Audiohobby.pl

Sennheiser HD600/650

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
30-04-2020, 10:31
Osobiście mogę powiedzieć, jakiekolwiek strojenie słuchawek pod takie krzywe, jak Harmana, nie da nigdy dobrych efektów. Próbowałem wiele razy. Indywidualna HRTF jak najbardziej. Gdy to porównałem, to złapałem się za głowę.

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
30-04-2020, 10:47
Ja eksperymentowałem z EQ i equalizacją "autoeq" (EQ do krzywej Harmana na podstawie pomiarów ze stron) i dawała u mnie średnie rezultaty. Sporo lepsze rezultaty dostałem, jak equalizowałem do krzywej Harmana na podstawie pomiarów swoim mikrofonem. Co by wskazywało, że różnice między egzemplarzami słuchawek są duże.

Jeśli indywidualny HRTF, to używałeś mikrofonu dousznego?

Co do sensowności krzywych Harmana to zgoda, że metodologia mocno wątpliwa, ale jest to "jakiś" wynik który przydałoby się mieć, bo w słuchawkach nie ma tak prosto jak w głośnikach, gdzie pasmo równe jak stół jest idealne.

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
30-04-2020, 12:13
Tylko do równego pasma w głośnikach dojdzie wpływ pomieszczenia i jesteśmy "daleko w lesie".

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
30-04-2020, 14:24
Próbowałem trochę z mikrofonami w uszach, ale dalej był mały rozjazd. Milimetry robiły różnicę. Wzorcowy głośnik, korekta jego odpowiedzi na płasko. Pomijałem pasmo < 200 Hz ze względu na rezonanse. Strojenie pasma na ucho. Przy dobrym zestrojeniu nie byłem w stanie odróżnić czy gra słuchawka na uszach, czy głośnik z oddali. Jedyna różnica to korelacja "przecieku" między kanału, też do wykonania. Pasmo do 30 Hz już na ucho z dokładnością 1 dB to pikuś.

A, ograniczeniem mogą być zniekształcenia na słuchawkach, gdy są słyszalne. Wtedy najlepiej zmienić słuchawki ;-)

Po takim zestrojeniu zobaczyłem korekty i się złapałem za głowę.

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
30-04-2020, 22:23
Wzorcowy głośnik, korekta jego odpowiedzi na płasko.

Czyli generowałeś dźwięk (sinusa) o danej częstotliwości na głośnikach, i potem equalizowałeś słuchawki tak, aby uzyskać taką samą głośność?

Ja kilka lat temu equalizowałem słuchawki na słuch puszczając nagranie sinusa od 20Hz do 20kHz tak, aby brzmiało z taką samą głośnością. Nie wiem, czy ta metodologia nie ma jakichś błędów (na pewno wynik będzie zawierał w sobie krzywe Fletchera), ale wynik był bardzo ciekawy. Wrażenie było takie, jakby sobie przeczyścić uszy i wszystko słyszeć wyraźniej. Słuchałem na takiej equalizacji przez dłuższy czas, muzyka brzmiała dobrze. Chyba gdzieś zgubiłem tą equalizację ale na pewno były modyfikacje powyżej 10dB.

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
01-05-2020, 11:21
Nie, nie. Equalizowanie na ucho na samych słuchawkach jest błędem, potrzebujesz dźwięk referencyjny z odległości..

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
01-05-2020, 22:19
Nie, nie. Equalizowanie na ucho na samych słuchawkach jest błędem, potrzebujesz dźwięk referencyjny z odległości..

Nie mam przekonania, czy to "błąd", czy tylko equalizowanie do "innej wersji rzeczywistości".

Taką metodą jak Twoja uzyskasz symulację grania danych głośników w danym pomieszczeniu przy danym ustawieniu ciała. Wydaje się to najsensowniejsze, bo nagrania są z reguły realizowane i masterowane na głośnikach i do odsłuchu głośnikowego. Więc symulujesz na słuchawkach środowisko odsłuchowe, do którego realizatorzy przeznaczyli większość nagrań.

