Wracając do tematu The Tomahawka. Właśnie zakupiłem wzmacniacz stacjonarny DIY oparty na oampie LT1210. Dodatkowo mam pod ręką mxm\'a w wersji na najwyższych podzespołach.
Obydwa wzmacniacze grają podobnie, detalicznie, rozdzielczo, klarownie i świetnie sobie radzą ze słuchawkami typu KPP czy CAL!. Niestety z 2-way zagrały tylko dobrze, do tego co usłyszałem kiedyś na Tomahawku to jeszcze daleko, czyli jednak te wyroby RSA nie są takie przecenione ale grają tak dobrze tylko z IEM\'ami. Dodatkowo problem z napędzeniem 2-way na więcej niż jest to w stanie zapewnić odtwarzacz leży zapewne też w ich sporej oporności, liczę na to, że Sensauris wydusi z nich jeszcze więcej niż Tomahawk :)