Audiohobby.pl

[AS] Klub miłośników kwartetów smyczkowych

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:03
[AS] pp 8 Lut 2008, 22:05

No masz to kwintet, eh a nie mówiłem:)))

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:04
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 22:15

Nie przejmuj się, za to warty kilku kwartetów :-) Jest to dzieło niezwykłej piękności.

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:04
[AS] pp 8 Lut 2008, 22:17

Tad46, 8 Lut 2008, 22:15

>Nie przejmuj się, za to warty kilku kwartetów :-) Jest to dzieło niezwykłej piękności.

:))) dzięki za otuchę

Możesz coś polecić w ten "deseń"?

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:31
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 22:25

Na tym przyjemność polega, że jest to dzieło jedyne. Jak większość dzieł tzw. artystycznych :-) Nie ma nic podobnego. Nawet nie mogę CI polecić innych Schuberta, bo jest to jedyny taki jego utwór. Pierwszy raz słuchałem z coraz szerzej otwartą gębą. Jedyne co można zrobić to kupić -- jak my tu w większości -- inne wykonania. Wtedy lepiej je "słychać". Tego wykonania, które masz, nie znam. Znakomite jest Albana Berga (+ ktoś tam), mono Hollywood String Quartet (prawdziwa relewacja), kwintet Casalsa (mono). Możesz spróbować innych Schuberta, na początek warto chyba Pstrąga (fortepianowy),czyli Forellen. Kwartety są nieprawdopodobnie nasycone emocjonalnością i tragiczne, Pstrąg jest miły dla ucha.

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:32
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 22:33

Schubert, Schubert jest genialny! W kwartetach zwłaszcza i w kameralistyce generalnie - są piękne tria, kwintety (fortepianowy Forellen i ten nieśmiertelny, genialny smyczkowy C-dur) no i równie wspaniały oktet.
A kwartety jak pisze Tad46, pełne emocji, smutku i radości, pięknych melodii ale i dramatyzmu, tragizmu... eeeh
Na początek "Der Tod und das Madchen" - legendarny i przejmujący "Śmierć i dziewczyna". I inne kwartety, w tym jednoczęściowy Quartettsatz - no szkoda gadać, trzeba słuchać!
:-)))

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:33
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 22:50

Styczniowy numer francuskiego Diapasona jest poświęcony Schubertowi, a w numerze także omówioine najpiękniejsze płyty... Jesli choc trochę znasz język Moliera, polecam.

Do numeru załączony bonus - nie lada gratka - nie publikowana wcześniej płyta Budapest Quartett z Mieczysławem Horszowskim na fortepianie - Kwintet Pstrąg i Kwintet na dwie wiolonczele D. 956 (w nagraniu wiolonczela i kontrabas). Co za granie!

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:34
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 22:54

Bardzo dobra jest strona
http://prestoclassical.co.uk/c/Schubert
bo dają różne omówienia.

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:35
[AS] 8 Lut 2008, 23:20

Płytka z Budapest Q. i Horszowskim z Diapasona jest do nabycia za 5 euro :)
http://www.kiosquemap.com/offres-abonnement/magazine/diapason

A tak wygląda :)

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:35
[AS] papkin 8 Lut 2008, 23:28

Ja zacząłem swoją przygode z kwartetami prawie od końca. Debussy i Ravel i ostanio najczęściej slucham w starym nagraniu Quartetto Italiano (EMI 1954) .

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:36
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 23:38

Debussy u Ravel? Toz to niemal klasycy! ;-))
Gdybyś zaczął od powiedzmy... dla ułatwienia choćby Góreckiego lub nagrań Kronos Quartet... to byłoby może "od końca" :-))
Albo - z klasyki XX w. - Meassiana "Quatuor pour la fin du siecle". Albo Schonberga "Verklarte Nacht" - no wtedy może, może, ale to też już klasyka...
:-))

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:37
[AS] daGambus 9 Lut 2008, 00:24

ooops, chodziło mi oczywiście o "Quatuor pour la fin du temps" - czyli "Kwartet na koniec czasu"... za długo siedzę przed komputerem, ot co...
Messiaen napisał go w obozie jenieckim w Zgorzelcu... Nie jest to kwartet smyczkowy, bo z udziałem klarnetu i fortepianu, ale chyba w klubie nikt się nie obrazi?

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:37
[AS] CATV 9 Lut 2008, 08:44

Za niecałe 30 zł w gigancie kupiłem piękną płytę Schuberta:
Quintet in A major D.667 Trout
String Quartet No.14 in D minor D810 Death and the Maiden

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:38
[AS] papkin 9 Lut 2008, 09:25

da Gambus
Liczyłem się z tą ripostą na temat "klasycznosći" ravela. ale gdy po raz pierwszy słuchałem to było tuż za awangardą. Lata 60-te.

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:38
[AS] daGambus 9 Lut 2008, 13:44

CATV > Co to za wykonanie? Choć oko wykol, nie mogę dostrzec.... a utwory - coż, przepiękne :)

Papkin > tak naprawdę, mimo tego co napisałem poprzednio, w podświadomości też mam zaszyty stereotyp, że wszystko co z XX wieku to "muzyka współczesna", mimo iż doskonale wiem, jak nieprawdziwe i mgliste jest to określenie... stąd Debussy i Ravel także podlegają temu kryterium ;)

dong

  • 541 / 5833
  • Ekspert
28-05-2008, 09:39
[AS] pp 9 Lut 2008, 14:05

daGambus, 9 Lut 2008, 13:44

>CATV > Co to za wykonanie? Choć oko wykol, nie mogę dostrzec.... a utwory - coż, przepiękne :)

http://www.prestoclassical.co.uk/r/DG/4717402