Audiohobby.pl

Mit damping factora.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
27-05-2012, 13:58
*brak edycji* chodzi o inny optymalny DF.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
27-05-2012, 18:31
Jedna ze zmian w przetworniku słuchawek dała mi dźwięk, że nie odróżniłbym od wersji DF=1/30. Poziom głośności nawet spadł najwyżej o jakieś 3dB. Różnica tylko w basie. Przy braku dodatkowej rezystancji jest dodatkowo zniekształcony, gdy jest szybkie uderzenie i tyle. Nawet przy tym +1kohm wzmacniacz przestał się ograniczać mocowo i przypomina normalne obciążenie, gdzie też potrafi być ograniczony, ale przy większej głośności. Czyli jak? Doszedłem do sytuacji, że zmusiłem przetwornik do takiej samej gry jak przy obecnym DF?

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
29-05-2012, 18:50
Nierówna praca przetwornika może stawiać większe wymagania co do wzmacniacza. Gdy on ich nie spełnia, to wysoki DF tylko psuje. Ba, można nawet ułożyć kolejność opampów w tej samej aplikacji na podstawie wrażliwości na jakość przetwornika. Przy słabym, to średnie opampy będą najlepsze. Za dobre opampy będą się gubić. Obniżanie DF może je częściowo ratować, ale jest granica. Przy polepszaniu przetwornika można zwiększać DF i nie powinno być strat w jakości, a tylko poprawa. Potem można stosować jeszcze lepsze opampy, ale znowu trzeba uważać, bo jak będą musiały korygować sygnał, to się mogą pogubić i popsuć. Można szukać optimum.

Chyba najwrażliwsze ustrojstwo, które mam to AD797B. Przeważnie jego kontrola słuchawek psuje dźwięk, ale może poprawić, co powoli mi się udaje.

Im dźwięk ze słuchawek jest bardziej podobny do tego z opampa, tym łatwiej się steruje. Może być nawet niemal identyczny, wtedy DF nie ma w sumie wpływu. Jednak im jakość dźwięku zbytnio odbiega, to opamp może nie nadążać i sprawiać wrażenie, że się wzbudza, co już opisywałem przy wielu opampach.

Dodatkowo wpływ opampów może być uzależniony od zasilania, bo jest u mnie z nim coś nie tak. Przy wspomnianej dużej różnicy do korekcji, układ się dusi, co się objawia w kilku miejscach jak długi spadek amplitudy (ponad 0,5s), słabsze wysokie (czasy np. <1ms), wszystko zależy może od tego, na jakie prądy pozwalamy. Jeżeli na duże (mala rezystancja na wyjściu), to będą słabsze wysokie. Jeżeli na małe (duża rezystancja na wyjściu), to mamy kompresję w dół z czasem wygasania rzędu kilkuset ms.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
29-05-2012, 21:07
Almagra, jakie są wg ciebie skutki zbyt dużego i zbyt małego DF, skoro jako optymalne uważasz ok. 10?

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
29-05-2012, 22:30
Ja nie uważam,ale tak mi wyszło doświadczalnie,że optimum brzmienia występuje przy kilkunastoomowej oporności widzianej przez słuchawki 130 omowe.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
29-05-2012, 22:41
A co się działo osobno, jak była mniejsza, a jak większa?

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
29-05-2012, 23:28
Przy niższych opornościach dźwięk staje się mniej selektywny i wyostrzony,męczący.Powyżej zaczyna się ściszać ogólnie,ale z coraz większym niedoborem sopranów.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
29-05-2012, 23:52
No to w przybliżeniu pasuje z tym, co jest u mnie przy założeniu, że wzmacniacz stara się być bardzo dobry :)

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
30-05-2012, 11:04
Może podpięcie własnej elektrowni by pomogło :)

Seeker

  • 17 / 4579
  • Nowy użytkownik
31-05-2012, 01:22
Albo zasilanie z pływającego stabilizatora...? ;)

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
05-06-2012, 20:56
Dodałem do wzmacniacza bufor, który normalnie fatalnie tłumił górę w kilkudziesięciu rożnych konfiguracjach opamp-słuchawki. Przy zoptymalizowanym przetworniku działającym bez bufora z najbardziej wybrednym opampem, jaki mam, wpiąłem bufor, który ma chyba lepszy DF niż opcja bez niego. Zawsze tłumił, psuł, brzmiało gorzej, tyle że głośniej. Wspominałem, że gdzieś mnie może zasilanie ograniczać.

