osób to nie jest kwestia tylko kilkunastu sekund, lecz ok. 2 tygodni. Tyle bowiem potrzebują kable, żeby się wygrzać, zgrać, ułożyć, dopasować itd.


Znaczy, jak przechodząc koło sprzętu niechcący potrącę kabel, to muszę potem czekać dwa tygodnie, żeby on się ułozył? ;)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paww w 10-05-2008, 14:37
Dwa tygodnie to atomy w strukturach kryształu się układają, chociaż nikt jeszcze tego nie udowodnił :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: nedj w 10-05-2008, 14:54
-> josef
"możesz podać powody na istnienie tych zjawisk?"
Pytasz niestety złą osobę. Ja od wierzenia w takie voodoofilskie zabobony jestem ekstremalnie daleko i mam często wielki ubaw poznając coraz to nowe "teorie".
Popytaj raczej tych, którzy takie teorie głoszą. Znajdziesz parę takich agentów na AS. Tutaj może też. Dla mnie numerem jeden swego czasu był Cashlack.

"Znaczy, jak przechodząc koło sprzętu niechcący potrącę kabel, to muszę potem czekać dwa tygodnie, żeby on się ułozył? ;)"
Pewnie tak. Chociaż najpierw być może będzie konieczne wyciągniecie kabla i podłączenie go ponownie, żeby skasować pamięć kryształów w miedzi :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 10-05-2008, 15:06
Bo najlepiej tlumaczyć tym czego nie można łatwo zbadać. Np zwykła analiza rentgenostrukturalna XRD jest zbyt mało czuła i slektywna by takie rzekome zmiany zarejestrować. Prawdziwe zmiany wymagają nieraz podgrzania materiału o kilkaset stopni.

Nawet jeśli są różnice - inaczej nie musi oznaczać że zdroższym czy innym kablem jest lepiej.

>nedj
>Właśnie według wielu osób to nie jest kwestia tylko kilkunastu sekund, lecz ok. 2 tygodni. Tyle bowiem potrzebują kable, żeby się wygrzać, zgrać, ułożyć, dopasować itd.

Sądziłem, że piszesz o czymś innym - laska w lóżku też się musi wygrzać, ułożyć i dopasować :D
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 16:05
Kable są ważne... bo kabel musi być ładny... (ja preferuje takie w oplocie z materiału i widłami z czystej miedzi) tj. kable musi mieć "audiofilski" i "drogi" wygląd (co nie znaczy, że musi być drogi), poza tym dobrze aby był egzotycznej firmy, takiej o której się słyszało ale której wyrobów w Polsce kupić nie można :P
Sam nie słyszę różnicy między kablami... ale obecnie posiadam kable Zu model Julian (firma z USA) spełniający powyższe kryteria.
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: violett w 10-05-2008, 17:29
Mnie zastanawia to, że np. na koncertach raczej audiofilskich kabli nie używa się, a dźwięk "na żywo" potrafi zabić najlepszy system. Oczywiście tu wchodzą jeszcze inne kryteria, ale rozmawiamy o kablach. Tak samo w studich nagrań (no oczywiście za wyjątkiem Telarca, Chesky, itp) także używa się po prostu dobrych kabli, ale nie jakiś o kosmicznych technologiach. A dźwięk nagrany w ten sposób może zachwycić. I zachwyca. I gdzie tu jest prawda?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: majkel w 10-05-2008, 17:36
violett, diabeł tkwi w standardach. Po studio lub na koncercie wszystko jest przesyłane symetrycznie. W systemach ze wspólną masą, niesymetrycznych, to nawet kable zasilające mogą zagrać... przez ścianę. Przesył symetryczny jest dużo bardziej odporny na zakłócenia sygnału, problemy z masami, itp. W systemie symetrycznym płynie sygnał skrętką, co pozwala skompensować pola magnetyczne od prądu i uniknąć różnych niekorzystnych zjawisk związanych z przepływem prądu. A w RCA? syngał płynie żyłą, a wraca ekranem, geometria elektromagnetycznie daleka od optymalnej, ale musi tak być, żeby przewód sygnałowy nie zbierał zakłóceń. No i teraz dobór geometrii owocuje różnym dźwiękiem, co dla audiofili jest jak znalazł - zmieniamy interkonekt i już to gra nieco inaczej.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: konopa w 10-05-2008, 20:19
istnieja zjawiska polaryzacji pod wplywem przylozonego napiecia na atomy np. dielektrykow co wplywa na rezystancje powierchniowa i skrosna danego materialu. skoro pewne zjawiska mozna zaobserwowac doswiadczalnie na elementach  izolacyjnych to czemu pewne zjawiska nie mialyby zachodzic dla przewodnikow (zaden przewodnik przeciez nie jest idealny). a nie zapominajmy, ze kazdy "kabelek" to kolejny element toru majacy swoja pojemnosc, rezystancje i indukcyjnosc. niektore polaryzacje zachodza bardzo szybko i sa to ułamki sekundy, ale inne juz potrafia nawet i kilka lat trwać.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paww w 10-05-2008, 20:44
Wejście / wyjście każdego układu elektrycznego charakteryzuje się impedancją zależną od częstotliwości,  kabel jest elementem RLC który je łączy, więc jak by nie patrzyć ma wpływ na układ i brzmienie. Kablosceptycy nie do końca więc mają rację, że kabel "nie gra", co jednak nie zmienia faktu, że kupowanie kabli za setki i tysiące złotych (moja prywatna opinia) jest nierozsądne.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 10-05-2008, 21:19
Owszem, ten dielektryk w kablach nie zawsze jest tak dobry jak w kondensatorach (jakieś PCW) i to jest złe z technicznego punktu widzenia, lepszy byłby teflon czy polipropylen. A te w izolacji silikonowej są naprawdę ładne i przyjemne w obsłudze.

Najtańsze odtwarzcze CD rzeczywiście grają jednakowo źle :D wystarczy jednak sięgnąć tylko 1-2 półki wyżej i nie ma dyskusji o tym, że nie jest lepiej... lepiej gra nawet np. zintegorwana karta dźwiękowa na kodeku AD1981, nie mówiąc o PCM2702 i pochodnych.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 21:37
>> paww, 2008-05-10 20:44:36
>Wejście / wyjście każdego układu elektrycznego charakteryzuje się impedancją zależną od częstotliwości,
>kabel jest elementem RLC który je łączy, więc jak by nie patrzyć ma wpływ na układ i brzmienie.
>Kablosceptycy nie do końca więc mają rację, że kabel "nie gra"

O nie kolego, tak łatwo nie jest, właśnie kablosceptycy (np. moi) zawsze podkreślają, że jedyny przypadek kiedy kabel może mieć wpływ na dźwięk, to wtedy gdy urządzenie ma spierdolone wejście lub wyjście. Dlatego np. DAC Kustagon mkII SE ma na wyjściu BUF634 !
Tak więc twoja teza została sfalsyfikowana :P
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paww w 10-05-2008, 21:44
>Bruce
Nie wiem co znaczy "spierdolone wejście lub wyjście" ale mogę się domyślać, że chodzi o niedopasowanie impedancyjne, szczególnie kłopotliwe, gdy Zwej
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 21:45
Temat wraca jak bumerang i wracał będzie chyba tak długo, jak "postęp" nie wyeliminuje kabli wogóle na rzecz transmisji bezprzewodowej;)

Na bazie własnych doświadczeń muszę stwierdzić, że kable czasem nie dają pokazać systemowi pełni jego możliwości. Ostatnie "zabawy" ze zmianą kabli dawały bardzo wyraźne rezultaty szczególne w jednym z aspektów brzmienia. Przy określonej konfiguracji kabli (głośnikowe + konekt) mój system generował bardzo ładnie poukładaną scenę "wgłąb" z dość precyzyjną lokalizacją poszczególnych instrumentów/grup instrumentów. Zmiany tej dobranej "na słuch" (o "właściwościach" stosowanych kabli w ogóle nic nie czytałem co niby miałyby czynić ;)) pary kabli skutkowały zaburzeniem "porządku" na scenie. Zamiast precyzyjnej lokalizacji poszczególnych źródeł pojawiały się bliżej nieokreślone, dość dużych rozmiarów "plamy" dźwiękowe.
Jak wspomniałem, o "nominalnych właściwościach" podmienianych kabli nic nie wiedziałem i ... nadal nic nie wiem z jakichkolwiek innych źródeł niż moje uszy. Eksperymentowałem z tanimi kablami ponieważ jak na razie szkoda byłoby mi wydawać jakieś większe pieniądze na druty. Na etapie na którym się znajduję lepiej pewnie dołożyć jeszcze do sprzętu.  

We wcześniejszych systemach wpływ okablowania nie był tak spektakularny jak w ostatniej konfiguracji (ale różnice były).  Wydaje mi się też, że kable wcale nie "grają". Co najwyżej pozwalają ewentualnie pokazać  pełnię możliwości danego systemu. Nie wiem jak to się dzieje ale zmiany są faktem, w każdym razie na to wskazują moje doświadczenia (a dla mnie są one więcej warte niż wpieranie mi przez kablo-sceptyków, że tylko mi się tak wydaje;)).

