Audiohobby.pl

Klub Orpheus

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:17
.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:19
Część 1 - przygotowanie.

Aby zachować wysoką jakość połączeń, nie ma innej opcji jak pozyskanie oryginalnego inlet-u Stax. Różnica w wykonaniu oryginału i kopii jest spora. Wiem, że cena i dostępność mogą być tu barierą. Jednak zamiennik gniazdka Stax pozostawia wiele do życzenia.

Moim celem było również zachowanie walorów estetycznych gniazdka w obudowie Orfeusza. Każdy detal tego wzmacniacza jest przemyślany, funkcjonalny i bardzo starannie wykonany. W tym celu zleciłem wykonanie aluminiowej tulejki - maskownicy dla gniazdka Stax. Wymiary znajdziecie na poniższych zdjęciach. Należy pamiętać aby pomalować aluminium lakierem bezbarwnym. Efekt zostaje na lata. Polakierowany element dystansujący inlet od obudowy, okleiłem matową folią imitującą obudowę Orpheus-a.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:20
.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:21
.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:21
Część 2 - wykonanie.

Po odkręceniu dwóch śrub pokrywy lamp, możemy wziąć się do roboty. Mamy dwie opcje wyboru którą stronę wymieniamy na Stax-a. Należy wziąć pod uwagę długość kabla staksowych słuchawek 2.50 m, kabel HE90 ma 3.00 m oraz ustawienie wzmacniacza.

Dla wygody pracy należy wyjąć jedną lampę ECL86 i odkręcić ostatnią śrubę mocującą drewniany element. Potem należy odlutować szary przewód z BIAS i odkręcić śrubę kontrującą Sennheiser inlet (klucz 22). Tę czynność należy wykonać bardzo ostrożnie. Kolejne etapy to odlutowanie pozostałych czterech przewodów i w odwrotnej kolejności operacje z gniazdkiem Stax. Pomiary i skręcamy

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:23
Część 3 - efekt końcowy.

Mimo, że nie oryginał pasuje i sprawia wrażenie kompletu.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:24
.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
21-03-2015, 21:24
Cześć 4 - morał z opowieści.

I Stax syty, i Sennheiser cały.

;)

Fatso

  • 290 / 4008
  • Zaawansowany użytkownik
21-03-2015, 23:14
Mnie by się ręce trzęsły, chociaż to niby żadna sztuka taka wymiana...
To co powyżej napisałem to moje zdanie na dzień w którym je wygłosiłem. Dzisiaj mogę mieć już inne przekonania, zgodnie z zasadą, że tylko krowa się nie myli. I nie możesz mieć o to do mnie, drogi użytkowniku, pretensji. Jeśli zaś zawiodłeś się na moim braku stałości w przekonaniach, to trudno.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
01-04-2015, 18:38
A ten Gustaw siedział cicho i nic nie mówił, że ma fotkę z F. Sennheiserem.

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
02-04-2015, 14:15
Cześć 4 - morał z opowieści.
I Stax syty, i Sennheiser cały. ;)
Wiktorze, zmiana gniazda wykonana perfekt, inaczej to niebyłbyś Ty.
Jednakże do całkowitej "sytości" Staxa brakuje mi dodatkowa płytka z BIAS 580V. Zadałem sobie trud dołączenia 500V zamiast 580V do gniazda Staxa podczas montażu Twojego LST i posłuchałem. Różnica, mimo że nie jakaś znaczna, ale jest.  Jest wystarczająca, żeby powiedzieć - Stax nie nie błyszczy, nie gra żywo, przekaz jest bardziej płaski przy 500V polaryzacji - w moim systemie.
Może masz jeszcze miejsce w HEV, żeby zmieścić dodatkową pcb do 580V, to służę takową chętnie.
Tobie i wszystkim zainteresowanym - pięknych świąt wielkanocnych!

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
05-04-2015, 22:19
Firma pana Sennheisera nieustannie rozwija się. Dzięki udoskonaleniu technologii transmisji rośnie popyt na specjalistyczne mikrofony, a więc inżynierowie w Labor W sięgają jeszcze głębiej do sztuczek z mikrofonami.

Na targach w Hanowerze w 1954 LaborW  zaprezentował pierwszy mikrofon kierunkowy MD81, który mógł kierunkowo rejestrować dźwięk ze znacznych odległości. Opierał się na pomyśle Dr Griese z 1949 roku. Ten ”Wundermikrofon”, jak go nazwali w Labor W, nie wszedł do produkcji.  Dopiero po pobycie Dr Griese w Grunding-u i Rundfunktechnischen Institut wznowiono prace nad tym projektem i szybko nabrały one tempa.

Foto 1 – ówczesna prezentacja dynamiki wzrostu przychodów Labor W.

Foto 2 – montaż mikrofonów – z dzisiejszej perspektywy trudno uwierzyć, że to ten Sennheiser.

Foto 3 – jeden z inżynierów w dziale badań i rozwoju Otto Hoffmann, który mierzy na otwartym powietrzu mikrofon MD82. W tle dom rodziny Hoffmann, będącej wówczas właścicielem dworku, w którym mieściła się siedziba Labor W.

Foto 4 – ”Tele-Mikrofon” MD 82, który pozwalał na zapis głosu prezentera w plenerze z odległości 50 metrów.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
24-04-2015, 19:44
Wzmacniacz Orfeusza HEV90 jest przygotowany do pracy z różnymi napięciami. W prosty sposób można go dopasować do pracy na danym kontynencie. Przekładając szufladkę z dwoma bezpiecznikami, możemy ustawić zakres 110V-120V lub 220-240V.

walkman6

  • 333 / 5768
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2015, 21:04
Niby drobna rzecz, a cieszy. Cenię tego typu rozwiązania.
« Ostatnia zmiana: 24-04-2015, 22:14 wysłana przez walkman6 »

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
02-05-2015, 19:46
Czy powinno ograniczać się rozwój firmy?

Przed takim dylematem stanął pan Sennheiser. Firma Labor W pnie się w górę. W roku 1953 pracowało w niej 94 ludzi i zbliżała się do magicznej liczby 100. Była to granica zatrudnienia, której nie chciał przekraczać. Firma musiała odrzucać wiele zleceń z powodu tej idei. Dr Sennheiser zweryfikował swoje postanowienie i zdecydowanie odstąpił od tego limitu. W konsekwencji tej decyzji po dwóch latach pracowników było już 250.

Zdjęcia w kolejności:

1. Plan sytuacyjny obiektów Labor W. W dworku mieściły się biura, magazyn materiałów do produkcji oraz zaplecze produkcyjne. W czterech drewnianych halach produkcja i dział konstruktorów.

2. Drewniana hala produkcyjna, która stoi do dzisiaj. W dużym stopniu była zbudowana przez ówczesnych pracowników LaborW.

3 i 4. Stanowiska produkcyjne.