Audiohobby.pl

KingSound KS-H3

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
02-04-2015, 20:49
...
Karol, możesz je oddać?

;)

Tak, mogę je oddać w ciągu 14 dni, bez podawania przyczyny, jak zwykle przy zakupach przez Internet.

@Wiktor, jak się już sam zdążyłeś przekonać, sprawne, zrobione zgodnie z projektem słuchawki KS-H3, grają źle.
I wydaje się, że nie ma, co mieć jakichkolwiek złudzeń, aby moje zagrały inaczej.
Niemniej, jest jeszcze jakaś nadzieja, że nie będę musiał ich odsyłać.
Wszystkie te rozważania dotyczą sprawnego, zrobionego wg. projektu modelu, ale...

Od jakiegoś czasu, jak Ci kiedyś opowiadałem, mam "szczęście" kupować rzeczy od nowości, jakoś tam popsute.
I w tym właśnie upatruję sporą szansę. Być może, będzie tak i tym razem.
Na to, że wykonane jak należy KS-H3 zagrają dobrze, raczej liczyć już nie mogę.
No, ale jak one są wykonane nie tak jak miały być, czyli są jakoś tam "popsute"...?
Wtedy mogą zagrać całkiem inaczej. Efekt może być np. niespodziewanie dobry.
Być może, że przejdzie najśmielsze oczekiwania i zaskoczy nie tylko mnie, ale i samych konstruktorów. :-)

...
Nie chcę nikogo urazić, ale czułbym się bardzo źle, gdybym napisał coś innego niż słyszę. Porównanie z Orfeuszem lub SR-Omegą odłóżmy na bok, ale SR-007-ki i Lambdy będą fair w konfrontacji.

@Wiktor, mnie na pewno nie urazisz, no bo niby dlaczego miałbym się czuć urażony?
Przecież nie miałem nic wspólnego z ich wykonaniem, na jakimkolwiek etapie.
Ja je tylko kupiłem i być może odeślę. :-)
Co do porównań, to ten "krul", mówił wszystko. Po prostu włączyłem się prima aprilisową zabawę.
« Ostatnia zmiana: 03-04-2015, 00:29 wysłana przez Karol »

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
03-04-2015, 20:01
Po dosyć długiej podróży, dotarły do mnie słuchawki KingSound KS-H3.
Już myślałem, że na Święta nie dotrą. A jednak są, ale tylko i wyłącznie dzięki polskim kurierom.
Słuchawki przyjechały, bardzo dobrze zapakowane. Co do tego, nie mam żadnych obiekcji.
Zresztą sami obejrzyjcie.

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
03-04-2015, 20:02
Ale do szybkości ich dostarczenia, to już obiekcje mam i to nawet spore.
Słuchawki kupiłem we Francji. Sprzedawca w parę godzin przygotował paczkę i oddal do punktu przyjęć.
I tu skończyło się, sprawne działanie Francuzów. W punkcie przyjęć, słuchawki przeleżały prawie 2 dni.
Następnie trafiły na sortownię, gdzie przeleżały następny dzień z okładem.
Po 4 dniach wyruszyły w drogę. Po następnych 2 dniach dotarły do Niemiec.
Dopiero, gdy opuściły Francję, przewóz "złapał" normalne tempo.
Dzień zajął dowóz do Kesselsdorf koło Drezna, gdzie słuchawki pojawiły się wczoraj koło południa.
Jeszcze przed 24 tego samego dnia były we Wrocławiu.
Przez noc dojechały do następnego punktu przerzutowego w centralnej Polsce.
A już ok. 14 miałem je w domu. Nad beznadziejnymi Francuzami, nie będę się pastwił.
Niemieccy kurierzy są dobrzy no, ale nasi to światowa ekstraklasa!

A oto jak się prezentują KS-H3 po rozpakowaniu.
« Ostatnia zmiana: 03-04-2015, 22:28 wysłana przez Karol »

chrees

  • 1653 / 5887
  • Ekspert
03-04-2015, 21:08
Czyli zapowiada się Wielki Piątek pełen wrażeń.
Nie przesadzaj ze słuchaniem. Pamiętaj o poście :-)
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
03-04-2015, 23:04
Od jutra planujemy świętować i wszyscy musieliśmy włączyć się w przygotowania.
Ja też!  :) Dlatego, jak na razie, nie było zbytnio czasu na słuchanie.
Niemniej, parę kawałków posłuchać mi się udało. Zachwycać się, jak na razie, nie bardzo jest czym.
Chyba mniej więcej wiem, co czuł Wiktor, po tym swoim "niezbyt długim, ale wystarczającym do wydania werdyktu" porównaniu. Nie mam też, specjalnie czegoś innego niż on do oznajmienia, czyli "na razie cińko, a nawet bardzo cińko".
Jako że nie mam blisko kogoś tak uczynnego jak Krzysztof, słuchawki zawisły na "kołku".
Wiszą sobie same, w zamkniętym pomieszczeniu, aby ich hałasowanie nikomu nie przeszkadzało.
Krótko mówiąc, dostają od paru ładnych godzin, solidną porcję metalowego łomotu!
Pewnie zostawię je na całą noc i zobaczę jutro, czy coś to dało.

chrees

  • 1653 / 5887
  • Ekspert
03-04-2015, 23:12
Czytam z zaciekawieniem, gdyż sam jestem na etapie osłuchiwania się ze Staxami (007). Z tą różnicą, że moje wygrzewają się na uszach. Trzymam kciuki za to, żeby Wiktor się (z pośpiechu) pomylił.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Krzysztof_M

  • 1469 / 5279
  • Ekspert
03-04-2015, 23:21
Już je mam w domu, słuchałem. To był prawdziwy Wielki Piątek z takim brzmieniem. Przeżyłem to dogłębnie.