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Nothingface w 10-05-2008, 21:52
>> Qubric_, 2008-05-10 11:54:14
Tak więc niewatpliwie przez 15 lat dokonała zię znaczna ewolucja w technice wciskania gówna za duże pieniądze i dojenia głuchych frajerów syczących coś czego nie ma...
W stosunku do średniowiecza jednak dokonał się jeszcze większy postęp!
Kiedyś tych, którzy "słyszeli" palono na stosie (jak Joannę d’Arc, która słyszała głosy;) ... Dziś takim ludziom sprzedaje się kabelki w cenie kompletnego sprzętu hi-fi - i to wystarczy ... Jakaś kara za to słyszenie musi być, choćby pieniężna w cenie za głu(ch)potę :)))>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Egzaltacja granicząca z histerią podszytą w dodatku inwektywami w wypowiedziach antykablarzy osiągnęła właśnie apogeum:"Głusi frajerzy";"Kiedyś tych, którzy "słyszeli" palono na stosie";"...w cenie za głu(ch)potę".
A odwoływanie się do postaci historycznych (d\'Arc),skądinąd dosyć kontrowersyjnych acz barwnych-nosi wyraźnie znamiona niekoniecznie prawidłowo ukierunkowanych emocji.
Wolność słowa przybiera dzięki takim wypowiedziom niestety formę karykaturalną.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paww w 10-05-2008, 22:02
>Bruce
ucięło trochę wpisu, dokończę teraz:

podtrzymuję słowa "kabel jest elementem RLC który je łączy (układy), więc jak by nie patrzyć ma wpływ na układ i brzmienie". Jeśli by tak nie było dyskusja o kablach byłaby bezprzedmiotowa i należałoby zamknąć ten wątek.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 22:13
Słusznie, ale o zamknięcie wątku nalezy poprosić admina ;-)
Ja o tym niestety nie decyduję :P

ps. a kabel nie jest elementem RLC sensu stricto (chyba rozumiesz od czego wziął się skrót RLC ;-), ale oczywiście można kabel przedstawić jako układ elementów RLC, jednak dla kabla głośnikowego czy IC wartości RLC będą tak małe, że w praktyce pomijalne (no chyba, że podłączy się to do chałowego urządzenia w którym nie zadbano o właściwą konstrukcję stopnia wej. lub wyj.).
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: lopseret w 10-05-2008, 22:15

uff, kabel jest elementem środowiska i ma
wpływ na efekt końcowy, czyli dźwięk.

Mam fajną lampę, dostałem ostatnio do testów srebrnego głośnikowego
i jest cool. Do tej pory grałem miedzianym  AQ bedrock.
Sreberka już nie opuszczę.

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 22:16
>> clo2, 2008-05-10 21:45:52
>Temat wraca jak bumerang i wracał będzie chyba tak długo, jak "postęp" nie wyeliminuje kabli
>w ogóle na rzecz transmisji bezprzewodowej;)

Widać jest popyt na takie bezprzedmiotowe dyskusje.

Zawsze to jakaś rozrywka, no NIE ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: TBolt w 10-05-2008, 22:18
jestem sceptykiem w tej sprawie,różnice sa pomijalnie małe,juz bardziej słyszę po grubości kabla.Za gruby zalewa wszystko basem nie może byc za gruby.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paww w 10-05-2008, 22:22
>Bruce
Co do RLC masz rację, przecież jest to oczywiste. Obcięło mi zapis, gdzie chciałem pokazać, że szczególnie kłopotliwe są niedopasowania impedancyjne, gdy Zwej jest np. mniejsza lub zbliżona do Zwyj, do tego jeszcze np. silnie zmienna od częstotliwości. Funkcjonuje przecież pojęcie "urządzeń wrażliwych na połączenia i kable", nieprawdaż?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 10-05-2008, 22:36
>> TBolt, 2008-05-10 22:18:20
"jestem sceptykiem w tej sprawie,różnice sa pomijalnie małe,juz bardziej słyszę po grubości kabla.Za gruby zalewa wszystko basem nie może byc za gruby."

Całkiem możliwe. VDH Revelation jest znacznie grubszy od Mogami Blue Rocket.  Bo że swoje słyszałem, to pewne ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 22:44
>Bruce
>Widać jest popyt na takie bezprzedmiotowe dyskusje.

Skoro się toczą to widocznie jest ;). Czy dyskusja jest bezprzedmiotowa? To dość dyskusyjne. Ale jedno jest pewne - ta dyskusja (jak i wszelkie o dyskusje podobnej treści byłe i przyszłe)  jest niekonkluzywna. Prowadzić może jedynie do małej forumowej "rozróby" jak miało to już niejednokrotnie miejsce na AS.


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 22:49
Czyli ustawka...
proponuję, antykablarze bez kabli, a kablarze z 60-80 cm kawałkami kabli energetycznych w dłoniach...
ciekawe kto wygra ;-)
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 10-05-2008, 22:50
> Bruce

Wyraźnie faworyzujesz kablarzy ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 22:58
>Bruce

Widzę, że się pomyliłem. Znalazłeś jednak sposób, aby dyskusja zakończyła się jakąś konkluzją ;))).

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 23:03
Przyspieszmy tylko finałowe wnioski obu stron:
kablarze o antykablarzach - głusi
antykablarze o kablarzach - fantaści
I teraz rozejdźmy się w miłości do innych wątków. Pokój nam wszystkim ;)))

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 10-05-2008, 23:06
> Clo2

"Przyspieszmy tylko finałowe wnioski obu stron:"

kablarze o antykablarzach - głusi
antykablarze o kablarzach - głusi
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 10-05-2008, 23:07
Temat sponsoruje Instytut Głuchych.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 23:15
>pavvo
>kablarze o antykablarzach - głusi
>antykablarze o kablarzach - głusi

W pierwszej chwili gdy pisałem swój post nasunęło mi się to samo ale ... dokonałem zmian, bo  przecież obie strony nie mogą dojść do wspólnego wniosku ;)))


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 10-05-2008, 23:17
> Clo2

A właściwie czemu nie?  Po odłuchach (które niczego nie wykażą - w końcu kto nie słyszy, ten nie słyszy), wszyscy mogą zgodnie udać się na piwo - albo na jakiś koncert ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 10-05-2008, 23:22
>pavvo

Na piwko można wyskoczyć, tylko niech wówczas kablarze zostawią swoje velumy lepiej w domu ;)    

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 10-05-2008, 23:26
a poco komu taki velum w domu, skoro to odmiana węża ogrodowego, a więc do ogrodu...
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 11-05-2008, 02:21
Ale przeiceż nie ma dopasowania! Nie projektuje się tych połączeń i stopni by było dopasowanie - czyli pełne przekazywanie mocy.
Dopasowanie polega na tym, że impedancja odbiornika musi być odpowiednio większa niż impedancja wyjścia. Jeżeli impedancja wyjścia wynosi np. 0.6ohma to nie znaczy że taką opornością czy impedacją można je obciążyć!
Prawidłowo - impedancja obciążenia powinna być ze 100-1000x większa niż impedancja wyjściowa źródła. W przypadku wzm. mocy chodzi o odpowiednio wysoki DF i wydajność prądową. W źródłach - nie wprowadzanie zniekształceń za niskim obciążeniem (znowu - wydajność prądowa i napięciowa).
Pewnym sposobem na ograniczenie wpływu kabla (IC) mogłoby być przejście z napięciowego na prądowe przekazywanie sygnału - czyli odpowiednie dopasowanie R wejścia (dość niska, np 0.5-5k) zapewniające przepływ wystarczajaco dużego prądu. Takie rozwiązanie i impedancję stosuje się w przesyłaniu symetrycznym XLR.

Naprawdę głuchych ludzi z wypaśnymi aparatami słuchowymi będziemy mieć za 15-20 lat, kiedy opuszczą "kluby"  techno i imprezy i wysiądą ze swoich stuningowanych golfów i bmw ze "skrzyniami basowymi" i tweterami w słupkach na wysokości uszu napierdalającymi im techno poziomem 130dB. No ale to będzie kara za dresikowe życie :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 11-05-2008, 07:38
Szczególnie co do ostatniego zdania - święte słowa Molibden. Nie zapominajmy o dzieciach, łażących z ipodami i inymi mp3 na uszach - one też ogłuchną :(

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: mark11 w 11-05-2008, 10:28
>> krzysmxx, 2008-05-11 07:38:21
Moja pociecha w wieku lat 16 słucha muzyki na swoich wynalazkach typu mp3, z poziomem głośności i kiepską jakością, która mnie po prostu zwala z nóg. Ale czasem przychodzi posłuchać własnej muzyki na moim systemie. I niestety mimo, że słyszy różnice w jakości odtworzenia to twierdzi, że jemu jakość tych wynalazków które posiada w zupełności wystarcza. Prowadzę jednak nadal uporczywą indyktrynację jego osoby, może kiedyś uda się go zarazić audiofilstwem albo przynajmniej zachęcić do słuchania ciszej.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 10:49
>> majkel, 2008-05-10 17:36:27

>A w RCA? syngał płynie żyłą, a wraca ekranem, geometria elektromagnetycznie daleka od optymalnej, ale musi tak być, żeby przewód sygnałowy nie zbierał zakłóceń.<

Może tak płynąc ale nie musi i w większości interkonektów na RCA tak nie płynie.
Sam już opisywałem kiedyś na AS budowę IC w oparciu o 4 żyłowy kabel mikrofonowy Gotham GAC4/1. Sposób połączenia żył jest zresztą wzorowany na opisie budowy IC Zoller Mamba.
Sygnał biegnie 2 żyłami naprzeciwległymi i wraca innymi 2 naprzeciwległymi. A oplot miedziano-foliowy przylutowany jest do wtyczki tylko na jednym końcu IC i pełni rolę ekranu magnetycznego właśnie. Nie jest to wiec połączenie elektrycznie niesymetryczne.

