Audiohobby.pl

[AS] Klub miłośników kwartetów smyczkowych

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:50
Idąc śladem atoposa, postanowiłem przejrzeć nieliczne założone przeze mnie wątki na audiostereo, wybrać te, które można uznać za wartościowe i w dalszym ciągu perspektywiczne, i przekopiować ich zawartość tutaj.

W wyniku takiego remanentu "ostał się" właściwie jeden ważny wciąż dla mnie temat, o otwartym charakterze - martwy na AS od 1.04, może tutaj będzie miał więcej szczęścia?

Do przerzucenia mam 123 wpisy - zaczynajmy więc.  :)

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:52
[AS] dong 2008-01-31 12:36:36

Z pewnym zdziwieniem skonstatowałem, że przy całym masowym ostatnio wysypie klubów wszelakiej maści nie mamy na naszym forum wciąż jeszcze ani jednego (słownie: zero) wątku o tej formule i przeznaczeniu czysto melomańskim.

Niniejszym czynię więc pierwszy krok. Zapraszam do udziału wszystkich, którzy - podobnie jak ja - tę formę muzyczną zaliczają do swoich ulubionych i strzygą żywo uszami na sam dźwięk słów \'kwartet smyczkowy\'. Niech będzie to miejsce (kulturalnych oczywiście :) dyskusji na dowolne tematy związane z muzykowaniem kwartetowym - od refleksji ogólnych na temat fenomenu czwórharmonii smyczków, poprzez wymianę opinii nt. kompozytorów i poszczególnych dzieł, do nagrań, rekomendacji płytowych i reminiscencji koncertowych.

Moja miłość do kwartetów zaczęła się od samego Everestu - wiele lat temu, jako świeży całkiem miłośnik muzyki bardziej poważnej, wśród kolejnego zestawu dostępnych wtedy jeszcze powszechnie i niedrogich, acz w łącznej masie mocno uszczuplających studencką kieszeń, winyli z klasyką, przytargałem do domu komplecik późnych kwartetów Beethovena w nagraniu naszego Kwartetu Wilanowskiego. Pierwsze zderzenie dla kompletnego wówczas laika nie było całkiem bezbolesne, ale poddałem się urokowi zadziwiająco szybko. Odkrycie magii współbrzmienia czterech instrumentów strunowych było dla mnie jednym z najbardziej wstrząsających doświadczeń w całej historii mojego słuchania muzyki.
Do dzisiaj jest to gatunek, dla którego jestem chyba najbardziej tolerancyjny - dzieło nie musi być wybitne, interpretacja niekoniecznie fascynująca, nagranie może być słabe - lubię słuchać i już, choćby i całymi godzinami.

Proponuję jeszcze na początek maleńką inwentaryzację - mamy na forum już kilka specjalizowanych wątków, mniej lub bardziej ciekawych. Oto ich lista w porządku chronologicznym:
http://www.audiostereo.pl/kwartety_smyczkowe_1486.html
http://www.audiostereo.pl/Kwartety_smyczkowe_Szostakowicza_6242.html
http://www.audiostereo.pl/Kwartety_smyczkowe_Bartoka_6321.html
http://www.audiostereo.pl/Beethoven_kwartety_smyczkowe_7486.html
http://www.audiostereo.pl/KWARTET_Lutoslawskiego_24451.html
http://www.audiostereo.pl/Szostakowiczkwartety_smyczkowe_25078.html
http://www.audiostereo.pl/Pozne_kwartety_Beethovena_vs_nauka_25497.html

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:53
[AS] daGambus 31 Sty 2008, 21:38

dong >
Zgłaszam swój akces do Klubu :)

Moje początki były podobne do Twoich - właśnie LP box Polskich Nagrań z Kwartetem Wilanowskim! A potem to co za komuny można było dostać - płyty z demoludów, zwłaszcza z Hungarotonu - Schuberta "Śmierć i dziewczyna" i Qartettsatz, to było olśnienie! Węgierskie New Budapest Quartet, Tatrai Qt. a potem cała seria odkryć kwartetów węgierskich, chyba od zawsze po dziś dzień jednych z najlepszych na świecie...
Pamiętam, że Beethovena Kwartetu Wilanowskiego przegrałem sobie na kasety, aby "nie niszczyć winyli". Zabrałem je kiedyś na wczasy nad morze i ku zgorszeniu towarzystwa, słuchałem namiętnie z walkmana (nie było jeszcze empetrójek :)))

