Audiohobby.pl

ANTELOPE HI-END

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
03-05-2012, 16:26
@Max:

Hehe :))

Akurat ksiazke czy gazete zdecydowanie wole czytac kiedy mam ja na papierze. Patrze na nia, dotykam etc. W przypadku muzyki czy raczej lepiej powiedziec dzwieku, bo przeciez muzyka powstaje dopierow naszej glowie - nie robi mi roznicy czy jest odtwarzana z pliku czy z plyty cd czy z vinyla czy czegokolwiek innego - i tak dociera do mnie przez glosniki czy sluchawki badz na zywo. Ja akurat z tych, ktorym nie robi roznicy to czy mam ksiazeczke czy nie. Mam jasno okreslony cel - kiedy slucham muzyki to jej slucham i poboczne sprawy (ksiazka, wydanie) sa dla mnie mniej istotne.

Uwielbiam nowoczesna sztuke multimedialna sam takze kiedys sie mniej lub wiecej udzielalem na tym polu i wiem, ze sa tutaj na forum osoby takze w temacie np. Domzz ;) pomijajac juz konkretnie demoscene, nie wyobrazam sobie nowoczesnych nurtow szerokopojetej sztuki bez nowoczesnych technologi i wymieny smieciowych danych cyfrowych.

Forma zapisu jakiegokolwiek dziela jest dla mnie w zasadzie bez znaczenia. Slowem - nie robi mi to zadnej roznicy, nie dorabiam do tego zadnej ideologi a juz w przypadku muzyki - nie kupuje albumu po to by czytac ksiazke tylko go sluchac :) Bede chcial poczytac, to poczytam :)

Z drugiej strony - w pelni rozumiem, ze ktos chce miec kolekcje materialnych wydan albumow, obcowac z nimi - rozumiem, to jako pewnego rodzaju hold artyscie, samemu dzielu jako takiemu, cos w rodzaju takich malych pomnikow. Ot forma posiadanie ktorej ma stanowic swoisty wyraz uznania :))

Jezeli budowalbym sobie w pelni audiofilskie system - teraz mam totalny rozpierdziel DIY - i to wlasnie byloby moim celem, na pewno chcialbym miec takie wlasnie materialne wydania. Tak samo jak kiedy ktos zakochal sie w jakiejs ksiazce i kupuje mega wypasione wydanie - po prostu, by zlozyc ten swoisty hold tworcy/dzielu etc.

damjan

  • 60 / 4905
  • Użytkownik
03-05-2012, 16:31
chyba niekiedy mieszacie pojęcia - zgoda co częstej złej do jakości nagrań w internecie oraz co do skomercjalizowanego sposobu dystrybucji (single zamiast całych płyt itd), zgoda co do "szacunku" do skompletowanej latami płytoteki, ja odnoszę się tylko do wygody odtwarzania. Można przecież mieć satysfakcję z odtwarzania plików bez użycia płyt CD, można wtedy na przykład założyć sobie album z okładkami lub też płytami, a odtwarzać pliki bezstratne w danym systemie (serwer, komputer itp.)...i siedząc w fotelu operować pilotem squeezeboxa, a w rękach trzymając album z okładkami płyt:)

czy np. ten zodiac daje tyle frajdy, ponieważ ma namalowaną ładną antylopkę, czy z powodu jakości dźwięku?

wracając jeszcze do płyt, czy one wam się nie rysują? czy nie zdarzyło się, że pojawił sie problem z odtwarzaniem płyty?

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
03-05-2012, 16:40
Mysle, ze dla mnie dzwiekowo by wypadl przecietnie bo nie lubie antylop i design zbyt surowy :) Co innego gdyby mial tam zalozmy wielblada jak na logo Camela i byl zrobiony w kolorze pustyni, albo jakas kwitnaca wisnie i powiedzmy takie drewno jakiego uzywa Yamamoto. W zasadzie to jak gra jest  dla mnie drugorzedne, kupujac gotowy produkt kierowalbym sie raczej cala otoczka i pseudo-filozofia stworzona wokol niego, klimatem - bo jak dla mnie wydajac 1K na DAC z rodowodem DIY mozna wspiac sie tak wysoko, ze dla mnie to juz przynajmniej Aconcagua :)

mirek10

  • 1221 / 4605
  • Ekspert
03-05-2012, 17:03
Dj-chciales starego wyjadacza uczyc jak telewizor kupowac!zlecalem sprzedawcy podlaczyc po antene satelitarnej i lecisz po programach,widziales,tam gdzies sie naczytales ,a ja ma naocznie i praktycznie sprawdzone.Pionieer byl najlepsza firma na swiecie produkujaca TV i wykupila ja inna firma Panasonik ,bo nie mogla sprzedac swoich telewizorow przy jakosci Pioniera,przejela wyglad, ale nie jakosc ,bo dalej produkuje swoja lipe,bo ta technologia z Pioneera byla za droga.Plazmy byly za drogie i wiedzieli ze nie zejda z nich z ceny, dlatego poszli w inna technologie  tz. masowa i tak plazmy przechodza do lamusa.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
03-05-2012, 17:29
Mirek
&hd=1