 


>No i teraz dobór geometrii owocuje różnym dźwiękiem, co dla audiofili jest jak znalazł - zmieniamy interkonekt i już to gra nieco inaczej.<

Rzeczywiście porównując z koncentrycznym IC zbudowanym z gitarowego Klotza La Grange słychać jakąś różnicę. Ale te kable nie różnią się tylko geometrią, ale także przekrojem żył, rodzajem izolacji (Klotz ma warstwę przewodzącą pomiędzy żyłami) i ogólnie przeznaczeniem. Różnice ich parametrów elektrycznych są jak najbardziej mierzalne i podawane na stronach producentów.

Ponadto w warunkach domowych wystarczy kiedy używamy kilka metrów kabli. Podczas gdy w studiach i na estradzie długości mogą sięgać setek metrów i tam odporność na zbieranie zakłóceń jest znacznie ważniejsza.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 11-05-2008, 11:16
Odpowiadasz na wpis
>> Molibden, 2008-05-11 02:21:31
>No ale to będzie kara za dresikowe życie :)

O chłopie grabisz sobie, oj grabisz :P

PS. Ja zanim zostałem bezmózgim osiłkiem też byłem kiedyś wrażliwym intelektualistą.
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 11:59
>>Nothingface, 2008-05-10 21:52:07

Twoje rozdęcie natomiast przybliża nieuniknioną eksplozję. Po której nie tylko twarz stracisz :)
Zażyj Espumisan, głuchy frajerze :)))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 12:03
>> majkel, 2008-05-10 17:36:27
"A w RCA? syngał płynie żyłą, a wraca ekranem, geometria elektromagnetycznie daleka od optymalnej, ale musi tak być, żeby przewód sygnałowy nie zbierał zakłóceń. No i teraz dobór geometrii owocuje różnym dźwiękiem, co dla audiofili jest jak znalazł - zmieniamy interkonekt i już to gra nieco inaczej."

Może tak płynąc ale nie musi i w większości interkonektów na RCA tak nie płynie.

Opisywałem kiedyś na AS budowę IC w oparciu o 4 żyłowy kabel mikrofonowy Gotham GAC 4/1. Sposób połączenia żył jest zresztą wzorowany na opisie budowy IC Zoller Mamba.

Sygnał biegnie 2 żyłami naprzeciwległymi i wraca innymi 2 naprzeciwległymi. A oplot miedziano-foliowy przylutowany jest do wtyczki tylko na jednym końcu IC i pełni rolę ekranu magnetycznego właśnie. Nie jest to wiec połączenie elektrycznie niesymetryczne.

Rzeczywiście porównując z koncentrycznym IC zbudowanym z gitarowego Klotza La Grange słychać różnicę. Ale te kable nie różnią się tylko geometrią, ale także przekrojem żył, rodzajem izolacji (Klotz ma warstwę przewodzącą pomiędzy żyłami) i ogólnie przeznaczeniem. Różnice ich parametrów elektrycznych są jak najbardziej mierzalne i podawane na stronach producentów.

Ponadto w warunkach domowych wystarczy kiedy używamy kilka metrów kabli. Podczas gdy w studiach i na estradzie długości mogą sięgać setek metrów. Więc odporność na zakłócenia jest tam szczególnie istotna.


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Nothingface w 11-05-2008, 16:22
>> Qubric_, 2008-05-11 11:59:27
Twoje rozdęcie natomiast przybliża nieuniknioną eksplozję. Po której nie tylko twarz stracisz :)
Zażyj Espumisan, głuchy frajerze :))) >>>

A co to jest espumisan?Co straciłeś oprócz twarzy kiedy zapomniałeś go zażyć?Proszę bliżej.No i gdzie go nabyć,czy to lek,czy zioło?
Po co piszesz "głuchy frajerze"?Kubiku,ja też nie słyszę kabli!Jestem po Twojej stronie!Albo nie,może zacznę słyszeć-bo wydaje mi się(sądząc po wpisach)że po drugiej stronie (tej słyszącej) jest mniej furiatów i histeryków takich jak Ty.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: piter z w 11-05-2008, 16:35
ja naprawde niewiem jak na forum niby audiofilskim gdzie ludzie wydaja grude $ na drestycznie mala poprawe w dzwieku mozna poddawac w dyskusje wplyw kabli - to tak jakbysmy byli na forum tunning czy cos i toczyla sie dyskusja czy opony wogole maja znaczenie na osiagi samochodu i czas przejazdu torem - ja tego poprostu niemoge pojac
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 18:11
Piter z masz rację, ja też nie rozumiem, jak można wierzyć w cuda ? No niby jak kawałek miedzi w plastikowej koszulce ma niby grać... no sorry ale jak czytam wpisy tzw. "kablarzy" to czuje się jakbym się przeniósł w czasy Torquemady.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: aasat w 11-05-2008, 18:36
Wpływ kabli na jakość dźwięku jest bardzo znikomy,  z drugiej strony jak napiszesz, że nie ma, to zostaniesz oskarżony o to, ze masz słaby słuch itd. Moim zdaniem wydawanie na kable więcej niż 100zł nie ma sensu.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 19:56
piter z, 2008-05-11 16:35:38
Jesli porównania z tuningiem to debata o kablach jest jak debata nad tym czy brewki na światłach mają znaczenia na osiągi samochodu i czas przejadu torem :)





Nothingbrain - popatrz w lustro tam zobaczysz furiata nadętego jak dmuchany świński pęcherz.
Poza tym napisałem wyraźnie, że słyszę kable (nic nie poradzę, że nie słyszysz :)))
Kichnięcie główkę ci rozsadziło i masz również problemy z czytaniem drukowanych???

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 20:04
Kable są najnizej w hierarchi, ale śmieszy mnie zawsze to że najwiecej rolę okablowania negują Ci którzy nigdy nie mieli dość dobrych systemów.
Bez urazy, ale zwykle mają budżetowe systemy i skończone  techniczne uczelnie i próbują udowodnic "fenomen" kabli w oparciu o teorie.
Nigdy nie zadają sobie trudu,żeby iść i posłuchać przyzwoitego audio ( w salonie lub u znajomego ) i zrobic prosty,ślepy test z kabelkami.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: mark11 w 11-05-2008, 20:15
>> p72, 2008-05-11 20:04:44
Dla mnie słuchanie i porównania kabli najlepiej we własnym, ogranym systemie to jedyna metoda weryfikacji czy "słychać" kabelki. Jeśli tak to jest już powód do zabawy, a jeśli nie ma zmian to chyba lepiej skupić się na ewolucji zestawu. Chyba najlepiej mają posiadacze systemów Naima uzbrojonych w firmowe IC i głośnikowe Naca (tanie i naprawdę dobrze dopasowane). Zresztą to chyba optymalne rozwiązanie dla kablosceptyków (i leniwych audiofili) kiedy to producent okablowuje własne systemy i robi tę czarna robotę. Po prostu nie trzeba już niczego szukać, co w sensownej cenie przebije firmowy set.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: mark11 w 11-05-2008, 20:18
Oczywiście idzie za tym cała ideologia,że projektowanie sprzętu i.t.p. zabiegi były realizowane przy pomocy właśnie tego firmowego okablowania. Dla sceptyków będzie to kolejna metoda na wyciągniecie kasy od "wierzących" firmie audiofili.  
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 20:30
p72, 2008-05-11 20:04:44

Własnie "proste ślepe testy" wykazały że kabli zidentyfikowas się nie udaje więc takie wywody można w buty włożyć.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 20:33
Własnie "proste ślepe testy" wykazały że kabli zidentyfikowas się nie udaje więc takie wywody można w buty włożyć

Są kable "charakterystyczne"  które nawet moja babcia rozrózni:):):)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 20:44
>> p72, 2008-05-11 20:04:44
>Kable są najnizej w hierarchi, ale śmieszy mnie zawsze to że najwiecej rolę okablowania negują Ci którzy nigdy nie mieli dość dobrych systemów.
>Bez urazy, ale zwykle mają budżetowe systemy i skończone techniczne uczelnie i próbują udowodnic "fenomen" kabli w oparciu o teorie.

A ty wiesz, że coś w tym jest... bo a contario z twojej wypowiedzi wynika, że jak ktoś NIE MA skończonej uczelni technicznej i ma "dość dobry system" to >>> słyszy kable !!! Genialne w swojej prostocie.

ps. Co to znaczy "dość dobry system" ? A jak ktoś skończył techniczną uczelnie i ma "dość dobry system" (co kolwiek to znaczy) to oznacza, że "słyszy" kable czy że nie słyszy?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 20:46
zoltar7

To oczywiście bylo uogólnienie ( i lekka prowokacja)., ale jak sie dobrze zastanowisz to sam przyznasz  że cos  w tym jest
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 20:51
Ale ja się dobrze zastanowiłem i stąd czekam na odpowiedź na wyżej zadane pytania. Bo rozumuję, tak skoro coś napisałeś, a zakładam że starasz się być racjonalny, to wiesz co napisałeś, to odpowiadając na moje pytania, pozwolisz mi zrozumieć sens swojej wypowiedzi, która w moim przekonaniu jest delikatnie mówiąc bez sensu :))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 11-05-2008, 20:58
Arek>> piter z, 2008-05-11 16:35:38
ja naprawde niewiem jak na forum niby audiofilskim gdzie ludzie wydaja grude $ na drestycznie mala poprawe w dzwieku mozna poddawac w dyskusje wplyw kabli - to tak jakbysmy byli na forum tunning czy cos i toczyla sie dyskusja czy opony wogole maja znaczenie na osiagi samochodu i czas przejazdu torem - ja tego poprostu niemoge pojac>>>>

.....nie rozumiecie tego ?

