Znajomy dostał podobnie jak aulait opisuje, tyle ze gość naciągnął go 25 zł na kuriera, zwykłego za 15 zł. Klocek trup całkowity, 'pewnie się uszkodził w transporcie' ;), ale koleś problemów żadnych nie robił, że protokół zniszczenia nie został spisany przez kuriera i pieniążki za klocek zwrócił natychmiast po odebraniu paczki zwrotnej. Za kuriera nie zwrócił, czyli 10 zł na kurierze zarobił, a znajomy 40 zeta w plecy na interesie. Niby podstaw do negatywa nie ma, ale jak widzicie kuriera po 25-30 zł za normalną wagę paczki to możecie się tak właśnie przejechać. Czego to ludzie nie wymyślą, żeby mieć 10-15 zł więcej :)