Audiohobby.pl

Jak to w końcu jest z tymi słuchawkami.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
11-12-2014, 07:34
Do nie dawna słuchałem muzyki "na kolumnach", ale jak to często w życiu bywa, ono zmiennym jest.
Nawet zacząłem się na poważnie zastanawiać nad wzmacniaczem do słuchawek, ale po kolei ...

Dźwięk jaki mi się podoba (a reprodukowany w następstwie przez słuchawki) musi być przede wszystkim przestrzenny.
Nabrawszy przekonania co do zakupu, wybrałem się na mały rekonesans do sklepu "wielobranżowego", co to w nim mydło i powidło, rury, armatury i gdzie słuchawek spory wybór jest.
I gdzie na rondzie biało-czerwona dumnie powiewa ;)

Trochę tego towaru było i nie wszystkie nauszniki "obsłuchałem", jednak bardzo zdziwiony (niemile) byłem, kiedy na swój czerep "senki" za 1697zł założyłem, tak wszędzie chwalone i przez audiofli pożądane.
Ja audio, a zwłaszcza żadnym filem nie jestem, jedynie melomanem, co to czerpie przyjemność ze słuchania muzyki, sprzęt traktując drugoplanowo - ma po prostu dobrze grać.
Ale co tu zrobić, jak sprzęt, a w zasadzie słuchawki nie grają dobrze, a jedynie emitują coś, co przypomina odgłosy włożonego do pudełka od zapałek chrabąszcza ?
Muzykę, trzy utwory z trzech różniących się gatunkowo muzycznie płyt przekonvertowałem do formatu mp3 i odtwarzałem je z telefonu "z nadgryzionym jabłuszkiem".
Czyli, jeżeli chodzi o "napęd", to wszystkie słuchawki miały równe szanse wykazania się, gdyż wszystkie były nowe (niewygrzane) i zasilane z tego samego źródła, a różnice w ich brzmieniu kolosalne usłyszałem, często w negatywnym tego słowa znaczeniu, a skierowane z taką opinią na te drogie.

Jak to w końcu jest z tymi słuchawkami ?
Bo mam w planach "zanabycie" wzmacniacza słuchawkowego (na el84) do napędzenia jakiegoś modelu, ale po tym rekonesansie pozostał mi w głowie jedynie kośmicznej wielkości wir.

pzdr.
« Ostatnia zmiana: 11-12-2014, 07:39 wysłana przez Mirek19 »

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
11-12-2014, 09:07
Postaram się pomóc na tyle na ile potrafię
Po pierwsze to ceny słuchawek w marketach są najczęściej zawyżone i to czasem nawet o parę stówek i więcej... Po drugie niektóre Sennheisery wymagają wzmacniacza które je doświetli na górze. Po trzecie wybieranie słuchawek w oparciu o odsłuch mp3 z telefonu nie jest dobrym pomysłem bo na lampie zagra to diametralnie inaczej. Po czwarte to słuchawki mnie potrafią dać porównywalnie tyle wrażeń co kolumny a w pewnych aspektach są nawet niezastąpione.
Istnieją bardzo dobre modele słuchawek, grające z przestrzenią i wyraźnie. Jeśli nie chcesz wydać dużo to szukaj wśród modeli studyjnych jest sporo udanych solidnych modeli.
Rzeczowo i na temat, bez bajerowania, co prawda nie zawiera nowszych modeli ale i tak może być pomocne: http://www.eis.com.pl/virtual/modules.php?name=Sections&sop=viewarticle&artid=519
« Ostatnia zmiana: 11-12-2014, 09:12 wysłana przez Synthax »

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
11-12-2014, 10:22
Następnym razem odsłuchuj słuchawki za prawie 2000zł. z radiobudzikiem a będzie jeszcze lepiej.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
11-12-2014, 11:52
@Synthax, bardzo dziękuję za linka.
Co prawda, po powrocie wczoraj do domu również i ja zabrałem się za "studiowanie" tematu (?tańsze lepsze, droższe gorsze?) i również natrafiłem w swoich poszukiwaniach na stronę EiSO.
Zawsze trwałem przy zasadzie - nie wierz temu co piszą i mówią inni, słuchaj własnymi uszami.
Pomijając już kwestię różnicy cen tego samego towaru w różnych miejscach jego sprzedaży, nadal nie potrafię zrozumieć tego "szaleństwa" jakie jest udziałem posiadaczy tych droższych nauszników.
Owszem, nie słyszałem flagowych i najwyższych (przynajmniej cenowo) modeli Sennhauser'a, Grado, Stax'a .... by wymieniać, ale też nie zamierzam takie kupować - ograniczony budżet.