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 20:59
Zoltar,
Skończyłem techniczna uczelnię, mam dośc dobry system - powinienem słyszeć kable czy nie ?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 21:03
>> p72, 2008-05-11 20:33:27
Są kable "charakterystyczne" które nawet moja babcia rozrózni:):):)

Jak sobie Zydelek wlutujesz kondensator w ten drut nawojowy, który opychasz za anticable :)))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:07
zoltar7
Powiem Ci tak.
Z punktu technicznego kabel nie ma prawa "grać" (zwłaszcza kilkunastocentymetrowy IC) - tej teorii trzyma sie wielu i nie ma sensu z tym dyskutowac, bo ich nie przekonasz
Mam kilku znajomych, którzy skonczyli uczelnie techniczne( stąd to może nie do konca trafne sformuowanie) i prezentowali w/w stanowisko.
Po wiekszym "obyciu" z systemami audio twierdza inaczej.
Co to systemu: to chyba proste, że im droższy (czytaj lepszy) system to róznica  w kablach bedzie bardziej widoczna.
A jak ktoś na wstepie sobie załozy że kable to voodoo to  no coments.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:13
Qubric_, 2008-05-11 21:03:06




Zydelek jest z Białegostoku a ja z Krosna i znam go tylko z fotografii

Widze że jestes zakompleksiony na punkcie tego jegomościa. hehehehe
Wyluzuj.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: yolaos w 11-05-2008, 21:15
no cóż jeśli mozna na czymś zarobic to czemu nie skoro można dorabiać ideologie do kolumn głośników to czemu nie do kabli, prawda jest banalna, kabel musi byc dopasowany do systemy przekonałem sie o tym dwa tygodnie temu przy zakupie wzmaka AN , moj Kimber z końcówką tranzystorowa grał wszytko jak należy wszytkie wynalazki poszły w kąt nawet Reson, ale z lampa tak zmulił ,że osiem koców na kolumnie, przy zmianie na  srebrny kabel DIY róznica jak dzień i noc, nawet babcia to usłyszy , z tranzystorem gwizdał ten kabel a nie grał , taka smutna prawda)) dopasowanie
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 21:24
p72, 2008-05-11 21:13:20

Widzę, że tu coraz więcej psychologów amatorów przechodzi z Audiostereo :)))
Najpierw jakiś bezgłowy (czy beztwarzowy) mi robi analizy, potem jakiś inny od wlutowywania kondensatorów w kabel, który za przeproszeniem w d... był i g.... słyszał. Ale czyni wypowiedzi o tym jak wspaniale odróżnia kable :)))
A tego znaku ":)))" oczywiście nie zauważa?


Z Krosna powiadasz??? To chyba o światłowodach powinieneś coś powiedzieć ;)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 21:27
Niech będzie, przyznam się : słyszę wpływ kabli na dźwiek w moim systemie. Słyszałem też w systemach znajomych. Czasami różnice są bardzo duże, czasami niezauważalne. Nie zawsze drogi kabel był lepszy od taniego, ale zwykle tak było. Gorzej - słyszałem róznice w tym samym IC z róznymi wtykami !
Czy jestem już głuchym  z sekty kablarzy ?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:29
Qubric

Obrażanie innych wyssałes z mlekiem matki

Jeśli tak, to dobranoc.... i nie zapomnij o mleczku
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 21:30
>> p72, 2008-05-11 21:07:42
>zoltar7
>Powiem Ci tak.
>Z punktu technicznego kabel nie ma prawa "grać" (zwłaszcza kilkunastocentymetrowy IC) - tej teorii trzyma sie >wielu i nie ma sensu z tym dyskutowac, bo ich nie przekonasz

Słusznie... z tym, że to nie jest teoria.

>Mam kilku znajomych, którzy skonczyli uczelnie techniczne( stąd to może nie do konca trafne sformuowanie) i prezentowali w/w stanowisko.
>Po wiekszym "obyciu" z systemami audio twierdza inaczej.

Co to znaczy "obyciu" ? Znowu wyrażasz się nie ściśle. Takie nieostre sformułowania nie ułatwiają zrozumienia twojego toku rozumowania.

>Co to systemu: to chyba proste, że im droższy (czytaj lepszy) system to róznica w kablach bedzie bardziej widoczna.
>A jak ktoś na wstepie sobie załozy że kable to voodoo to no coments.

Co do systemu, to akurat z przykrością muszę cię oświecić, że to nie jest prawda. To jest obiegowa opinia laików.
Dobrze widać to na przykładzie wzmacniaczy ale najlepiej na przykładzie właśnie kabli :))

>A jak ktoś na wstepie sobie załozy że kable to voodoo to no coments.

Całkowicie się z tą tezą zgadzam, z tym że uściśle, że ja rozumię to tak, że jak ktoś od razu zakłada, że kabel to jakieś skomplikowane urządzenie, którego miernikiem wartości jest np. cena. To szkoda słów na dyskusje z takim człowiekiem.

>> cocor2007, 2008-05-11 20:59:51
>Zoltar,
>Skończyłem techniczna uczelnię, mam dośc dobry system - powinienem słyszeć kable czy nie ?

A czemu mnie o to pytasz, sam chciałbym to wiedzieć ?? Zapytaj p72, to jego teza.



Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:33
zoltar7

Jaśniej juz nie potrafie....
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 21:36
cocor2007, 2008-05-11 21:27:38
Jesteś oczywiście głuchym i z sekty kablarzy. Ponadto nie potrafisz lutować kabli do wtyków ;)


p72 - a ty bredzenie wyssałeś z mlekiem ojca???
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:39
Qubric, a Ty uzywasz kabli w swoim systemie?
jak tak to moze zdradzisz jakie?światłowodowe?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 21:41
>> p72, 2008-05-11 21:33:02
>zoltar7

>Jaśniej juz nie potrafie....

Taaaa.... hmm... no to dużo tłumaczy ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 21:46
p72, 2008-05-11 21:39:30

również
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 21:49
Qubric
Skoro jesteś takim expertem to napisz bez chowania głowy w piasek jakich rodzai i marek kabli uzywasz i dlaczego?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 11-05-2008, 21:54
Już pisałem. Nawet chyba w tym wątku.
Użyj wyszukiwarki.
Na AS miałem nawet dużo wpisów w tematach o konstrukcji IC z kabli PRO-Audio.

Poza tym na cały temat wpis Yolaosa może sporo wyjaśnić wszystkim kablowym fetyszystom :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 22:06
>> Qubric_, 2008-05-11 21:36:15
cocor2007, 2008-05-11 21:27:38
Jesteś oczywiście głuchym i z sekty kablarzy. Ponadto nie potrafisz lutować kabli do wtyków ;)


Nie potrafię, to prawda, ale dlatego właśnie nigdy tego nie robiłem ! To była firmowa konfekcja Furutecha :)
Mam znajomego laryngologa w klinice, spróbuję się jakoś przebadać. A czy jak widzę kable to też źle, Qubric?
Tylko nie pisz, że nie potrafię ich ułożyc pod dywanem, to oczywiste :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 22:17
cocor2007

ja tez jestem z sekty!
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Road To Nowhere w 11-05-2008, 22:22
Może zrobić ankietę pt. "Czy słyszysz wpływ kabli na dzwięk ? ".
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 22:45
>> p72, 2008-05-11 22:17:32
cocor2007
ja tez jestem z sekty!

p72, a skąd wiesz? Ja jestem pewien, bo mi to Qubric napisał. Mam papier (wpis) to mnie przyjmą :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 11-05-2008, 22:45
Co zajrzę do tego wątku to nieodmiennie mam wrażenie deja vu. Od pierwszego inicjującego tego typu wątki postu można z góry przewidzieć jego przebieg.
Może by tak ... coś nieoczekiwanego? ;))) Może ktoś postarałby się trochę urozmaicić tok tego wątku?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 11-05-2008, 22:54
clo2

A wiesz dlaczego tak jest?
Bo jak tylko tego typu watek sie pojawi to zaraz zjawia sie Qubric i czasem jakis jego pomagier i muszą swoje teorie wygłaszać.
Niech nas ignoruja, my sobie sami porozmawiamy o "kablowej utopii".
Ale Qubricowi nie da....
On przemienia się w ziejącego nienawiścią osobnika (wygląda faktycznie jak Jack ze Lśnienia:)) i ma życiowa misje do spełnienia.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 22:55
Clo,

a co bys chciał poczytac w wątku o drutach ? Wspomnienia głuchej babci, która robi na drutach Siltecha audiofilskie nauszniki dla wnuka, który nie docenia wpływu tego wspaniałego czystego srebra na jakość nauszników? Dzięki temu byc może babcia uchroni go od zapalenia ucha, a takie schorzenie ,nie leczone, ma wpływ na jakość dźwięku na pewno :) !
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 11-05-2008, 23:01
>> p72, 2008-05-11 22:54:24
clo2

>A wiesz dlaczego tak jest?
>Bo jak tylko tego typu watek sie pojawi to zaraz zjawia sie Qubric i czasem jakis jego pomagier
>i muszą swoje teorie wygłaszać.

