Audiohobby.pl

Klub miłośników Beyerdynamic DT150

kielnia

  • 11 / 5286
  • Nowy użytkownik
05-01-2015, 15:20
Nie szukam konkretnej zmiany w jakąś stronę a raczej zastanawiam się czy można z nich wycisnąć jeszcze więcej.
kielnia

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
05-01-2015, 15:30
Można na zbalansowanym połączeniu, co jest o tyle proste, że w obecnym kablu są już 4 żyły.
A próbowałeś z welurami i dodatkowymi dystansami?

One dobrze skalują z lepszym torem...
« Ostatnia zmiana: 05-01-2015, 16:48 wysłana przez Synthax »

aulait

  • 1365 / 5525
  • Ekspert
05-01-2015, 21:29
Na pewno warto je rekablować, ja miałem rekablowane jakimś kablem do zastosowań profesjonalnych i było OK. Generalnie rekabling zawsze coś wnosi do brzmienia, często nie mało nawet.

Nie zawsze wnosi coś dobrego, czasami wręcz przeciwnie.

szwagiero

  • 2239 / 5867
  • Ekspert
05-01-2015, 22:17
Jeszcze nie spotkałem słuchawek, którym rekabling nie zrobiłby dobrze - kwestia dobrania odpowiedniego kabla. Najlepiej postarać się zamontować jakieś gniazda do muszli i potem można sobie strugać kable i testować.

tybysh

  • 17 / 3839
  • Nowy użytkownik
06-01-2015, 10:15
Można na zbalansowanym połączeniu, co jest o tyle proste, że w obecnym kablu są już 4 żyły.

W moim kablu są tylko 3 żyły, dwa środkowe piny we wtyczce są ze sobą połączone.
Można sobie łatwo samemu zrobić przejściówkę i kombinować z kablami - wystarczy modelina, kawałek kabla YDYp i gniazdo jack ;)

aulait

  • 1365 / 5525
  • Ekspert
06-01-2015, 17:35
Jeszcze nie spotkałem słuchawek, którym rekabling nie zrobiłby dobrze - kwestia dobrania odpowiedniego kabla. Najlepiej postarać się zamontować jakieś gniazda do muszli i potem można sobie strugać kable i testować.
Na pewno nie mam takich doświadczeń, jak Ty z kablami do słuchawek, ale jakiś czas temu zrobiłem kabel na tym Conducfil Sonolene 3014 do mojej kolekcji słuchawek Sennheisera, mam ich kilkanaście z oryginalnymi różnymi kablami. Żadnym nie zrobił dobrze, wszystkie słuchawki zmulił, teraz leży a karę w szufladzie...

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
06-01-2015, 19:48
A mi właśnie dziś bardzo rozświetlił przekaz w orto :) Tak to w audio jest...

aulait

  • 1365 / 5525
  • Ekspert
06-01-2015, 20:04
Samo życie :) To jest piękne w audio, każda konfiguracja daje inne efekty. Czasami zaskakujące.

kielnia

  • 11 / 5286
  • Nowy użytkownik
07-01-2015, 14:57
Można na zbalansowanym połączeniu, co jest o tyle proste, że w obecnym kablu są już 4 żyły.
A próbowałeś z welurami i dodatkowymi dystansami?

One dobrze skalują z lepszym torem...

Welury od DT100?
kielnia

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
07-01-2015, 15:08
Wyrównują bas i trochę linearyzują przekaz. Jak się doda podkładki o któ®ych pisałem powiększa się przestrzeń.

jarrro

  • 53 / 3671
  • Użytkownik
07-01-2015, 19:03
Dzień dobry !

Jako posiadacz  fidelio L2  i DT990 PRO szukam  wciąż  nowych doznań. Właściwie  to powiem, czego szukam. I to  będzie  także  wyjaśnienie swego niezadowolenia z DT990 PRO , które , mimo wszystko , są  naprawdę świetnymi słuchawkami dla  wielbicieli  popularnych gatunków muzycznych. W DT990 brakuje mi szczegółowości , a przede wszystkim kontroli i naturalności  w basie, przy   dużym natężeniu  niskich dźwięków  robi się klucha, nie do  odróżnienia niemalże  linia basu i perkusji. Czy ktoś mi powie, że  DT 150 będą  lepsze od fidelio L2, które  są bardzo szczegółowe, bas  nieprzekłamany, a co najważniejsze, słyszę  dźwięk  perkusji , w DT990 jest tylko bum bum , niepodobne do perkusji, marna  imitacja. Słucham  podziemnego jazzu, gatunków  niszowych, i pragnę  prawdy w przekazie. Właśnie zmieniłem   DT990 na fidelio:  linia basu  na DT   ledwo słyszalna, a fidelio  pięknie  i wyraźnie  rysuje  ten dźwięk.

Zaraz zaraz... o co się pytałem? Czy DT990  dostarczy mi  naturalnego, analitycznego, niezlewającego  się  dźwięku, szczegółowego  , o naturalnej barwie, tzn  chcę  , by perkusja brzmiała  jak perkusja. DT990 są  zbyt  przebasowione, a ten   nie oddaje  prawdy ukrytej w szczegółach. Uffff... chyba udało  mi się   opisać mój problem...
pozdrawiam
jarrro

Synthax

  • 2323 / 4084
  • Ekspert
07-01-2015, 21:18
a czego Ci brakuje w Fidelio L2 w takim razie? :)

Ja odpowiem krótko i na temat. Dla mnie DT150 najlepsze słuchawki do 2000 PLN. A czasem nawet i z droższymi mogą konkurować.