Co do źródła z jakiego kilka/naście modeli odsłuchiwałem, bo tą sprawę chciał niejako wypunktować u mnie @brodacz.
A czy kolega widział wysokiej klasy sprzęt audio-stereo z "przycumowanym" doń srajfonem ? - Bo ja wielokrotnie i wcale mnie taka polityka firm audio nie dziwi, gdyż uznają za wystarczającej jakości ten przyczepiony doń gadżet.

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
11-12-2014, 12:08
Wiele bzdur wżyciu widziałem co nie znaczy ,że tak jest poprawnie.

Jesli firmy ci pokazały jak słuchać tych słuchawek i to uwazasz za poprawne i tak je odsluchiwles i sie nie podobalo to po co ten temat jak nie dopuszczasz innych rozwiazań.
Abysmy razem ponarzekali jak to sluchawki w sklepie z telefonu zle graja?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
11-12-2014, 12:34
Tak na dobrą sprawę to każda ze strona ma nieco racji. Niedawno robiliśmy w Krakowie odsłuch, gdzie wzmacniacz słuchawkowy działał jako przedwzmacniacz do końcówki mocy napędzającej głośniki. Dla zaspokojenia ciekawości wpięte zostały słuchawki za prawie 5000zł do wzmacniacza słuchawkowego celem porównania z tym, co było słychać przez głośniki. Okazało się, że słuchawki wycięły to i owo z prezentacji, a ich właściciel się nawet lekko zdenerwował. Wzmacniacz słuchawkowy tu na pewno nie jest winny, ponieważ sygnał przesyłany do końcówki mocy idzie w nim przez wszystkie te same układy elektroniczne.
Jak więc to jest, że się krzyczy o pewnych słuchawkach jako referencji, a potem się okazuje, że mniej na nich w dźwięku zostaje niż po przejściu przez kolejne interkonekty, końcówkę mocy lampową, kable głośnikowe i wreszcie głośniki? Koszt nabycia (fakt, że okazyjny) tychże głośników i końcówki mocy był taki jak cena rzeczonych słuchawek, a nawet nieco niższy. Zresztą ja od zawsze mówiłem, że brzmienie tych słuchawek to pewnego rodzaju oszustwo, a ich braki widać dopiero na dokładnych wykresach. Skądinąd, gdyby jakaś kolumna miała taki wykres pasma, to by uchodziła za bubel.

4m

  • Gość
11-12-2014, 12:40
Ze słuchawkami jest tak, że jeżeli tak dalej będzie się rynek rozwijał to za rok, dwa system słuchawkowy będzie kosztował 2x tyle co znacznie lepszy od niego system głośnikowy :)

U mnie w tej chwili obok Sennheiser HD600 są w użyciu Takstar Ts-671 za około 100-120 zeta używki i naprawdę trudno jest mi powiedzieć czy gdybym miał je kupować w odwrotnej kolejności to dokupiłbym teraz HD600. Na słuchawkach takiej przestrzeni jak na kolumnach nie da się uzyskać, chyba że ktoś w przyszłości wymyśli na to patent. Z słuchawkami jednak da się żyć, są w stanie dostarczyć sporo muzycznej przyjemności, chociaż do kolumn ogólnie najmniejszego startu nie mają. Owszem, słuchawki mają swoje zalety, niedostępne dla kolumn, ale jest to zupełnie inny sposób prezentacji, choć nie pozbawiony uroku. W temacie słuchawek ważna jest też taka kwestia, że muzyka jest nagrywana w sposób do odtwarzania na kolumnach, a nie na słuchawkach. Pojedyncze wyjątki tylko potwierdzają tę regułę. Jeżeli mało słuchałeś na słuchawkach to trochę czasu trzeba spędzić z nimi na głowie zanim przyzwyczaisz się do słuchawkowego odtwarzania.

Imho lepiej słuchać na słuchawkach niż nie słuchać w ogóle, a jak już słuchać na słuchawkach to takich, które grają dobrze :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
11-12-2014, 13:40
Słuchałem u siebie tych Tekstarów za 170pln i faktycznie są porównywalne z modelami za 1500PLN. Ale jeszcze większa zagadka to że t-ampy za parę stówek potrafią zgniatać końcówki za naście K.

Wracając do tematu to w słuchawkach mamy jedną szerokopasmową membranę, cudów w liczbach być nie może nawet za 5000$, ale pewien klimat intymności która dają słuchawki bywa istotny.

Baele

  • 753 / 5325
  • Ekspert
11-12-2014, 14:36
Ja też słuchałem tych TS-671 i za całokształt bym ja wycenił na 50 zł :-)
Kaszana jakich mało, sorrryyy.

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
11-12-2014, 14:47
@majkel, może było to zwykłe niedopasowanie pomiędzy wzmacniaczem słuchawkowym a końcówką mocy (?) i dlatego zagrało jak zagrało.

