>> w.luczynski, 2012-01-04 17:00:43
Prawdziwym końcem królika, jest... puszcza białowieska (gratuluje), bądź norweskie fiordy.
Ja tam gdzieś jestem w kolejce na odsłuch HiFiManów, ale chyba sobie podaruje.
Mój królik został ostatecznie zarznięty i psom na pożarcie rzucony.