>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
(....) Jarek twój przykład jest nie trafiony, albowiem przekrój przewodów zależy od przewidywanego obciążenia i długości przewodu - to jest BEZSPORNE i pozostaje poza dyskusją. (....)<
Zoltar ależ ja dokładnie to chciałem w poście powiedzieć (nie wiem czy mi się udało). Jak sam napisałeś odpowiednio dobrany przewód musi uwzględniać przewidywane natężenie prądu i długość samego przewodu. Pokazałem (?) na przykładzie że ten sam przewód ale o oporze różniącym się 100x spowoduje różnicę w dźwięku systemu.
Chciałem zwrócić uwagę ludziom przymierzającym się być może do zakupu kabli za $50k, że dźwięk systemu można zmienić za śmieszne pieniądze, podkreślam zmienić.
>zoltar7, 2008-05-13 16:55:25
ps. Jarek warto najpierw coś przeczytać zanim zabierze się głos w dyskusji.<
Posłuchałem Twojej rady. Oto przykład:
"Przewody zasilające i złączki.
Zdecydowanie ważna jest odpowiednia grubość - zależna od wielkości prądu płynącego przewodem, oraz miejsce podłączenia do zasilania.
Wymagane natężenie prądu można sprawdzić w instrukcji obsługi sprzętu, zazwyczaj dla samodzielnych jednostek sterujących jest to nie więcej niż 5A, natomiast dla końcówek mocy może to być 25-30A, lub więcej.
Do radia zaleca się przewody minimum 2,5 mm2 (najlepiej 4 mm2), natomiast do małych końcówek mocy przynajmniej 4-6 mm2, dla tych bardziej prądożernych także 8 mm2, 10 mm2 i więcej. Zwłaszcza w tym przypadku zbyt cienkie przewody zaowocują spadkami napięcia* - co może spowodować zarówno straty mocy*, gorszą* jakość* dźwięku* oraz w skrajnym przypadku inne nieprzyjemne zjawiska jak wzbudzanie się*, czy wyłączanie wzmacniacza* - tak, więc ogólne zalecenie brzmi "nie żałować!"
Z prawa Ohma wynika, że im większy prąd będzie płynął przewodem tym grubszy musi być przewód. Orientacyjnie 1 metr przewodu (1 żyła) miedzianego ma rezystancję 20mOhm/mm2. Wymagany przekrój można łatwo obliczyć ze wzoru:
S[mm2]=(0,02xLxI)/U
gdzie:
S - szukany przekrój (nie średnica!) Przewodu (w mm2)
L - długość przewodu
I - maksymalny prąd płynący w przewodzie
U - maksymalny założony spadek napięcia (zazwyczaj nie więcej niż 0,2,- 0,3 V)
uwaga: obliczenia dotyczą 1 żyły przewodu!
Przykład 1:
przewód 5 metrowy (2 żyły - +zasilania i masa - w obu płynie taki sam prąd) 2.5mm2 ma rezystancję (20/2.5)x2x5 = 80 mOhm. Przy zasilaniu jednostki o poborze prądu do 5A daje on spadek napięcia max. 0.4V co można uznać za wartość dopuszczalną. Ale np. zasilanie wzmacniacza 2 x, 75W który pobiera do 20A prądu owocuje spadkiem 1.6V a to już za dużo!
Przykład 2:
Mamy wzmacniacz 4x100W pobierający do 30A prądu, długość linii zasilania 6m, maksymalny spadek napięcia na 1 żyle przewodu 0.2V (czyli w sumie na całym urządzeniu będzie spadek 0.4V - po 0.2 na linię masy i zasilania)
S = (0,02x6x30)/0.2 = 18 mm2 - stąd jasno widać, że prądożerne wzmacniacze należy podłączać naprawdę grubymi przewodami !
P.S. Powyższy tekst pochodzi z forum car-audio. Zapweniam Cię jednak, że prawa fizyki nie zmieniają się w zależności od miejsca (dom - samochód).
Chcę zwrócić uwagę "wierzącym audiofilom", że większy wpływ na dźwięk kabla ma prawo Ohma niż nacieranie go przy pełni księżyca olejkiem wężowym.
aha ... bardzo drogi kabel TAKŻE może być dobrze zaprojektowany