@4m, ja swego czasu sporo słuchałem na słuchawkach i choć nie były (posiadane do dziś Technics RP-FT30 i 20-to letnie Sennhauser HD55) to słuchawki pierwszoligowe, to dają radę z brzmieniem nawet i dziś,oczywiście porównując je z nowymi konstrukcjami.
Technicsa były robione na 30-lecie istnienia firmy, a małe senki są tak przeźroczyste dźwiękowo i z potężnym krótkim, zróżnicowanym basem, że trudno wywalczyć o coś lepszego w tej cenie - są nieprodukowane i trudno dostępne w drugim obiegu.
Ale niestety, czas zrobił swoje i mimo że membrany w obu są w doskonałej formie, to trzeba by włożyć trochę grosza w gąbki i wymianę kabli - może się i opłaca, sam już nie wiem, stąd ten temat, bo coś sensownego i dobrze brzmiącego do 400zeta bym kupił.

@Synthax, ja bym tu nie kruszył kopii o to że jedno-membranowe, choć widziałem i z 3-ma głośniczkami w jednej muszli, a nawet je słyszałem, ale to było wiele lat temu, kiedy często bywałem w jednym z warszawskich sklepów na Mokotowie.
Miał je sprzedawca i wręcz namawiał do posłuchania, zwłaszcza że innych poza mną klientów nie było.
A jedno-membranowe to jak głośniki szerokopasmowe, mają również swój czar i wielbicieli - ja lubię takie konstrukcje - Fostex, Sonido ... więc nie ubolewałbym nad tym, że tylko jeden głośniczek w muszli ;D

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
11-12-2014, 14:55
@majkel, może było to zwykłe niedopasowanie pomiędzy wzmacniaczem słuchawkowym a końcówką mocy (?) i dlatego zagrało jak zagrało.
Na pewno nie, szczególnie że duet uważany za kilku jego posiadaczy za optymalny. Nie chcę pisać jakie słuchawki, ale wykres by rozwiał Twoje wątpliwości. Inna sprawa, że system głośnikowy nad wyraz dobry, i pewnie w tym sęk.

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
11-12-2014, 15:00
Jakbym byl na budzecie to bym kupil z amerykanskiego ebaya stare GS1000 za 3kPLN (moze trafisz na udany egzemplarz). Zadnych wzmacniaczy i lepszych zrodel, z oczywistego powodu. Czasami podpinalem wlasne GS1000 do karty dzwiekowej w Dellu, puszczajac mp3 z winampa i szczerze powiedziawszy, gralo to duzo lepiej i przyjemniej niz jakies HD600/K701 pedzone z klockow po 2-3kPLN kazdy (wzmak i cd).

Jak masz 400PLN na calosc, to pozostaja Kossy Porta Pro, bo dyskusji sie z tego wielkiej nie zrobi, no chyba, ze ma byc nie na temat ;'))

Posluchasz z pare tygodni w nausznikach, zapomnisz z czasem o brzmieniu kolumn, a i mozg sie z wolna zaadaptuje i jakos tam bedzie...

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
11-12-2014, 15:42
Kossy Porta Pro słuchałem i nawet mi się ich brzmienie podobało, ale ze względu na otwarty charakter "klap" bardziej nadają się do biegania, niż słuchania w domu.
Nie przekonuje mnie również ich wykonanie, bo oceniając je organoleptycznie, wydają się być bardzo delikatne pod względem konstrukcyjnym.
Dźwiękowo i "fizycznie" już bardziej mi odpowiadały Sony MDR-XB600B i nie chodzi o to że taniej, bo zakładany budżet to 400, ale że jednak lepiej pod wieloma względami.
A jedną z form nauszników, to forma zakryta i taką preferuję, czyli odizolowanie w obie strony, zarówno od otoczenia jak i muzyki dla otoczenia - lubię czasami bardzo głośno posłuchać, a może to przeszkadzać domownikom.
Wielkim optymizmem nastraja ich "przyjmowana" moc, bo aż 1W.

Sim1

  • 1829 / 6068
  • Ekspert
11-12-2014, 15:58
[...]
A jedną z form nauszników, to forma zakryta i taką preferuję, czyli odizolowanie w obie strony, zarówno od otoczenia jak i muzyki dla otoczenia - lubię czasami bardzo głośno posłuchać, a może to przeszkadzać domownikom.
Wielkim optymizmem nastraja ich "przyjmowana" moc, bo aż 1W.
Trzeba było od tego zacząć ;). Szukasz dokanałówek izolujących od otoczenia lub kombinacji typu opisana tutaj:
http://neowiesniak.blogspot.se/2013/05/muzyka-pod-kaszarke.html

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
11-12-2014, 18:19
Trzeba było od tego zacząć ;). Szukasz dokanałówek izolujących od otoczenia lub kombinacji typu opisana tutaj:
http://neowiesniak.blogspot.se/2013/05/muzyka-pod-kaszarke.html
Ale śmieszne, a może problem z czytaniem i zrozumieniem ?