Ciekawa teoria. Serio.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 23:05
>> p72, 2008-05-11 22:54:24
Ale Qubricowi nie da....
On przemienia się w ziejącego nienawiścią osobnika (wygląda faktycznie jak Jack ze Lśnienia:)) i ma życiowa misje do spełnienia.

p72, Qubric zieje nienawiścią ? On ma po prostu inne zdanie ( i tak nie do końca wiadomo jakie ) a forma wyrażania opinii jest dla jednych do zaakceptowania, a dla innych nie. Takie słowne mordobicie  jest czasem potrzebne dla poluzowania stresu przed poniedziałkiem :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: rafal996 w 11-05-2008, 23:09
Tak się fajnie zaczął ten temat, tak jakoś spokojnie i rzeczowo, a teraz powoli zmierza do znanego wszystkim końca. Clo2 ma rację, spróbujcie czymś zaskoczyć ;)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 11-05-2008, 23:19
A ja właśnie po cichu liczyłem na Qubrica, że pchnie temat na jakieś "nowe wody". Oczywiście aby nudno nie było  :D

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 11-05-2008, 23:23
A tak na marginesie chłopaki - myślę, że Qubrica da się oswoić ;). Przypuszczam też, że lepiej słyszy kable od wszystkich tu zebranych. Tak się tylko z nami droczy ;)))  
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 11-05-2008, 23:38
rafal996,

dyskusja się rozjeżdża. bo w tym temacie już wszystko zostało powiedziane. Są dwie grupy: słyszących i niesłyszących wpływu okablowania na dźwiek. Są jeszcze frakcje słyszących wpływ IC i głośnikowych, ale niesłyszących wpływu sieciówek. Odnosząc sie ściśle do tematu wątku ("...wasze doświadczenia...") powiem, że naście lat temu kupiłem pierwszy IC ( taniego Monstera) i nie było rożnicy między kabelkiem fabrycznie dołaczonym do CD a tym Monsterem za kilkadziesiat złociszy. Po przejściu na wyższe pułapy cenowe ( ca 300 pln) sytuacja sie zmieniła. Z drugiej strony , jak potem rozpocząlem wariackie wypożyczanie IC po 2 - 5 kzł już tak nie było różowo i łatwo - czyli drożej nie znaczyło lepiej. Na pewno było inaczej, bo np. VdH i Nordost to kompletnie inne brzmienie. Skończyłem na SAPR, ani drogo ani tanio, ani idealnie. Pasi, bo musi, teraz mam inne wydatki. Co do głośnikowych, było podobnie, skończyłem na La Scali.

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 00:10
cocor2007

urzekła mnie twoja historia...
...no w jednym to przyznam ci 100% racje: "drożej nie znaczyło lepiej", w każdym bądź razie nie w przypadku kabli ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 12-05-2008, 00:16
Zoltar7,

dzięki za zainteresowanie moja historią :) Opowiedz swoją, co próbowałeś i między jakimi kablami nie ma róznicy, itp.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 00:36
No ja nie mam takich bogatych doświadczeń, nigdy nie wierzyłem w voodu więc nie "rozwijałem" swoich zainteresowań w tym kierunku, a najdroższe to były IC VdH i głośnikowe VdH... i jakoś nie zauważyłem różnicy, chociaż powiem ci, że te IC VdH (taki żółty na pewno będziesz wiedział jak się nazywa) było fajnie zbudowane, szczególnie fajna była ta otulina z węgla. Obecnie mam IC Qed Qunex 1 i 2... i takie tam głośnikowe... Zu-do :))
I wiesz nadal nie słyszę różnicy.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 12-05-2008, 00:50
"otulina z węgla" ? Ja tam się budową nie zajmowałem, tylko słuchałem. Może tu jest pies pogrzebany :) ?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 12-05-2008, 08:49
>cocor2007

Z różnych "bliźniaczych" wątków wynikała taka ciekawa typologia różnych delikwentów:
1. "słyszący" kable
2. nie "słyszący" kabli
3. słyszący kable wówczas gdy na nie patrzą, a gdy nie patrzą to niesłyszący (??????!!!!!) ;)))
i należałoby dodać jeszcze chyba
4. "tylko oglądających", choć ci łapią się chyba do pkt.2 jako szczególny przypadek



Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 09:10
Odpowiadasz na wpis
>> cocor2007, 2008-05-12 00:50:59
"otulina z węgla" ? Ja tam się budową nie zajmowałem, tylko słuchałem. Może tu jest pies pogrzebany :) ?

Miałem na myśli model D-102 III Hybrid, są tam przewody zbudowane z drucików (litzy) owinięte warstwą przewodzącego węgla (Linear Structured Carbon - stąd \'hybrid\' w nazwie).
Ciekawe, że tego nie wiesz? :))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 09:17
clo2

Ja zaproponuję inną typologię, gdzie linia podziału na kablarzy i antykablarzy zależy od podatności na sugestię zawartą w reklamie. Jak to już zauważono wyżej do 1992 r. nikt "nie słyszał" kabli... do dziś całkowitą głuchotą wykazują się nie tylko "kablosceptycy" ale również zawodowi dźwiękowcy... :)
Tak więc nie mówmy o "słyszących" kable i nie "słyszących" lecz o
podatnych na sugestie reklamy
i nie podatnych (albo mało podatnych) na sugestie reklamy.
Co ciekawe im większa wiedza techniczna wiedza delikwenta tym mniejsza podatność na reklamę.
Postawię nawet tezę, że podatność na reklamę jest odwrotnie proporcjonalna do wiedzy na temat elektroniki, czyli im mniejsza wiedza tym większa podatność.

Pozdr. ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 12-05-2008, 09:24
To ciekawe co piszesz. Niegdyś wiedza rozwijała w swoich założeniach (bo w rzeczywistości różnie bywało) na doświadczeniu. Dzisiaj osoby powołujące się na wiedzę mogłyby z powodzeniem cytować Hegla - jeśli rzeczywistość nie zgadza się z teorią ... tym gorzej dla rzeczywistości ;))).
I pomyśleć, że niegdyś "ludzie wiedzy" uważali Hegla za szarlatana a dziś ... nieświadomie podpisują się pod jego stwierdzeniami ;)))


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 12-05-2008, 09:27
Powyższy post był oczywiście do "heglisty" - zoltara7 ;)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: rafal996 w 12-05-2008, 09:28
Ot i słusznie napisałeś. Wiedza opierała się na doświadczeniu - więc udowodnij doświadczalnie, że kable grają :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 12-05-2008, 09:38
>rafał996

Stwierdzam, że w moim systemie zauważyłem zmiany w dźwięku po zmianach okablowania. Sprawdzane to było oczywiście doświadczalnie.
W przypadku doświadczenia BEZPOŚREDNIEGO (bo z takim mamy tu do czynienia) można jedynie wskazać komuś opisywane zjawisko. Żaden dowód nie jest możliwy. Doświadczenie bezpośrednie uważane jest przy tym za  posiadające największą wartość.  



Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 12-05-2008, 09:41
Oczywiście wychodzi na to, że doświadczenie wpływu okablowania na dźwięk jest intersubiektywne ale nie jest powszechne. Pytanie: z kim jest coś "nie tak"? Z tymi co słyszą ten wpływ czy raczej z tymi, którzy tego wpływu nie słyszą?

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: rafal996 w 12-05-2008, 09:51
Ja tam słyszę. Kwestia tego, że na podstawie innych tego typu doświadczeń doszedłem do wniosku, że w 98% jest to autosugestia, a w 2% marginalny rzeczywisty wpływ kabla na dźwięk.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: broy w 12-05-2008, 12:05
temat kabli to rozważania nad wyższością jednych świąt nad drugimi
temat rzeka i nierozwiązywalny jak Polska długa i szeroka

polecam krótki artykuł na temat kabli w ostatnim numerze Gramophone w dziale audio

pzdr
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 12-05-2008, 14:56
>> mark11, 2008-05-09 23:07:46
(....) czy warto więc w ogóle zwracać uwagę na kable, czy lepiej skupić się na rdzeniu systemu (....)

Odpowiedź na to pytanie brzmi: oczywiście warto, ale ... dziabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.

Kablomaniacy twiedzą, że słyszą kable, kablosceptycy z kolei, że nie mają one wpływu na brzmienie systemu.
Gdzie leży prawda ? ... pośrodku. Można usłyszeć różncę w brzmieniu systemu porównując (dla ustalenia uwagi) dwa kable: jeden DOBRZE zaprojektowany, drugi (bardzo) ŹLE zaprojektowany.
Nie można usłyszeć różnicy między dwoma DOBRZE zaprojektowanymi kablami, ani między dwoma ŹLE zaprojektowanymi kablami.

Co to znaczy dobrze zaprojektowany kabel ? ... proste:
1. musi być w stanie przenieść sygnał elektryczny ze wzmacniacza do kolumn
2. musi być (na wypadek pracy w "zanieczyszczonym" środowisku) dobrze zaekranowany.

Zwróćcie uwagę na pkt 1. - kabel który przeniesie sygnał ze wzmacniacza 2 x 8 W "udusi" się przy próbie przeniesienia sygnału ze wzmacniacza 2 x 300 W (oznacza to, że pojęcie "dobrze zaprojektowany kabel" musi uwzględniać specyfikę wzmacniacza).

