Do takich grajacych jak topór wikinga Ultrasone na takich parametrach wydajności, na pewno starczy
Hahahah To ja się boję zapytać jakie inne powinienem mieć żeby >finezję< usłyszeć.
Tak sobie myślałem i wymyśliłem że wszystkiego mieć nie można bo to by się skończyło bankructwem. Podłączałem topory :) do wszystkiego co mam w domu żeby jako-takie rozeznanie było na czym stoję.
Na pierwszy ogień poszedł stary MP3 Sony i no w sumie ujdzie- ale on taki jakiś jazgotliwy mi się wydaje chociaż mocą daje radę.
Drugi to stary MP3 Philipsa- nie pasuje mi- topory przekształciły się w zwykłe siekiery na dodatek tępe. Philips nie daje rady i czuć że to takie anemiczne próby rąbania cienkich badyli. Z grubszymi całkiem kaput i nie ma szans żeby jednym ciosem rozłupać a żeby jakiekolwiek drzazgi leciały to zapomnieć lepiej.
Jakiś Chiński odtwarzacz - taki ładny nawet-- no i to wszystko- ładny jest- można popatrzeć.
Stary telefon Sony Xperia- może mi się zdaje ale gra podobnie do brata MP3 tyle że słabszy? Oczekiwałem że da większego kopa. Ale z jazgotem ma podobnie.
No i ostatni- albo naprawdę słyszę jak pień albo on jest najlepszy ze wszystkich: Smartfon Huawei- to też chińskie przecie.
U mnie na chacie wygrywa ze wszystkim co ma gniazdko dla słuchawek.
Znajomy polecił mi HiBy r2 - raz kozie śmierć :) Zobaczy się- albo raczej usłyszy co on za jeden ten HiBy