Jakie zaskoczenie. Poprawiła się kontrola wysokiej góry, średnica się unormowała (wina przetwornika, mały DF brzydko korygował, ale bufor skorygował to lepiej przez może lepszy DF). Pierwszy raz nie tłumi. Talerze i inne dźwięki z wysokimi tonami są głośniejsze, ale pozostałe dalej łagodne, poprawił kontrast, dynamika, separacja. Widocznie wyjątkowo dobra praca przetwornika służy. Nawet głuche dźwięki są naturalne, ale zróżnicowanie dalej jest. Nie ma instrumentu, który by się nie wydawał sztuczny. Do tego poprawiła się relacja w osi od słuchacza. Niektóre dźwięki przeważnie sztucznie umieszczane w przestrzeni wydają się cienkie niczym papier w taki sposób, jakby ktoś postawił przed słuchaczem kartki z napisami instrumentów.

Wniosek? Większy DF daje radę, ale wymaga niesamowicie dobrego źródła (hipoteza) lub bardzo dobrych warunków pracy przetwornika (sprawdzone). Inaczej będzie tylko gorzej i trzeba zjeżdżać z DF w dół, bo zwiększanie DF tylko popsuje dźwięk.

patrykvel

  • 282 / 4904
  • Zaawansowany użytkownik
05-06-2012, 21:31
-Corvus5

Mam dokladnie takie samo zdanie na temat DF. Za wzmacniacz robi u mnie BP Majkela w ktorej moge w prosty sposob zwiekszyc impedancje wyjsciowa z bodajze 0,3ohma do 6 ohmow, dodajac rezystory w szereg z sygnalem. Sluchawki to Denony LA-5000(AH-5xxx po tuningu) i na nich dokladnie slychac co daje wiekszy DF- gora pasma dostaje wiekszego oddechu, dzwieki sa lepiej zawieszone w przestrzenni, srednica robi sie klarowniejsza oraz bas jest lepiej kontrolowany.
Jest tez druga strona medalu ktora tez odkryles, wiekszy DF oznacza po prostu, ze przetwornik jest lepiej kontrolowany i lepiej odtwarza to co dostaje, a jak ktos kiedys powiedzial garbage in-garbage out, wiec nie zawsze duzy DF moze grac lepiej.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
05-06-2012, 21:45
>> patrykvel, 2012-06-05 21:31:17

Jest tez druga strona medalu ktora tez odkryles, wiekszy DF oznacza po prostu, ze przetwornik jest lepiej kontrolowany i lepiej odtwarza to co dostaje, a jak ktos kiedys powiedzial garbage in-garbage out, wiec nie zawsze duzy DF moze grac lepiej.

-> Już dawno miałem ochotę to napisać, ale ciągle mi umykało. Jak komuś DF nie gra, to niech szuka przyczyny gdzie indziej, nie w DF. Kiepskiego dźwięku lepiej nie odtwarzać dokładnie, i w takich sytuacjach obniżenie DF może pomóc.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
05-06-2012, 23:01
Co do DF, to chciałem powiedzieć coś innego. Jak mamy słabe słuchawki, to trzeba zjechać z DF/sprzężeniem, bo wzmacniacz może mieć syzyfową pracę. Co więcej, przy słabym odbiorniku teoretycznie lepsze opampy (i w efekcie wzmacniacze) mogą wypaść o wiele gorzej od gorszych czy bezpieczniejszych konstrukcji. Po prostu są przeciążone i wariują. Nie mogą wtedy prowadzić przetwornika, które lepiej wiedzą jak się prowadzić i trzeba im na to pozwolić, bo inaczej będzie bieda. Brakuje mi analogii.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
05-06-2012, 23:02
Ja bym powiedział, że jak DF nie gra, to szukałbym przyczyny w słuchawkach, a nie z drugiej strony - w DACu. W moim przypadku się to sprawdziło. W końcu słuchawki mają wpływ na działanie wzmacniacza, a nie tylko wzmacniacz na słuchawki.