Lepszym rozwiązaniem są używane Lambdy - dowolny model zamiata te dziwne elektrostaty pod każdym względem.
Kolejne osoby, które mnie nawiedzają i zakładają to na głowę mają jak najgorsze zdanie o tym wyrobie.
Najgorsze zdanie mają o brzmieniu, a bardzo złe o ergonomii. Słuchawki nie są wygodne, szczególnie, dla osób z większą głową - odstają wtedy na dole pod uszami i nie przylegają szczelnie, jednocześnie mocniej naciskają nad uszami na głowę.
U mnie siedzą w miarę szczelnie, ale kolega wczoraj zakładał i wyraźnie miał za uszami dziurę - nie potrafiły się ułożyć.
Moje KS-H3, po 7 godzinnym nocnym odpoczynku, od rana znów grają.
Dziś dla odmiany, "katuję" je zapętlonymi nagraniami grupy Krautrock.
Z tymi padami i szparami koło uszu to prawda. Dopiero pady od Omegi, rozwiązują ten problem.
Do niewygód dołączyłbym brak, możliwości obracania muszli z przetwornikiem, gdy pady stoją w miejscu przylegając do głowy. Coś takiego jest w SR-007. Może mała rzecz, ale mnie tego brakuje.
Mam SR-404 Signature, to sprawdzę, jak to jest z tym zamiataniem, przez dowolne Lambdy. :)
Muszę tylko dodać, że był czas, gdy uważałem je za lepsze dźwiękowo od SR-007MK1.
To specjalnych kłopotów nie powinno być, pod tym względem. :)
Krzysztof z tego, co mi wiadomo, to te KS-H3, które masz u siebie, są od dawna wygrzane.
A z tego, co piszesz wynika, że grają jak te moje, w pierwszych dniach po dostarczeniu.
Czyżby do wszystkich innych "nieszczęść", dochodziła jeszcze dodatkowo, tak zwana niepowtarzalność modelu?
Co do podanego przez Ciebie powodu, do niekupowania słuchawek KingSound KS-H3, to mam inne zdanie.
Uważam, że fakt, iż dowolne Lambdy Staksa są lepsze pod każdym względem, to jeszcze nie powód (ten przesądzający), by ich nie kupować. Tak samo jest w przypadku dowolnych innych słuchawek. Odwrócę trochę sytuację.
Mam odczucie, że dobrze napędzone AKG K1000, zamiatają dowolny model słuchawek z przedziału 3-4k PLN.
Nie wiem tylko czy pod każdym względem. Ale to nie powód w moim mniemaniu, abym nie kupił np. nowych Audeze EL-8.
Nawet, jeżeli się okaże, że nie grają tak wzorcowo i spektakularnie, jak AKG K1000.
Ale to tylko moje zdanie i nikogo nie namawiam, do zmiany swojego. :-)
Tak na marginesie, żeby AKG K1000 zagrały tak niepowtarzalnie, potrzeba trochę zabiegów.
KS-H3, tak po sprawiedliwości, co nieco, też się należy. Ja ich jeszcze nie skreślam.
Mają szansę do poniedziałku! :)