mirek10

  • 1221 / 4605
  • Ekspert
03-05-2012, 17:49
Fallow-no tak ,bo jak  Mirek kupi Zodiaka Gold to musi to byc totalne gowno!znak Antelope tragiczny,kolor tez brzydki, już nie mówiąc jak strasznie gra,nawet nie trzeba słuchać,już w wypowiedzi Twojej czuć odbijajacy sie zapach starego mielonego!no i zacznie sie szukanie kto i gdzie napisał ze Gold jest do niczego,ze za drogi,jaki nieudany,a jak sie nie znajdzie !to założy ktoś z kolegów nowe logo i napisze ze słuchał ze wszystkim co jest na świecie i był tragiczny, tak żeby Mirus miał mocny sen hi hi.

mirek10

  • 1221 / 4605
  • Ekspert
03-05-2012, 17:55
Kraft-tylko wygrać w lotka i oczywiście kupić duży dom,czyli wygrana musi być pokaźna.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
03-05-2012, 18:01
>> w wypowiedzi Twojej czuć odbijajacy sie zapach starego mielonego!

padłem ;)

Ahmed

  • Gość
03-05-2012, 18:05
>> Max, 2012-05-03 14:34:41
Dla kogoś takiego jak ja, muzyka zapisana w pamięci komputera jest warta dokładnie tyle samo ile plik z zeszłoroczną fakturą czy formularzem reklamacyjnym dotyczącym wadliwego towaru, który dawno temu zwróciłeś dystrybutorowi - czyli śmieci,

To nagraj te pliki na CD i śmieciowe pliki jak za dotknięciem magicznej różdżki staną się muzyką :-)

>>Analog ? Jasne, gdybym był audiofilem i zakladał kupowanie pięciu płyt rocznie, snobował sie gramofonem z igłą za 50 tysi, to czemu nie... No właśnie "ładny gramiec i analogowy klimat" plus białe rękawiczki. Czyli audiofilskie czary mary, a sama muzyka na czternastym planie...

Z całym szacunkiem ale to opinia kompletnego ignoranta a konkretnie zwykłe bredzenie. :-)

Ahmed

  • Gość
03-05-2012, 18:16
>> mirek10, 2012-05-03 17:49:55Fallow-no tak ,bo jak Mirek kupi Zodiaka Gold to musi to byc totalne gowno!znak Antelope tragiczny,kolor tez brzydki, już nie mówiąc jak strasznie gra,nawet nie trzeba słuchać,już w wypowiedzi Twojej czuć odbijajacy sie zapach starego mielonego!no i zacznie sie szukanie kto i gdzie napisał ze Gold jest do niczego,ze za drogi,jaki nieudany,a jak sie nie znajdzie !to założy ktoś z kolegów nowe logo i napisze ze słuchał ze wszystkim co jest na świecie i był tragiczny, tak żeby Mirus miał mocny sen hi hi

Ojjj Mirku, Mirku gdybyś Ty przestał tylko czytać i zaczął rozumieć co jest napisane.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
03-05-2012, 18:20
> To nagraj te pliki na CD i śmieciowe pliki jak za dotknięciem magicznej różdżki staną się muzyką :-)

Nie do końca. Podczas nagrywania zwykłą nagrywarką pojawiają się błędy C1, C2, DC jitter itd. Płyta z masterem musi spełniać standardy aby w ogóle została przyjęta w tłoczni. Nie mówiąc o tym, że płytki do palenia są dziś tak marnej jakości, że szkoda gadać. Niektóre, nawet dobre cedeki mają problem z płytami wypalonymi szybkością powyżej 1x. Dochodzi problem trwałości - tłoki są zdecydowanie odporniejsze, potrafią trzymać po kilkadziesiąt lat, rysy na nich mają mniejsze znaczenie. Próbuj dalej ;)

Dj

  • 1088 / 4880
  • Ekspert
03-05-2012, 18:53
mirek10

no raczej do jakości monitora to każdy TV jest daleko w tyle. wielkość plamki a w zasadzie wszystkie parametry są gorsze no poza jednym, wielkość matrycy ;)