PODSUMOWANIE:
1. Z faktu, że słychać zmianę brzmienia systemu przy zmianie kabli nie wynika, że kable "grają". Dobrze zaprojektowany kabel po prostu prawidłowo przenosi sygnał, a źle zaprojektowany kabel nie jest w stanie go (sygnału) odpowiednio przenieść.
Przykład A "grania" kabli: kupcie w MM 202 mb przewodu a 5 zł./m. Wykonajcie 2 pary kabli głośnikowych. Pierwsza para 2 x 1 m, druga para 2 x 100 m. Zróbcie odsłuch przełączając kable - założę się że usłyszycie różnicę.
Przykład B "grania" kabli: kupcie w MM 4 mb przewodu a 5 zł./m. Wykonajcie 2 pary kabli głośnikowych. Pierwsza para 2 x 1 m, druga para 2 x 1 m, ale w drugą parę wepnijcie kondensatory o dużej pojemności. Zróbcie odsłuch przełączając kable - założę się że usłyszycie różnicę.

2. Przy próbie "odsłuchowego" ustalania, czy kable "grają" należy porównywać kable o BARDZO zbliżonych parametrach fizycznych (zmierzonych wysokiej jakości sprzętem laboratoryjnym). Jeżeli wtedy, w ślepym teście, usłyszycie różnicę - to kable "grają".
Ten warunek jest bardzo ważny, bez jego zachowania nawet TEN SAM kabel "zagra" różnie - patrz przykład z poprzeniego punktu - kabel z MM a 5 zł./m.

pozdrowienia,

P.S.1  To jest mój punkt widzenia tej sprawy. W wielu dyskusjach na ten temat pomija się kwestię właściwości fizycznych porównywanych kabli, sprowadzając całą sprawę do stwierdzenie że słychać różnicę.
P.S.2  Nie chciałby nikogo ty tekstem urazić. Jestem co prawda kablosceptykiem, ale jeżeli ktoś przeprowadzi "odsłuchowe" porównanie kabli uwzględniając założenia pkt. 2. (odłuchiwane kable mają te same włąsciwości fizyczne) to będę zmuszony uznać że kable "grają".

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 16:36
>> Jarek, 2008-05-12 14:56:43
>oznacza to, że pojęcie "dobrze zaprojektowany kabel" musi uwzględniać specyfikę wzmacniacza

Dobre i mocne... hi... hi...

Jarek ja mam jeszcze lepszy przykład tego, że "kabel ma wpływ na dźwięk", otóż żaden wzmacniacz raczej nie zagra bez kabla. Dobry przykład ?

ps. Jarek wszystko co piszesz o grubości kabla to prawda... ale chyba nie do końca rozumiesz meritum tego dyskursu ;-)

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 12-05-2008, 16:47
>> rafal996, 2008-05-12 09:28:44
Ot i słusznie napisałeś. Wiedza opierała się na doświadczeniu - więc udowodnij doświadczalnie, że kable grają :)

Bardzo proste: ślepy test odpowiednio zaprojektowany i przeprowadzony. Najlepiej coś w rodzaju podwójnej ślepej próby stosowanej przy badaniu nowych leków. I jeśli taki test da wynik pozytywny, uwierzę że kable garają - nawet bez słuchania...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: yolaos w 12-05-2008, 18:00
Mam dziwne wrażenie ,że ilekroć jest wojna kablowa to wynuzają sie kablosceptycy głoszący techniczne i meretoryczne argumenty, ale zarazem są to erotomani gawędzieże, posiadacze co najwyżej mini wież z Supersamu za rogiem. zbiek okoliczności?
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 18:01
Tyż prawda ;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 12-05-2008, 18:03
"Tyż prawda" była do Hoko :)))

yolaos
dobrze że to tylko "dziwne wrażenie".
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 12-05-2008, 18:20
>> yolaos, 2008-05-12 18:00:38
Mam dziwne wrażenie ,że ilekroć jest wojna kablowa to wynuzają sie kablosceptycy głoszący techniczne i meretoryczne argumenty, ale zarazem są to erotomani gawędzieże, posiadacze co najwyżej mini wież z Supersamu za rogiem. zbiek okoliczności?

Nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile w takiej mini wieży może dać wymiana przewodów głośnikowych - bo wzmacniacze tam są nieraz przyzwoite, za to kabelki cieniutkie i o długości 10m. Ale to podpada pod wspominane wcześniej ewidentnie ZŁE okablowanie albo niedopasowanie urządzeń. Reszta - tak jak powiedziałem. Dopóki sam przekładałem końcówki, róznice słyszałem, jak zrobił to ktoś inny za zasłoną, okazało się że nie jest tak różowo. A jednocześnie mam jakie takie pojęcie i o psychologii, i o rozmaitych kwestiach związanych z percepcją i doznaniami, więc wiem, jak bardzo ludzie potrafią się i oszukiwać, i insynuować, czasami w jak najbardziej w dobrej wierze i samemu w swoje spostrzeżenia głęboko wierząc - w spostrzeżenia, które nie istnieją, a są badanemu jedynie tak czy inaczej sugerowane. I dotyczy to nieraz spraw konkretnych i namacalnych, więc co dopiero mówić, gdy wchodzimy na obszary, gdzie doznania odbywaja się z reguły na granicy percepcji.

Ja nie twierdzę, że różnic nie ma. Mówię tylko, że obowiązek dowodowy spoczywa na tych, którzy twierdzą, że takie różnice istnieją, zaś jedynym uczciwym sposobem na sprawdzenie tego, jest poprawnie zaprojektowany i przeprowadzony eksperyment.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: norbert101 w 12-05-2008, 18:54
 zły kabel działa jak opornik
jest ważny element o którym tu nikt nie wspomniał - zdolność oddania prądu z głośnika - im szybciej to przebiega tym lepiej - głośnik też wytwarza prąd
rozmowa o kablach jest trochę jak dyskusja o istnieniu boga - jedni wierzą inni nie wierzą
jedni są przekonani ,  inni ni trochę
1, są systemy nie czułe lub mało czułe na okablowanie - na ogół bardzo silne wzmacniacze i kolumny o niższej efektywności
2, są systemy bardzo czułe - niezbyt mocne wzmacniacze np. gaiclone i kolumny o wysokiej efektywności i faktycznie mini wieża powinna ( teoretycznie ) być czuła
ja słyszę kable i nawet ostatnio dość dobitnie bo mój dość fajny kabelek pożyczyłem do odsłuchu i gram na gorszym -  bas zaczął dudnić - scena się oddaliła ,dźwięk jakby głuchszy
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 12-05-2008, 22:58
Te otulinę z węgla – właściwie coś podobnego – ma też instrumentalny Klotz La Grange. Ma to jakieś uzasadnienie techniczne. Ale teraz nie pamiętam gdzie o tym czytałem.

Nie przypominam sobie Monsterów za kilkanaście złociszy – chyba ze takie do komputera OEMy z dowolnymi nadrukami – Monster, Digital, Profi itp.
Najtańsze Monstery jakie pamiętam to były IC 400 i chyba kosztowały już dawno temu ponad stówkę.

Jeśli lubicie zabawy w zmiany brzmienia kabelkami to polecam kilka trików. Spróbujcie np. łączyć w Gothamie GAC 4/1 różne ilości żył na gorąca i na powrotną. Np. – 1 gorąca i 3 powrotne. Wg mnie powinno się dąć usłyszeć poluzowanie wybrzmień.
Albo wersja Zoller Mamba – czyli dwie przeciwległe na gorącą i dwie przeciwległe na powrotną, powinna dać bardziej obszerny bas :)))
I wszystko możecie zrobić sami w domu nie napychając kieszeni cwaniaczkom.
Ale i tak mógłbym iść o zakład że kablofetyszyści w ślepym teście padną mimo tak egzotycznie przygotowanych próbek :)

I jeszcze jedno pytanie – gdzieś mi mignęło że są tez kable klasy PRO-AUDIO trochę droższe od Sommerów ale udziałem srebra. Kojarzy ktoś takie kable?
I nie mam tu na myśli chińskich Alpierdów z Media Marktu w ekskluzywne koszulki przywdzianych do przedstawienia o nazwie hi-end.




PS. Cocor ma rację... Wiesz P72 jakbym cię spotkał w poniedziałek to chyba bym ci przypierdolił aż by ci się klepki w bańce równo poukładały. I byłby to też jedyny naprawdę nowy motyw  w takich rozmamrotanych, jak ten, wątkach o maryniej dupie.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 13-05-2008, 08:51
>> zoltar7, 2008-05-12 16:36:15
ps. Jarek wszystko co piszesz o grubości kabla to prawda... ale chyba nie do końca rozumiesz meritum tego dyskursu ;-)

Wytłumacz mi (poważnie), jeżeli jesteś w stanie, bo jeżeli argumentem ma być "hihi ..." to daruj sobie. Być może nie rozumiejąc problemu tracę coś ważnego. Pomóż potrzebującemu.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: rafal996 w 13-05-2008, 09:37
Nie musisz nic rozumieć, bo nie ma tu żadnego problemu. Jeden słyszy, inny nie - gdzie tu problem? Ważne jest zadowolenie ze sprzętu, jeśli ktoś je osiąga przy pomocy kabli, albo dobrych kabli nie potrzebuje, a jest zadowolony, to problemu moim zdaniem nie ma. Za to można sobie zawsze pogadać i pogdybać ;)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 13-05-2008, 12:10
 Qrwic
Wiesz P72 jakbym cię spotkał w poniedziałek to chyba bym ci przypierdolił aż by ci się klepki w bańce równo poukładały.

Nie bede zniżał sie do twojego poziomu....
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 13-05-2008, 14:53
>p72

Zauważyłem, że u Qubrica czasami treść wypowiedzi nie idzie w parze z inteligencją (bo jednak inteligentna bestia jest;)). Myślę, że nie taki "wilk straszny jak sam siebie maluje". Taka jego poza. Można się przyzwyczaić - np. dla ostudzenia zapału zaproponować mu takie poniedziałkowe spotkanie o którym wspomina :D.

