Konkluzja jest taka, że trzeba pozbyć się uprzedzeń, nie zwracać uwagi na cenę, wagę i "audiofilskość" porównywanych elementów. Okazuje się, że w cenie taniego audiofilskiego kabelka audio można mieć całkiem rozsądny transport CD a dodatkowo napęd BlueRay oraz multimedialny kombajn otwarzający FLAC, filmy w HD itp.
Dodatkowo, ten tani napęd BR daje bardzo dobry obraz HD na moim telewizorze (również w 3D ) i na projektorze.
Zdaję sobie sprawę, że znajdzie się grupa wątpiących, która nawet nie zada sobie trudu zrobienia takiego porównania.
W końcu jeżeli nie szanują swoich pieniędzy to ich prywatna sprawa.
Oczywiście można lepiej w audiofilskim sprzęcie ale za jaką wielokrotność ceny? Obstawiam, że za minimum 50 krotną.
Zwóćcie jednak uwagę, że opisuję testy pierwszego z brzegu wziętego odtwarzacza BR, za 350 zł. Jakby tak dłużej poszukać to prawdopodobnie nawet w tym przedziale cenowym może być lepiej. Ja już nie szukam. Nie chce mi się bo gra fajnie.