Nie lubię bardzo firmy samsung ale muszę im przyznać że matryce w LCD robią świetne.
nie opieram się widocznie na parametrach, bawię się trochę grafiką i miałem okazje testować monitory dla grafików.
to jest przepaść jednak i cenowa i jakościowa. jak by w takiej technologi wykonywali TV to 40 calowe kosztowały by pewnie z 20tyś złotych.
tylko po co komu takie coś? większość ludzi tego i tak nie zauważy, ja nie mam idealnego wzroku jak większość Facetów problem z odróżnianiem odcieni mam, natomiast zarysy widzę bardzo dobrze :)
a na jakość obrazu znaczący wpływ ma odpowiednie oświetlenie w pomieszczeniu.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
03-05-2012, 19:57
> do jakości monitora to każdy TV jest daleko w tyle

A monitory daleko w tyle za smartfonami i tabletami :) Przynajmniej jeśli o matryce i wielkość plamki chodzi. Wiadomo, takie Eizo elektronikę robi pod profesjonalistów, ale panele dalej bazują na staruśkich PVA, rzadziej na IPS. Nie no, wystarczy spojrzeć na takiego Galaxy, później na zwykły monitor i można załamki dostać. Gdzie te oledy się pytam? :)

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
03-05-2012, 20:50
>> Ahmed, 2012-05-03 18:05:39
>>Max,
Analog ? Jasne, gdybym był audiofilem i zakladał kupowanie pięciu płyt rocznie, snobował sie gramofonem z igłą za 50 tysi, to czemu nie... No właśnie "ładny gramiec i analogowy klimat" plus białe rękawiczki. Czyli audiofilskie czary mary, a sama muzyka na czternastym planie...

Z całym szacunkiem ale to opinia kompletnego ignoranta a konkretnie zwykłe bredzenie."

Rzeczywiście, w temacie "audiofilski snobizm" fachowiec ze mnie żaden. Bogu niech za to będą dzięki.

Płyty analogowe są trudno dostępne, a możliwość zakupu konkretnych pozycji z szerokiego repertuaru klasycznego, choćby XX wiecznego, drastycznie ograniczona. Stąd sugestia, ze w moim przypadku mogłoby sie to skonczyc "pięcioma płytami" rocznie. Z czystego braku wyboru. Czyli temat nie dla mnie. To raz.
 
Jeśli więc nie muzyka i płyty... to być może cała ta analogowa ideologia, sprzętowa otoczka - igły, wkladki, gramiaki i co tam jeszcze trzeba. A wszystko za pierdylion złotych plus białe rękawiczki. Oczywiście nie ma tu żadnej generalizacji. Nie tworze ogólnej charakterystyki uzytkowników "analogu", tylko puszczam wodze fantazji, odpowiadając Fallowowi, który pisze, ze "rozumie i podziela fascynacje analogowym full wypasem", ale nie kapuje o co biega "w klimacie odtwarzaczy cd". Tylko tyle.
 
Ja zresztą tez nie kapuje, bo mam sprzęt generalnie, czy to cyfrowy czy inny analogowy (głównie ten tzw. "hajendowy") w głębokiej dupie. Bo sprzęt to zawracanie gitary, coś nieistotnego - temat zastępczy. A dodatkowo, na prywatny użytek mam teorie, ze im wiecej cie ten sprzet interesuje, tym bardziej nieistotnym dodatkiem do niego jest sama muzyka.

Taki dziś zaproponuje dalszy ciąg antyaudiofilskiego bredzenia, kolego Ahmed.

Ahmed

  • Gość
03-05-2012, 21:18
> Max, 2012-05-03 20:50:36

> Rzeczywiście, w temacie "audiofilski snobizm" fachowiec ze mnie żaden. Bogu niech za to będą dzięki.

Sugerowanie, że posiadacze gramofonów to snoby jest zwykłym chamstwem.

> Płyty analogowe są trudno dostępne, a możliwość zakupu konkretnych pozycji z szerokiego repertuaru klasycznego, choćby XX wiecznego, drastycznie ograniczona. Stąd sugestia, ze w moim przypadku mogłoby sie to skonczyc "pięcioma płytami" rocznie. Z czystego braku wyboru. Czyli temat nie dla mnie. To raz.

Sprawdzałeś czy przypuszczasz ? Zapytaj może Marcowa z czego często słucha klasyki.

>>Jeśli więc nie muzyka i płyty... to być może cała ta analogowa ideologia, sprzętowa otoczka - igły, wkladki, gramiaki i co tam jeszcze trzeba. A wszystko za pierdylion złotych plus białe rękawiczki.

Równie mądrze jak Ty mogę napisać, że do odtwarzania płyty CD konieczny jest odtwarzacz za 100 miliardów dolarów i prezerwatywa z logiem producenta.

Max,
Uważam, że zaczynasz odpływać.