Przy okazji - Qubric, dlaczego jesteś jaki jesteś? Mnie samego to zastanawia. Nie dopytuj tylko "o co chodzi", bo doskonale wiesz. ;)))

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: broy w 13-05-2008, 15:12
jest qubric jest dobrze!

zapowiada się dłuuuuuuuuuugi wątek ;-)

pzdr
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 13-05-2008, 15:22
koledzy,

ostanie trzy wpisy dotyczą Qubrica? No, nie róbcie z niego kabla !


Qubric,

naście lat temu był taki różowy ( a może fioletowy) IC monster poniżej stówy, na bank!


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: p72 w 13-05-2008, 15:41
Widze ze musze wyluzować.
Koniec z docinkami.

teraz juz tylko na temat...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 13-05-2008, 15:44
p72.

Qubric to "spoko gość" tylko ma taki ekspresyjny sposób wypowiedzi. Trzeba się przyzwyczaić i tyle :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 13-05-2008, 16:55
>> Jarek, 2008-05-13 08:51:36

>Wytłumacz mi (poważnie)
>(...) Pomóż potrzebującemu.

Jarek twój przykład jest nie trafiony, albowiem przekrój przewodów zależy od przewidywanego obciążenia i długości przewodu - to jest BEZSPORNE i pozostaje poza dyskusją.Dopuszczalna obciążalność przewodów miedzianych wynosi: 14-14,5 A przy przekroju 1,5mm2 i 19 A przy 2,5mm2. Tyle elektrycy, resztę doczytaj np. tutaj: http://www.przewody.pl/publikacje/publikacje.asp?ID=498

Pozdr.

ps. Jarek warto najpierw coś przeczytać zanim zabierze się głos w dyskusji.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 13-05-2008, 17:00
ww. artykuł kończy się trafną konkluzją z ktorą całkowicie się zgadzam:

"Ale słychać, nie słychać, zakup ładnych kabli daje satysfakcję z posiadania IDEALNEGO zestawu i znacznie poprawia nam humor. Ale - uwaga! - żonie może go zepsuć!"
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 13-05-2008, 17:20
Arek a jak ktos nie ma zony tylko lipne wtyki XLR na koncach tych drutow....
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: TUX w 13-05-2008, 17:40
Kilka lat temu jako początkujący audiofil uwierzyłem opiniom redaktorów , że na okablowanie trzeba wydać 10% wartości zestawu, przez co wydałem w sumie około 4000zł na kabel głośnikowy + interkonekt.
Różnica w brzmieniu wniesiona przez to okablowanie była słyszalna.  
Potem znajomy doświadczony audiofil namówił mnie na udział w ślepym tescie.
Efekt wiadomy, gdy nie widać jaki kabel gra to nie słychać jego wpływu.  
A potem ja namówiłem posiadacza drogich, srebrynch kabli głosnikowych wyprodukowanych przez znaną japońską firmę na A ..... podobno z drugiego pokoju słyszał ich zbawienny wpływ na brzmienie w porównaniu do zwykłych kabli miedzianych. W ślepym teście żadnej istotnej różnicy nie usłyszał .......
Mam jeszcze jednego znajomego który wydał fortunę na płaski kabel głośnikowy wyprodukowany przez amerykańską firmę na N, który twierdzi że kable tej firmy to jedne z niewielu których wpływ można usłyszeć w ślepym teście. Namawiam go na taki test ..... ciekawe jaki będzie wynik.
Jeżeli okaże się , że płaski kabel na N wpływa w słyszalny sposób na brzmienie to będę bardzo ciekawy jakimi parametrami elektrycznymi się charakteryzuje.  

TUX




   
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: magus w 13-05-2008, 17:44
Tux,

będzie miał bardzo wysoki współczynnik  ESP :))
------------------
maciek_m
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 13-05-2008, 18:28
10% procent to bym mógł przeznaczyć na tuner. Na kable 1%, może 2% jak potrzeba ich więcej.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: yolaos w 13-05-2008, 18:32
pewnie ,że będzie słychać , bo każdy Nordost gra tak płasko jak wygląda ))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 13-05-2008, 18:41
Ciekawe ile by kosztowało okblowanie średniej wielkości studia nagraniowego kablem na N :)))

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 13-05-2008, 19:51
Tam też jest wesoło: http://www.audiostereo.pl/cyfrowy_IC_do_DACa_42604.html

Pozdr.
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 13-05-2008, 20:06
>> clo2, 2008-05-12 09:38:22
>W przypadku doświadczenia BEZPOŚREDNIEGO (bo z takim mamy tu do czynienia) można jedynie wskazać komuś opisywane zjawisko.
>Żaden dowód nie jest możliwy.
>Doświadczenie bezpośrednie uważane jest przy tym za posiadające największą wartość.


Łomatko rozgryzłem clo2 to absolwent KULu !!!
________
mniam...
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: yolaos w 13-05-2008, 20:11
hehe nawet bardzo , uprzejmości pod niebiosa ))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 13-05-2008, 21:48
No głuchole. Poweekendowy stres jakoś przeżyłem, ale w poniedziałek było ciężko - P72 miał szczęście  :)))

A wracając do tematu – Cocor2007

Monster Cable, które pamiętam są produkowane pod tymi samymi nazwami do dziś. Choć wydaje się że oferta uległa znacznemu poszerzeniu.
 http://www.monstercable.com/home_av/audio_cables/stereo_audio_rca.asp
Miałem na myśli poprzedników Interlink-400 (to ten był fioletowy lub czarny). kilkanaście lat temu to był dół oferty. Poniżej był jeszcze Interlink-300 (ten był niebieski lub granatowy) i Interlink CD. Powyżej  Interlink Ref-2. Kilka lat później pojawiła się seria M – M-1000 i M-1500

Wg Magazynu Hi-Fi z maja 1993 roku cena  Interlink 400 wynosiła 732tys.starych złotych. Biorąc pod uwagę inflację do roku 1995 kiedy nastąpiła wymiana pieniędzy cena tego Monstera musiał przekroczyć sporo barierę 100PLN. W 1997 lub 1999 ten IC wg mojej pamięci był już znacznie droższy od np. Eagle Cable Alpha Mc90 (zbierającego zresztą wiele pochwał dla interkonektu w cenie 100PLN).
Istotniejsze jest jednak, że ten kabel nic nie wnosił w porównaniu z Eagle.
Poległ także w porównaniu ze zwykłymi interkonektami estradowymi... Przewyższał je jedynie wyglądem. A jego charakterystyczną cechą było wyrywanie gniazd we wzmacniaczu.
Natomiast w odsłuchach porównawczych zmianę w porównaniu z Interlinkiem-400 usłyszałem dopiero na M-1000, ale sprzęt porównawczy nie był mój więc równie dobrze mogłem sobie dać wmówić :)

Należy też pamiętać, że zarówno seria Ref. jak i seria M różniły się budową od serii Interlink, co już bardziej prawdopodobnie mogło wpływać na wrażenia dźwiękowe.

Z opisów wynikało, że tańsze Interlinki miały dwie żyły w jednym ekranie.

Droższe natomiast serie Ref. i M miały więcej żył na każdą część sygnału, żyły podobno miały grubsze (producent nie podawał o ile ale tak chyba napisano w opisie z recenzji). Przypuszczam też, że były dokładniej ekranowane...
Czyli miały to, co z Sommera albo Gothama uzyskujemy w standardzie za 50 złotych.





PS. Znaczy że Clo2 jest tez specjalistą od płaczących figur Matek Boskich i wizerunków Chrystusa ukazujących się na kominach fabrycznych :)))

PPS. Spoko luzik, Gustaw ;) Chyba nie chcesz tu czytać tekstów jak u cioci na imieninach? Od tego jest już Audiostereo :)

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: clo2 w 14-05-2008, 06:58
>Bruce
>Łomatko rozgryzłem clo2 to absolwent KULu !!!

Rekinku, musisz mieć krzywy zgryz i takie w ślad za nim wnioski ;)))).
Ale na marginesie - KUL to naprawdę zacna uczelnia.

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 14-05-2008, 09:43
>> Qubric_, 2008-05-13 21:48:15
PS. Spoko luzik, Gustaw ;) Chyba nie chcesz tu czytać tekstów jak u cioci na imieninach? Od tego jest już Audiostereo :)

Jasne, że nie chcę tutaj "cioci na imieninach" i absolutnie nie proponowałem abyś zmieniał styl. :)

Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 14-05-2008, 13:21
Kilka słów o moich "kablarskich doświadczeniach" ;-)

Obecnie mam IC Cardasa Neutral Reference XLR, który na tyle uspokaja i zaokrągla dźwięk (czytaj: muli), że mój Vincent + Rega nie dawał (w czasie przeszłym bo Rega została już sprzedana zeszłym tygodniu) tak po uszach wysokimi. Czy warte jest to tej kasy w moim systemie - szczera odpowiedź brzmi "nie". Cardas zadomowił się i nie chce mi się go zmieniać. Podobne efekty uzyskiwałem za pomocą jakiegoś kabelka DYI (XLR), który był sygnowany na koszulce logiem ....Nokia. :) Chyba nie muszę dodawać, że ten kabelek kosztował grosze. :D.
Z innych ciekawych kabelków, których słuchałem to stary Monster M1000 (chyba MkII), który robił bardzo dziwne i miłe dla ucha zmiany w basie - świetna sprężystość i konturowość basu. Polecam też kabel Gotham model GAC-1 S/PDiF (srebro) jako alternatywę dla firmowych IC za 500-700 zł.

