Nie opieprzajcie mnie bo to daleko nie jest prawdą, ja wiem jak co łączyć i wasze zasilacze większe mają szumy od samego złego łączenia i jeśli na wyjściowym filtrze dobrze wszystko podłączę to mam znikome szumy i taki zasilacz jest lepszy od fabrycznych układów scalonych np:LM338K, które bardzo szumią -jeśli na wyjściu widzą taki dobry filtr.
Naprawiłem mój zasilacz i jest dobry i okazało się, robiąc w zabiciu taką rzecz, specjalnie pomylili mną połączenie SD i pierwotnie zasilacz działał tylko na przewodzeniu zabezpieczających MOSFET diodach odwrotnie do tego spolaryzowanych.
Zrobiłem pomiary i przy obciążeniu ponad 3A/25V i pobieranej mocy na wyjściu P=78W mój nawinięty transformator P=50W spisał się dobrze (rez.pierw Rp=42R, rez.wtór Rw<0.5R) bo stabilizacja była z klasą poniżej 100mV.
Wniosek taki typ ogranicznika jest też dobrym stabilizatorem napięcia, ale potrzeba wykonać dobre połączenia.
Zastosowałem diody zenera P=1.3W i dopiero takie mają prawidłowe wolty.
Mam wyprowadzenia prądowe po dwie pary i jedno napięciowe -na jeden biegun zasilania, oraz mam wiele wyprowadzeń na zworki aby załączać różne diody zenera, dla regulacji 15.5V---27V(ten zakres to jest przełom wydajności transformatora i ma poniżej 3A prądu obciążenia).
Maszyna część nr.1 gotowa i jeszcze drugi zasilacz na złoto i będzie komplet.
Obecnie po trudach wykonania jak w zabiciu mam rzecz gotową i dobrą jak lubię i dobrą do bezpośredniego audio zastosowania.