Reszta relacji po Rezurekcji :)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
03-04-2015, 23:22
Chodzi o to, że moim zdaniem, się nie pomylił.
Z braku czasu, porównywałem je krótko, tylko z SR-007 MK1, ale wrażenia odniosłem podobne.
@chress, jak mi żona da trochę wolnego, to może jeszcze dziś spróbuję sprecyzować, co mi się w ich graniu nie podobało.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2015, 18:35 wysłana przez Karol »

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
04-04-2015, 00:46
No niestety, nie wiadomo kiedy i zrobiło się jutro. :)
Porównania dokonałem w taki oto sposób.
Posłuchałem ok. 15 min. SR-007MK1, po czym podłączyłem KS-H3 i posłuchałem tego samego.
Dla jasności, słuchawki KingSound były w stanie "prosto z pudełka".
Pierwsze wrażenia to:
 - dół atakuje, uderza większą masą,
 - bas niżej schodzący, ale straty na górze zbyt wielkie,
 - góra toporna, brak jej gładkości i finezji, miejscami krzykliwa,
 - od wyższej średnicy coś jakby kocyk, no i jakaś dziwna barwa,
 - przestrzeń znacząco mniejsza i brakuje głębi,
 - dźwięk bez blasku, zbity, ściśnięty, jakby coś wyssało z niego powietrze,
 - sporo gorsze stereo (miejscami wrażenie, jakby grały 2 głośniki w mono),
 - kiepska lokalizacja źródeł dźwięku.

Utworu "The Mass" grupy ERA nie dało się słuchać. Góra naprawdę fatalna.
Gdzieś się podział pogłos i mało co, go zostało. Brak perspektywy.
Trudno ogarnąć całość prezentacji. Wszystko dzieje się za blisko.
Dźwięk ma jakby za krótką drogę i nie ma czasu wybrzmieć.
Dla mnie jest kiepsko, zbyt kiepsko. Nie ma, co się męczyć.
Odwiesiłem KS-H3 na "kołek", żeby sobie pograły
Tym bardziej, że żona zaczęła się niecierpliwić. :)
Z taką górą nie ma żadnej przyjemności słuchania.
Tylko dół jest zadowalający, można nawet powiedzieć, że dobry.
Z tego, co posłuchałem, tylko w hard rocku i metalowej nawalance, jakoś się bronią.
Cała nadzieja w tym, że się rozegrają.
Jeżeli góra się nie wykrystalizuje, słuchawki raczej do zwrotu.
Jeszcze raz podkreślam, KS-H3 były wyjęte prosto z pudełka i podłączone.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2015, 20:26 wysłana przez Karol »

-Pawel-

  • 4724 / 5492
  • Ekspert
04-04-2015, 10:51
Czyli Agent 007 górą.

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
04-04-2015, 11:01
Wedle KS producenta BIAS powinien być 550V, Kaesy grane są w Waszym przypadku na 580V. Po moich doświadczeniach z podwyższaniem napięcia polaryzacji właśnie soprany powinny być ciut lepsze, jaśniejsze, przekaz bardziej plastyczny. Więc jak toto gra na 550V, tego nie potrzeba sprawdzać, bo opinia będzie tylko gorsza.
Moje pomiary wzm Staxa wykazały, że przeważnie napięcie 580V nie jest osiągane, często brakuje właśnie ok. 5%.
Będąc w temacie - w elektrostatach możemy spokojnie używać BIAS podwyższonego o ok. 8-10% bez żadnych szkód dla membrany. W KS ze wzm Staxa - to tylko, teoretycznie, 5,5% więcej w relacji do polaryzacji zakładanej. Niższa, jak polecana do danych słuchafonów, polaryzacja powoduje płaszczenie dźwięku, mniejszą dynamikę, nudny raczej nieciekawy przekaz.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2015, 11:05 wysłana przez ductus »

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
04-04-2015, 23:15
KS-H3 grają od wczoraj, praktycznie bez przerwy.
Przed chwilą posłuchałem ich przez jakieś 3 minuty.
Koledzy, powiem krótko. Jest nadzieja! :)

Synthax

  • 2323 / 4106
  • Ekspert
05-04-2015, 00:19
KS-H3 grają od wczoraj, praktycznie bez przerwy.
Przed chwilą posłuchałem ich przez jakieś 3 minuty.
Koledzy, powiem krótko. Jest nadzieja! :)

Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić :)

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
05-04-2015, 00:25
Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić :)

Wygrzewam słuchawki, a nie uszy. :)
Od pierwszego porównania do tych 3 min. nie miałem ich na głowie.
Zresztą dalej ich nie mam. Słucham na SR-007MK1.
Chcę mieć pewność, że to słuchawki się zmieniają, a nie ja się przyzwyczajam do ich grania.

Synthax

  • 2323 / 4106
  • Ekspert
05-04-2015, 01:25
Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić :)

Wygrzewam słuchawki, a nie uszy. :)
Od pierwszego porównania do tych 3 min. nie miałem ich na głowie.
Zresztą dalej ich nie mam. Słucham na SR-007MK1.
Chcę mieć pewność, że to słuchawki się zmieniają, a nie ja się przyzwyczajam do ich grania.
Pisałem żartem
Każdy z nas liczy na to że uda się znaleźć świetną jakość za ułamek ceny. Oby Tobie się udało. Ja jak do tej pory obserwuję to jednak w detalach ciężko jest dogonić produkty z firmy z 30-to letnim doświadczeniem przez te z doświadczeniem 3 letnim.