Audiohobby.pl

Ten jeden najważniejszy element

sandacz

  • 268 / 4319
  • Zaawansowany użytkownik
17-09-2014, 13:54
...czyli jak się nie ma kasy, to się filozofuje :-)

Zainspirowany pewnymi wpisami w temacie o pułapkach, chciałbym was zapytać, co jest dla was najważniejsze w reprodukcji dźwięku. Co jest warunkiem koniecznym (rzecz jasna, niewystarczającym) do uznania danego urządzenia dobrym?

Dla mnie priorytet to selektywność. Nic nie sprawia takiej frajdy jak możliwość śledzenia "schowanych" linii. Chcę móc ogarniać muzykę. W końcu została stworzona, by mi służyć, dla mojej przyjemności i ciekawego spędzenia czasu. Chcę mieć nad nią kontrolę. Chcę uzyskać maksimum informacji. Pozostałe elementy nie dorównują selektywności do pięt.

Czy może nie ma tematu? Może to oczywiste co napisałem?
SunDutch

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
17-09-2014, 14:08
no to jak już filozofujemy to dla mnie najważniejsza jest obecność wokali, ich głębia i namacalność. Nie mógłbym żyć ze sprzętem który ma wszystko super a wokale jakieś mało nasycone lub wycofane...

lancaster

  • Gość
17-09-2014, 14:12
musi kosztowac i musi miec metke + 6....nie....11 gwiazdek/10.

1. Wtedy jest dobrze,
2. jak nie jest, to patrz pkt 1.

aulait

  • 1365 / 5525
  • Ekspert
17-09-2014, 16:33
3.Musi nie mieć basu- bas jest dla nieosłuchanych i dresiarzy.
4.Musi nagrzewać się po minimum 40 minutach, żeby zagrało pełnią możliwości.
5.Musi nie mieć zdalnego sterowania, Zdalne sterowanie jest dla gadżeciarzy.
6.Musi być purystycznie, minimalistyczne i brzydkie. Ładne są dla gadżeciarzy.
7.Zmiana kabla zasilającego na taki za minimum parę tysięcy musi dawać miażdżącą poprawę. Nic nie zmienia tylko w Technicsach.
8.Odpowiednia droga podstawka antywibracyjna musi zmieniać  wszystko. Jeśli nie zmienia świadczy to o miernocie sprzętu i co najmniej rodzi podejrzenie nieosłuchania właściciela.

-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
17-09-2014, 16:36
Nie ma jednego najważniejszego elementu. Jest za to pewien kompromis, na który dany słuchacz może sobie pozwolić lub nie. Dla każdego będzie to inna granica.

-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
17-09-2014, 16:39
Przykładowo idealna równowaga tonalna ze skopaną dynamiką jeszcze przejdzie, ale np w połączeniu z brakiem dołu już nie.

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
17-09-2014, 17:43
3.Musi nie mieć basu- bas jest dla nieosłuchanych i dresiarzy.
4.Musi nagrzewać się po minimum 40 minutach, żeby zagrało pełnią możliwości.
5.Musi nie mieć zdalnego sterowania, Zdalne sterowanie jest dla gadżeciarzy.
6.Musi być purystycznie, minimalistyczne i brzydkie. Ładne są dla gadżeciarzy.
7.Zmiana kabla zasilającego na taki za minimum parę tysięcy musi dawać miażdżącą poprawę. Nic nie zmienia tylko w Technicsach.
8.Odpowiednia droga podstawka antywibracyjna musi zmieniać  wszystko. Jeśli nie zmienia świadczy to o miernocie sprzętu i co najmniej rodzi podejrzenie nieosłuchania właściciela.

:D

janek2A3

  • 114 / 4549
  • Aktywny użytkownik
17-09-2014, 21:43
Jak dla mnie (słuchającego raczej spokojniejszej muzyki), podstawą jest dobra stereofonia. Nie mógł bym chyba słuchać z przyjemnością jakby z głośników wydobywał się bezkształtny obraz muzyczny.
Chociaż z drugiej strony jestem świadom tego, że gdybym chciał posłuchać czegoś mocniejszego, to na pewno nie to było by priorytetem. Dynamika i kontrolowany bas byłby wtedy najważniejszy.

Więc ta najważniejsza cecha dobrego sprzętu jest wg. mnie pochodną tego do czego się głównie słucha.

Lutek

  • 535 / 5832
  • Ekspert
17-09-2014, 22:03
A nie uwazacie czasem, ze brzmienie mozliwie najbardziej zblizone do brzmienia instrumentow na zywo i to w dobrych warunkach akustycznych ? Czy nie to kryterium powinno byc podstawa oceny jakosci grania systemu ?
« Ostatnia zmiana: 17-09-2014, 22:12 wysłana przez Lutek »

Robeeert1

  • 722 / 5500
  • Ekspert
17-09-2014, 22:07
...
« Ostatnia zmiana: 17-09-2014, 22:38 wysłana przez Robeeert1 »

lancaster

  • Gość
17-09-2014, 22:28
Podlaczenie bezpiecznika odwrotnie to satanizm w czystej postaci.
Rownie dobrze moglby zjesc kota na cmentarzu.

lancaster

  • Gość
17-09-2014, 23:00
Robert, szkoda ze wpis skasowales, pisales ze najwazniejsze jest xrodlo, nigdy nie slyszalem takiego o ktorym moglbym tak powiedziec. Jakbys opisal swoje przygody ...

lancaster

  • Gość
17-09-2014, 23:18
przepraszam

palton

  • 422 / 5373
  • Zaawansowany użytkownik
18-09-2014, 01:04
Rozdzielczość to podstawa, z niej wynika samoistnie niemal wszystko inne- scena, atak, wybrzmienia itd. Pozostałe rzeczy których nie załatwia rozdzielczość, to barwa, nasycenie i wypełnienie.

lancaster

  • Gość
18-09-2014, 06:59
Rozdzielczość to podstawa, z niej wynika samoistnie niemal wszystko inne- scena, atak, wybrzmienia itd. Pozostałe rzeczy których nie załatwia rozdzielczość, to barwa, nasycenie i wypełnienie.

rozdzielczosc to dla mnie jedna z mniej istotnych rzeczy, dla mnie jest to artefakt po splaszczeniu dynamiki, brak dania glownego = wychodzi na plan pierwszy to co zostalo. Sluchajac muzyki na zywo w ogole sie nad nia nie zastanawiam.
scena (roznorodna) wynika ze zgrania fazowego, atak z dobrego oddania impulsu.