Metodą equalizacji sinusa 20-20K do grania z równą głośnością uzyskujesz granie takie jest zadane przez teorię dźwięku, tzn. taki sinus był wygenerowany tak, aby grać z równą głośnością. W tym wypadku equalizujesz nie tylko słuchawki, ale i robi się z nich urządzenie naprawiające wady słuchu czy anatomii ucha. Także equalizujesz naturalne różnice w odczuwaniu różnych części pasma (krzywe loudness/Fletchera).

Pytanie więc jaki poziom rzeczywistości słuchawki powinny symulować i czy pójście jak najdalej w stronę symulacji odsłuchu głośnikowego jest najlepszym wyjściem. Np. większość ludzi nie lubi nagrań binauralnych mimo, że powinny dużo lepiej symulować rzeczywisty odsłuch.
« Ostatnia zmiana: 01-05-2020, 22:25 wysłana przez gruesome »

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
01-05-2020, 23:53
Niedługo przeniosą nam wątek, więc się streszczę. Nie zależy mi na boskim słuchu całego pasma, a na naturalnym odsłuchu. W moim przypadku tylko taka korekta dała efekt braku ziarna i jedynymi problemami wtedy są zniekształcenia (harmoniczne, jitter). Odnośnie tematu: HD650 wydają się pod tym kątem ciekawym obiektem, bo mają względnie gładkie pasmo, mają całkiem przyjemną charakterystykę dla mnie, co zapewni łatwość i subtelność korekty, a w efekcie precyzyjniejsze zestrojenie, oraz mają bardzo niskie THD, a zawsze jakieś problemy z brzmieniem wskazywały na wzrost THD dla danego pasma.

Słyszałem o wadach słuchu, ze słyszalne pasmo się zawęża, ale tu chodzi o to, że pewnych częstotliwości się prawie nie słyszy i dużo zależy od obrotu głowy. To jeden z elementów odbierania kierunkowości - zmiana w paśmie. Stąd słyszmy też czy dźwięk jest wyżej lub niżej - nagle zmienia się barwa. Natomiast każde ucho jest inne. Zmiany na paśmie są znane, ale każdy ma je trochę inne, bo każdy ma inną głowę i inne uszy. Miałem się streszczać ;-)

Shakhal

  • 622 / 5795
  • Ekspert
04-05-2020, 23:26
Ja dzis zakupilem model GSP500 Senek, ciekawy jestem jaki tam przetwornik siedzi. Chce je przeznaczyc do rozrywki czyli filmy, gry etc, choc ciekawy jestem jak poradza sobie z muzyka.

    Impedance
    28 Ω
    Frequency response (Headphones)
        10–30,000 Hz
    Sound pressure level (SPL)
        107 dB SPL @ 1 kHz, 1V RMS

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
12-06-2020, 09:41
Nie sądziłem, że HD 650 mają takie małe i specyficzne w budowie pady. Utkwił mi w głowie, że rozmiar jest jak HD 800 prawie ;) Na starcie pasmo określiłbym jako "może być". Braki poniżej 50Hz są "słyszalne", głośność i przez to krzykliwość średnicy potrafi męczyć na niektórych utworach, które są tam bogate w dźwięki. O wysokich tonach się nie wypowiem, bo wzmak, który mam, jest baaaardzo powściągliwy w tym temacie. W efekcie niektóre utwory zmasterowane w konkretny sposób są niesłuchalne. Przetworniki niewygrzane, oryginalny kabel.

Na plus w miarę gładka w paśmie średnica, THD wydaje się niskie. Nie słyszę szpilek na paśmie czy dołków, ale dopiero po osłabieniu średnicy coś może wyjdzie, jak nierówne pasmo powyżej 10 kHz lub problemy z odtworzeniem niskiego basu po korekcie.

Ogólnie nie są to ciemne słuchawki i dobrze, że wybrałem HD 650 zamiast HD 600, jednak pamiętam je zupełnie inaczej - jako lekko misiowate, przykryte kocem słuchawki, ale dobrze uczesane słuchawki, podobne SR-007, ale grające innym dźwiękiem mimo wszystko. Sprawność od napięcia porównywalna lub z 2-4 dB niższa niż innych słuchawek po korekcie, jednak zapas napięcia mam, gorzej prądu.

