Witam!
Zrobiłem ten ogranicznik, ale mam kłopoty: okazało się że tranzystory mocy MOSFET są jakoś uszkodzone i mają upływność Isd i zasilacz nie wzbudzony do działania steruje się, ale wzmacniacz napięciowy sterowania MOSFET działa i reaguje na wzrost napięcia zasilania i LEDy informują mnie że dla diody zenera Uz=6.2V napięcie stabilizacji powinno być niecałe 20V, Uz=6.8V jest 21.5V, Uz=7.5V jest 24.7V, Uz=8.2V jest 26.7V, a dla diody Uz=9.1V jest tylko 27V i to mi coś mówi że ten zakres jest nieprawdziwy (może jest to napięcie przebicia tr.BC108 i trzeba zastosować tr.BC107.
Tranzystory wzmacniacza mają jakieś obciążenie i około 20mA to nie jest upływność tr.mocy i są specjalnie uszkodzone lub programem źle mi sterowane.
Ten prosty zasilacz wymaga znajomości połączeń na węzłach i dodatkowo na płytce wzmacniacza napięciowego można po stronie rozgałęzień wyprowadzeń napięciowych dodatkowo dodać jakiś kondensator ceramiczny i tantalowy.
Nowe tranzystory mocy MOSFET zostały mi specjalnie uszkodzone, bo robię dobre rzeczy i nie mogę podać parametrów stabilizatora, tym bardziej że mimo że mam zapas tr.IRF9Z34N to jednak jest dużo roboty wszystko rozkręcać i nie mam zdrowia zajmować się elektroniką praktycznie i jak coś robię jestem do tego jakoś zabijany i się tylko męczę i myślę że nie kma sensu coś robić dobrego, aby ktoś mi to utrudniał i psuł i dlatego rozstaję się z elektroniką i zasilacza do złota nie mam sensu robić i mieć na karku takich zabijaków kosmitów.