Nie jestem zwolennikiem dublowania wątków, w dalszym ciągiu wydaje mi się, ze szkoda porzucać czy dublować całkiem nieźle rozwinięte dyskusje - zwłasza "Kwartety Beethovena" i "kwartety Szostakowicza"...
Nie ma wcale wątku nt. kwartetów Schuiberta? A Haydna? MHmmm to chyba jakaś afera! ;))

Ale jedno miejce dla klubowiczów - miłośników kwartetów w ogóle, jak najbardziej... zwłaszcza może by polecić sobie może jakies nowe, młode zespoły, sporo ich się wbrew pozorom pojawia, albo przywołać te niesłusznie zapomniane (reedycje dawnych nagrań!).
Pozdrawiam :)

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:53
[AS] dzarro 31 Sty 2008, 23:10

Kurczę, ja też zaczynałem od Wilanowskiego! Kupiłem ten album z Beethovenem jakieś 12 lat temu w czasie - jak się wówczas wydawało - agonii epoki winyli(wtedy w ogóle nie miałem CD). Dziś częściej słucham Quartetto Italiano, w każdym razie Fuga b-dur oraz op. 131 i op. 132 to dla mnie kwartety wszechczasów, Canzona z tego ostatniego to czysty absolut. Jeśli nigdy nie wykluczałem istnienia jakiegoś Boga to własnie dlatego, że bez ingerencji nadprzyrodzonej powstanie takich utworów jak Canzona byłoby niemożliwe.

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:54
[AS] dong 1 Lut 2008, 09:00

Właśnie - absolut! z jednej strony nieufnie podchodzę do nadużywania metafizycznych sformułowań, z drugiej - muszę szczerze przyznać, że tak właśnie sam również odbieram najwspanialsze erupcje formy kwartetowej. Najczystszy zachwyt i radosne oniemienie wobec porażającego piękna.

A przecież Beethoven, jakkolwiek szczyt szczytów, to jedynie wierzchołek gigantycznej góry lodowej.
Wiki podaje przydatne zestawienie najważniejszych kompozytorów kwartetów - od XVIII wieku do współczesności:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_string_quartet_composers

oraz listę zespołów kwartetowych:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_string_quartet_ensembles
(tu już można by się przyczepić - np. polskie ensemble są generalnie pominięte).

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:55
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 20:00

W naszym Klubie jakoś pustawo, na szczęście coś się dzieje w wątku z kwartetami Beethovena :)

Na początku roku upolowałem w MM taki sobie 5-płytowy boksik, za ca 49,90 zł...

Niestety, mój boks różni się od tego na zdjęciu tylko jednym szczegółem - brak na dole tekstu \'Bonus DVD\'... i brak takowejż bonusowej płyty. Ale i tak nagrania znakomite, większość pochodzi z lat 90-tych, najstarsze - 1 Kwartet \'Rasumovsky" Beethovena jest z roku 1979 a i tak nagranie świetne technicznie. Repertuar - przekrojowy zresztą popatrzcie sami
http://music.barnesandnoble.com/search/product.asp?ean=94639762927&z=y&b... w zakładce "All Tracks".

Polecam :)

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:56
[AS] ABs 8 Lut 2008, 20:15

ja rowniez sie zapisuje i bede sledzil watek, mam kilka takich kwartetow i chociaz nie jest to moja ulubiona kategoria, to uwielbiam brzmienie skrzypek, dlatego piszcie duzo...

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:58
[AS] CATV 8 Lut 2008, 20:21

Pewnie już macie panowie tę płytę, ja mam ją od kilku dni i powoli odkrywam uroki tego nagrania. Co o niej sądzicie?