Ogólnie wpływ kabla na mój system oceniam na 3-5%. Nie zmienia to faktu, że w wyższych systemach, które słuchałem bardzo często wpływ był stosunkowo spory. Absolutnie nie wiązało się to z marką lub ceną kabla. Nie ma reguły i tyle. Nie chcę wymieniać wszystkich kabelków których słuchałem bo oj ...zbyt długo by to trwało.

Konkludując (niestety mało konkretnie). W systemach low-end i średnich, wpływ kabelka może być, ale raczej marginalny. W systemach z wyższej półki (jakościowej a nie cenowej, bo to nie jest jednoznaczne) uważam, że wpływ kabli może być bardziej "zauważalny" i nie ma to nic wspólnego z ceną kabla.

Oczywiście jest to tylko moja subiektywna ocena. Może też jestem głuchy jak pień.... a może jednak nie.
:)





Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 14-05-2008, 15:39
>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
(....) Jarek twój przykład jest nie trafiony, albowiem przekrój przewodów zależy od przewidywanego obciążenia i długości przewodu - to jest BEZSPORNE i pozostaje poza dyskusją. (....)<

Zoltar ależ ja dokładnie to chciałem w poście powiedzieć (nie wiem czy mi się udało). Jak sam napisałeś odpowiednio dobrany przewód musi uwzględniać przewidywane natężenie prądu i długość samego przewodu. Pokazałem (?) na przykładzie że ten sam przewód ale o oporze różniącym się 100x spowoduje różnicę w dźwięku systemu.
Chciałem zwrócić uwagę ludziom przymierzającym się być może do zakupu kabli za $50k, że dźwięk systemu można zmienić za śmieszne pieniądze, podkreślam zmienić.

>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
ps. Jarek warto najpierw coś przeczytać zanim zabierze się głos w dyskusji.<

Posłuchałem Twojej rady. Oto przykład:
"Przewody zasilające i złączki.
Zdecydowanie ważna jest odpowiednia grubość - zależna od wielkości prądu płynącego przewodem, oraz miejsce podłączenia do zasilania.
Wymagane natężenie prądu można sprawdzić w instrukcji obsługi sprzętu, zazwyczaj dla samodzielnych jednostek sterujących jest to nie więcej niż 5A, natomiast dla końcówek mocy może to być 25-30A, lub więcej.
Do radia zaleca się przewody minimum 2,5 mm2 (najlepiej 4 mm2), natomiast do małych końcówek mocy przynajmniej 4-6 mm2, dla tych bardziej prądożernych także 8 mm2, 10 mm2 i więcej. Zwłaszcza w tym przypadku zbyt cienkie przewody zaowocują spadkami napięcia* - co może spowodować zarówno straty mocy*, gorszą* jakość* dźwięku* oraz w skrajnym przypadku inne nieprzyjemne zjawiska jak wzbudzanie się*, czy wyłączanie wzmacniacza* - tak, więc ogólne zalecenie brzmi "nie żałować!"

Z prawa Ohma wynika, że im większy prąd będzie płynął przewodem tym grubszy musi być przewód. Orientacyjnie 1 metr przewodu (1 żyła) miedzianego ma rezystancję 20mOhm/mm2. Wymagany przekrój można łatwo obliczyć ze wzoru:
S[mm2]=(0,02xLxI)/U
gdzie:
S - szukany przekrój (nie średnica!) Przewodu (w mm2)
L - długość przewodu
I - maksymalny prąd płynący w przewodzie
U - maksymalny założony spadek napięcia (zazwyczaj nie więcej niż 0,2,- 0,3 V)
uwaga: obliczenia dotyczą 1 żyły przewodu!

Przykład 1:
przewód 5 metrowy (2 żyły - +zasilania i masa - w obu płynie taki sam prąd) 2.5mm2 ma rezystancję (20/2.5)x2x5 = 80 mOhm. Przy zasilaniu jednostki o poborze prądu do 5A daje on spadek napięcia max. 0.4V co można uznać za wartość dopuszczalną. Ale np. zasilanie wzmacniacza 2 x, 75W który pobiera do 20A prądu owocuje spadkiem 1.6V a to już za dużo!
Przykład 2:
Mamy wzmacniacz 4x100W pobierający do 30A prądu, długość linii zasilania 6m, maksymalny spadek napięcia na 1 żyle przewodu 0.2V (czyli w sumie na całym urządzeniu będzie spadek 0.4V - po 0.2 na linię masy i zasilania)
S = (0,02x6x30)/0.2 = 18 mm2 - stąd jasno widać, że prądożerne wzmacniacze należy podłączać naprawdę grubymi przewodami !

P.S. Powyższy tekst pochodzi z forum car-audio. Zapweniam Cię jednak, że prawa fizyki nie zmieniają się w zależności od miejsca (dom - samochód).
Chcę zwrócić uwagę "wierzącym audiofilom", że większy wpływ na dźwięk kabla ma prawo Ohma niż nacieranie go przy pełni księżyca olejkiem wężowym.

aha ... bardzo drogi kabel TAKŻE może być dobrze zaprojektowany


Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 14-05-2008, 15:44
uzupełnienie do poprzedniego wpisu:
* przy niektórych wyrazach sugeruje (dla Zoltara) sprawdzenie ich znaczenia w słowniku języka Polskiego
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: zoltar7 w 14-05-2008, 19:17
Jarek jak skończysz szkołę średnią to ci już słownik języka polskiego (polskiego pisze się z małej litery Jareczku) nie będzie potrzebny, a na razie przeproś i spadaj frajerze :))
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: Bruce w 14-05-2008, 19:29
>> clo2, 2008-05-14 06:58:46
>Rekinku, musisz mieć krzywy zgryz i takie w ślad za nim wnioski ;)))).
>Ale na marginesie - KUL to naprawdę zacna uczelnia.

A ty wiesz, że może masz rację, jak cię "rozgryzłem" to czułem taką jakąś niestrawność...  :(

;-)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: w 14-05-2008, 20:40
Gustaw, 2008-05-14 13:21:43

Właśnie na to zwracałem uwagę. Tajemnica może leżeć w budowie kabla. Jednak nie chodzi mi o jakieś pieprzenie o naskórkowości, hyper, super, duper, litzach oraz fantazyjnych splotach przewodników.
Ale zwyczajnie efekty stosowania np. - jednej cienkiej żyły w ekranie, warstwy przewodzącej,  dwóch trochę grubszych w dokładniejszym ekranie, a może czterech w osobnych ekranach itp.

I całe kablowe oszustwo polega na tym, że producent sobie w taki sposób będzie pozycjonował wyroby w ofercie by uzyskać jak największą różnicę w budowie miedzy kolejnymi modelami na drabinie cenowej. Tymczasem jego ful wypas za największe pieniądze, to naprawdę zaledwie dobrze skonstruowany kabel, którego odpowiednik jakościowy można dostać za wielokrotnie mniejsze pieniądze do zastosowań PRO-Audio.

Efekty, które opisywałeś na Monsterze M-1000 były zbieżne z moimi odczuciami sprzed lat i z tym co uzyskiwałem stosując przewody mikrofonowe o wielu żyłach i dużych przekrojach (a może mi się to tylko zdawało, ale jeśli tak to zdawało się podobnie jak Tobie).

Nie zgodzę się jednak, że do usłyszenia tych efektów (albo zdawania się) trzeba mieć hi-endowy sprzęt za setki tysięcy złotych.
Natomiast sprzęt, który wykazuje nadmierną wrażliwość zmianę przewodnika uznałbym za kichowaty, bez względu na jego cenę. I jeśli ma pretendować do miana hi-end to poza ładnym wyglądem i wysoką definicją brzmienia powinien również być na tyle stabilny by nie dygotać dźwiękowo pod wpływem zmiany kabelka.
Bo zadaniem kabelka nie jest zniekształcanie dźwięku - od tego są korektory graficzne, dsp, i tym podobne wynalazki spełniające tę rolę znacznie lepiej niż kabelek.





Jeszcze tylko przypomnę, że tematem wątku jest kablomania dawniej i teraz. I to zjawisko właśnie opisywałem wcześniej - w pierwszym swoim wpisie w tym wątku. Ale jak widać zawsze znajdzie się jakiś myślący inaczej, który wpisu nie zrozumie





PS. Gdzie ten KUL taki zacny??? Czy dlatego że uczelnia wyznaniowa bierze pieniądze z kieszeni podatników? To może finansujmy od razu szkoły koraniczne, przynajmniej nie będą ukrywać że chcą wprowadzić taliban.
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: fallow w 21-05-2008, 22:20
Czy jest sens inwestowac w kabel w przypadku kiedy moim zrodlem jest Lynx Two a wzmacniaczem RudiStor NX-33 :) ? Czytam tutaj, ze wplyw jest raczej zauwazalny przy high-endowych systemach, moj raczej taki nie jest.

Mam na oku 3 pozycje zbalansowane:

1) Albedo Monolith XLR
2) XLO Ultra 2
3) Cardass Crosslink XLR

W szczegolnosci ciekawia mnie opinie o 1) i 2).

Pozdrawiam :)
Tytuł: Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie
Wiadomość wysłana przez: paavo w 21-05-2008, 22:24
> Fallow

Jak się da, postaraj się wypożyczyć i odsłuchać.  Jak któryś zagra lepiej, bierz.  Jak gorzej, sprzedaj swoje kable i kup gumkę od majtek* ;-)

* (c) Stryjecki