Audiohobby.pl

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy

asmagus

  • 4439 / 5659
  • Ekspert
13-12-2009, 10:39
Nie słuchałem Paradoxa ale z Lampami EHG (2x6922) i niebieskim Alpsem w metalowej obudowie kosztuje 3 000 (trzy tysiące złotych - http://paradoxaudio.republika.pl/razem.htm) a jak konstruktor pisze "Sama koncepcja elektroniczna tego wzmacniacza słuchawkowego nie jest mojego autorstwa, ponieważ jest przeróbką, ulepszeniem i rozwinięciem aplikacji wzmacniacza Musical Fidelity".

x500

  • 461 / 6089
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2009, 11:06
Wiec tez juz zmienil ceny . Gdy ostatnio tam zagladalem urzadzenie z potencjometrem DACT ktory sam kosztuje jakies 800pln , ze zdalnym sterowaniem itd kosztowalo 2400pln . Nie wiem ile tam bylo zarobku samego konstruktora , moze z 600pln ...
Nadal nie jest tokrotnosc ceny uzytych komponentow .

Sim1

  • 1829 / 6074
  • Ekspert
13-12-2009, 19:49
Cena wzmacniacza to poza sumą składowych za części i należną godziwą opłatą za wiedzę lub umiejętności i projekt to nawet więcej.

1. Trzeba sensownej obudowy.
2. Trzeba się liczyć z kosztami potencjalnych napraw gwarancyjnych.
3. Trzeba sobie zapłacić za wymagane certyfikaty bezpieczeństwa itp by sprzęt był dopuszczony do sprzedaży.
4. Trzeba zapłacić za podatki i zusy i inne takie związane z działalnością.

To wszystko, plus jakiś zarobiek by został w kieszeni a ew. na inwestycje związane z nowszymi wersjami.
Koszty DIY to kompletnie inny świat niż koszty normalnej oficjalnej działalności.
A sprzęty nie koniecznie sprzedają się jak świeże bułki by nadrabiać dużym obrotem.

asmagus

  • 4439 / 5659
  • Ekspert
13-12-2009, 20:02
W temacie, jakie są europejskie (nie nasze krajowe bo te znam) firmy robiące wzmacniacze słuchawkowe poza NVA, Heed, Meier Audio Corda, Regga?

aasat

  • 2265 / 6093
  • Ekspert
13-12-2009, 20:38
Rudistor z Włoch

x500

  • 461 / 6089
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2009, 20:47
Luxman wypuscil ostatnio dwuwatowy p200

maczala1

  • 46 / 6070
  • Użytkownik
13-12-2009, 21:33

Rolandsinger

  • 2894 / 6111
  • Ekspert
13-12-2009, 22:35
>>>> Sim1, 2009-12-13 19:49:13
Cena wzmacniacza to poza sumą składowych za części i należną godziwą opłatą za wiedzę lub umiejętności i projekt to nawet więcej.

1. Trzeba sensownej obudowy.
2. Trzeba się liczyć z kosztami potencjalnych napraw gwarancyjnych.
3. Trzeba sobie zapłacić za wymagane certyfikaty bezpieczeństwa itp by sprzęt był dopuszczony do sprzedaży.
4. Trzeba zapłacić za podatki i zusy i inne takie związane z działalnością.

To wszystko, plus jakiś zarobiek by został w kieszeni a ew. na inwestycje związane z nowszymi wersjami.
Koszty DIY to kompletnie inny świat niż koszty normalnej oficjalnej działalności.
A sprzęty nie koniecznie sprzedają się jak świeże bułki by nadrabiać dużym obrotem.<<

Czyli przy koszcie netto samych podzespołów powiedzmy 2000 zł, robi nam się ok. 5,5 kzł za gotowy produkt, a kalkulacja nie uwzględnia jeszcze kosztów marketingu.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

asmagus

  • 4439 / 5659
  • Ekspert
13-12-2009, 22:40
Tak, coś koło tego też mi wychodzi na szybko licząc - dodaj do tego dział "development & research" i cena dalej idzie w górę.

selphy

  • 235 / 5696
  • Aktywny użytkownik
14-12-2009, 17:09

majkel

  • 7477 / 6110
  • Ekspert
14-12-2009, 17:12
Przyglądałem się kiedyś zdjęciom. Brałbym go z czystej ciekawości, wygląda na prostą i sensowną aplikację, do tego komponenty wyższych lotów niż nie przymierzając w CanAmpie.

^
Słuchawki różne sprzedam - patrz Ogłoszenia.

-Pawel-

  • 4739 / 5715
  • Ekspert
14-12-2009, 23:04
Wracając do tematu The Tomahawka. Właśnie zakupiłem wzmacniacz stacjonarny DIY oparty na oampie LT1210. Dodatkowo mam pod ręką mxm\'a w wersji na najwyższych podzespołach.

Obydwa wzmacniacze grają podobnie, detalicznie, rozdzielczo, klarownie i świetnie sobie radzą ze słuchawkami typu KPP czy CAL!. Niestety z 2-way zagrały tylko dobrze, do tego co usłyszałem kiedyś na Tomahawku to jeszcze daleko, czyli jednak te wyroby RSA nie są takie przecenione ale grają tak dobrze tylko z IEM\'ami. Dodatkowo problem z napędzeniem 2-way na więcej niż jest to w stanie zapewnić odtwarzacz leży zapewne też w ich sporej oporności, liczę na to, że Sensauris wydusi z nich jeszcze więcej niż Tomahawk :)

  • Gość
15-12-2009, 12:43

selphy

  • 235 / 5696
  • Aktywny użytkownik
15-12-2009, 17:55
Jeszcze mam takie pytanie czy Darkvoice 332 to godny konkurent Cayin HA-1A ?