Perkusja będzie bardzo dobra, wielu perkusistów w ogóle używa tych słuchawek bo potrafią głośno grać i nadal nie męczyć.
Ale miej na uwadze że góra tak nie skwierczy jak w DT990. Jest jej delikatnie mniej i jest bardziej dźwięczna. Według mnie nie pożałujesz zakupu.

jarrro

  • 53 / 3671
  • Użytkownik
07-01-2015, 22:05
Dzięki  Synthax za szybką  odpowiedź. Właściwe  pytanie zadałeś: czego mi brakuje w  fidelio l2? Kurczę, właściwie niczego, nie wiem, jak   mogłyby grać, aby być   jeszcze lepsze, dlatego  interesuje mnie  tak zachwalany model  jak DT150. Tak w ogóle  to ze mnie żaden  audiofil, raczej meloman, nie podniecam  się  zanadto  dźwiękiem, a muzyka , słuchana  nałogowo,  pełni zazwyczaj tło innych działań, czy to czytania, czy  serfowania po necie. Tylko przed  snem  słucham  tylko i wyłącznie  muzyki. Szkoda Synthax, że nie słyszałeś  fidelio L2...

Najpierw  muszę  sprzedać  dopiero co zakupione  DT990 PRO, a to zapewne nie obędzie  się  bez  porządnej straty dla mnie... Życie  jest okrutne...



PS
Jeszcze  jedno pytanie. Nie słyszałem  DT880 , ale  także  o nich  się  dobrze ludzie wypowiadają, brak  w ich wypowiedziach  tego zachwytu obecnego   przy DT150 . Dlaczego  DT150   mają  lepiej brzmieć   od DT880?
« Ostatnia zmiana: 07-01-2015, 22:33 wysłana przez jarrro »
pozdrawiam
jarrro

-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
08-01-2015, 07:59
To nie jest tak, że droższe muszą brzmieć lepiej. Swego czasu miałem jednocześnie DT990 i PS1000 i zastanawiałem się ostro, które sobie zostawić. Sprzedałem DT990 i wcale nie byłem do końca zadowolony z tej decyzji bo PS1000 jednak pewnych rzeczy nie potrafiły. DT880 to jest wersja light (są bardziej wyrównane od DT990), mają mniej basu i grają bardziej całym pasmem niż jego skrajami, góra też wydaje się być lepiej ułożona. Dla mnie to głównie zabiegi w charakterystyce pasma, ale można na pewno odnieść wrażenie lepszej kontroli i separacji na dole. DT990 Pro nigdy nie słyszałem.

Też byłem kiedyś w sytuacji gdzie strasznie mnie zastanawiało czy to jest już to, a jak można lepiej. Człowiek ma wybujałą fantazję i patrząc na ceny współczesnych zabawek zastanawia się gdzie jest to coś, za co ludzie płacą 10 X więcej, to niestety jest trochę złudne. Z mojego punktu widzenia po pierwsze - te droższe słuchawki nie grają już same z siebie, są po prostu systemy, które całościowo potrafią zdziałać dużo i to takie konfiguracje mogą dopiero powodować słuszne zachwyty. Drugie moje spostrzeżenie, współcześnie produkowane słuchawki mają mocno wywindowane ceny i mimo wszystko w bardzo wielu przypadkach nie doganiają starszych, nierzadko unikalnych modeli, które mogą okazać się mimo wszystko znacznie tańsze choć trudniejsze w pozyskaniu. Przykładowo takie stare Grado SR325i potrafiły dać znacznie więcej frajdy niż nowe RS1e, którym właściwie nie zostało już nic ze starych klimatycznych Grado, nie mają duszy. O współczesnym rynku orto już nawet nie wspomnę, gdzie Chińczykom po prostu kompletnie już puściły wodze fantazji jeśli chodzi o wycenianie produktów.

Mimo wszystko życzę udanej zabawy, bo z rozsądnym podejściem naprawdę warto dać się wciągnąć w tą pasję :)
« Ostatnia zmiana: 08-01-2015, 08:01 wysłana przez -Pawel- »

jarrro

  • 53 / 3671
  • Użytkownik
08-01-2015, 19:10
Pawle, jestem  CI niebywale wdzięczny za tak obszerną  odpowiedź. Ludzie na forach zazwyczaj  ograniczają się  w odpowiedzi do zdania pojedynczego  samotnego, a tu , proszę, i to z rana! Dla  mnie poranki są  obecnie koszmarem, za dużo  świąt za nami, z rytmu  się  wybiłem, księżyc nocami spać  mi nie daje.

Wracając  do kwestii słuchawek, to  najmądrzejszym wyjściem w moim przypadku byłoby  pozostanie  przy  fidelio L2,  niestety, takie  wyjście  jest obarczone ryzykiem,  iż  tej mądrości  może  mi zabraknąć. Ciekawi mnie  porównanie fidelio L2 z  DT150 i DT880. Może  się  bowiem okazać, że   fidelio w moim odczuciu  mogą  być lepszymi  słuchawkami.
Wielu pisze, że DT150  grają basowo, a tu jest ryzyko  gorszej  separacji w dole. Właściwie takie dywagacje donikąd prowadzą, zatem  kończę  już, zajmę  się  czytaniem  recenzji   fidelio  L2 na zachodnich  stronach
pozdrawiam
jarrro