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
12-06-2020, 10:13
Ogólnie nie są to ciemne słuchawki i dobrze, że wybrałem HD 650 zamiast HD 600, jednak pamiętam je zupełnie inaczej - jako lekko misiowate, przykryte kocem słuchawk

Były co najmniej dwie wersje driverów i padów HD650 z różnym poziomem kocyka: https://diyaudioheaven.wordpress.com/headphones/measurements/brands-s-se/hd650/

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
12-06-2020, 10:28
Wszystkie sprzedawane teraz wersje to nowe. Kontaktowałem się z ok. 10 sklepami w Polsce, bo obecnie dystrybutor nie ma ich w magazynie, więc były tylko zapasy ze sklepów. Wszędzie pytałem też o wersję, kraj pochodzenia, itp. W obrocie jest tylko najnowsza wersja. Nowe pady mają zaletę, że się podobno nie uginają z czasem - tak wynika z pomiarów na różnych stronach, a co ciekawe co strona, to inna charakterystyka.

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
12-06-2020, 14:34
Jeszcze nie zestroiłem słuchawek, ale zrobiłem pierwsze korekty póki co na ucho. Na 3 kHz jest takie podbicie, że 4dB, Q=0,6 muszę zbijać. Wysoki bas też musiałem osłabić, bo było za ciepło, ale 1dB całkowicie wystarczyło, zwykle nie stroję poniżej 0,5 dB różnicy, mimo że wprawione ucho inżyniera dźwięku dostrzeże różnice 0,25 dB. Poniżej 50Hz trochę trzeba podbić.

To, co mnie się nie podoba, to fatalney sparowanie przetworników. To, czym się Sennheiser tu chwali, wg mnie to porażka. Coś takiego rozumiem w słuchawkach poniżej 100 zł, ale nie 10 razy droższych. Jedna słuchawka ma na wysokich tonach rezonans na ok. 9 kHz, a druga na ok. 10 kHz. Skorygowałem to sobie osobnymi korektorami na kanałach, ale różnica sięgała aż 5 dB między kanałami. Dopiero po takiej korekcie zniknęło w końcu podostrzenie wokali.

Z pozytywów: jestem zaskoczony równomiernymi zniekształceniami w całym paśmie. Od 100 Hz do 10 kHz jest na ucho takie samo. Ciągle słyszalne, ale niskie bez żadnych skoków na średnicy, co się zdarza często. Zniekształcenia w paśmie 50 - 100 Hz są też względnie niskie, choć bardziej słyszalne i się nijak mają do pełnowymiarowego głośnika, to jednak jest ok. W efekcie bardzo niskie THD powoduje, że strojenie pasma częstotliwości jest prostsze, ale też wymaga precyzji. Strojenie poniżej 1dB jest o wiele prostsze, bo harmoniczne nic nie dodają i lepiej trafić (lub zgubić) sweet spot. Mam na myśli strojenie na podstawie materiału muzycznego. Niskie THD słuchawek w połączeniu z rozdzielczym DACiem i powściągliwym wzmacniaczem daje taki efekt, że muzyka jest całkiem przeźroczysta i nienachalna, choć takie zestawienie ma ograniczoną rozdzielczość (wina wzmaka).

Zobaczę, ile trójwymiarowości zyskam po pełnej korekcie pasma, bo obecnie 3D jest słabe. Głębia jest i przeźroczystość  z punktowością jest, ale w jednym wymiarze.

No i te zniekształcenia harmoniczne... można chyba przecież lepiej w słuchawkach?

Gustaw

  • 3920 / 3524
  • Administrator
12-06-2020, 19:03
Może problem z parowaniem słuchawek wynika z metody pomiarowej?

Corvus5

  • 2596 / 5569
  • Ekspert
12-06-2020, 21:01
Może problem z parowaniem słuchawek wynika z metody pomiarowej?
Po stronie producenta czy mojej? Mam słuchawki na uszach i słyszę na sinusie, jak wraz zmianą częstotliwości zmienia się balans. Zamiana słuchawki stroną powoduje, że dalej przetworniki grają tak samo, czyli wykluczam coś nie tak ze słuchem.

Może metoda pomiarowa producenta? Może parowanie robią pod inny fragment pasma lub parowanie w Rumuni jest bardziej frywolne? ;-)