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:59
[AS] parmenides 8 Lut 2008, 20:33

płyta jest świetna. musisz jednak kupić (jesli jeszcze nie masz) schumana według zehetmaira. wiele nagród kilka lat temu i po prostu zapiera dech. poniźej okładka.

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 08:59
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 20:36

CATV->
Jest znakomita! była nominowana też do płyty roku przez "The Gramphone"...
Francuski "Diapason" - Diapason d\'Or de l\'Anne...

... i Kuba Jakowicz grający 2 skrzypce!

Piękna recenzja w TP http://tygodnik.onet.pl/1577,1457124,dzial.html

Sam na razie przesłuchałem tylko raz, bardzo żałuję, jest tyle płyt i tak mało czasu... ale obiecuję poprawę!
:-)))

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 09:00
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 21:20

Ja z Wami! Kwartet smyczkowy to jest muzyka muzyki. IA Richards powiedział, że najtrudniejsze rzeczy na świecie to tłumaczenie chińskich tekstów filozoficznych i dobre zestrojenie kwartetu!
Zbieram muzykę kameralną. Zbierałem na winylach -- moje płyty w bibliotece muzycznej -- zbieram na CD. Ulubionych mam komplety: Haydn (op. 76 chyba mam z 6x; przy czym najlepszy jest Quattuor Mosaiques), Szostakowicza (dwa razy), wybrane Mozarta (kwartety takie sobie, ale kwintety...., a Divertimento Es-dur na trio to jedna z najpiękniejszych muzyk na świecie!), Beethoven -- Berg i Italian quartet. Etc etc.
Jeżeli chodzi o muzykę kojącą duszę, dającą zadowolenie zmysłom i intelektowi: Haydn!!!! Tylko Haydn!

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 09:01
[AS] daGambus 8 Lut 2008, 21:33

Tad46 > właśnie mnie trafiłes w trakcie słuchania Haydna op. 71, 74 - seria Brilliant Classic z Buchberger Quartet... Kupiłem z powodu ceny, ale nie tylko - posłuchałem na próbę i uznałem ze warto...
Tak - Quatuor Mosaiques jest świetny, bardzo ciekawa jest też seria Q. Festetics (wyd. Arcana) - jedna z ich płyt wyszla w serii G.Wyborczej... Haydn rzeczywiście odpręża... Jakie wykonania, poza Mosiaques, polecasz szczególnie?

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 09:02
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 21:49

Buchberger Quartet kupiłem jedno pudełko z ciekawości, nie grają źle, ale trochę zbyt przesadzają z uwypuklaniem kontrastów, robi się trochę takie na siłę.
No, po Mozaikach to długo nie ma nic.... Aczkolwiek Op. 76 bardzo przyzwoicie gra kwartet Berga, dorównując Mozaikom, ponoć nieźle nagrali Lindsayowie (wszystko na "normalnych" instrumentach), ponoć, bo miałem ich nagrania wcześniejsze, ale były fatalnie zrealizowane. Przywiozłem z Anglii przekrój twórczości Lindsays (różne kwartety), ale nie doszedłem do Haydna. Całkiem nieźle wypada Kodaly Kwartet na Naxos, zwłaszcza za tę cenę.... mam większość. No i jest Angeles String Quartet, który nagrał wszystki kwartety. Bardzo przyzwoite nagrania, ale wszystkie bledną przy Pozaikach.
A jeszcze są tria... chyba jednak niedoścignione wykonanie to Beaux Arts Trio, chociaż nie ma lepszego nagrania słynnego G-dur (z węgierskim czardaszem) w wykonaniu Thibaud, Casalsa i Cortot, z 1927 roku! Na Naxosie. To jest gra!!!

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 09:02
[AS] Tad46 8 Lut 2008, 21:56

Tria są fortepianowe oczywiście, ale się nie mogłem powstrzymać!

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
28-05-2008, 09:03
[AS] pp 8 Lut 2008, 22:05

Nieśmiało zgłoszę akces do klubu.Wprawdzie nie mam takiego doświadczenia ja Wy z kwartetami ale ostatnio zapadł mi w pamięć kwartet Schuberta: