Mam styczność tylko z wydaniami SHM-CD, nie miałem jeszcze okazji zapoznać się z możliwościami SHM-SACD. Moje spostrzeżenia na temat tych pierwszych są takie, że większość z nich wypada niestety gorzej w porównaniu z innymi "audiofilskimi" wydawnictwami a często nawet gorzej od regularnych CD (nie wspominając o analogu). Nie wiem co może być atrakcyjnego w celowym spłaszczaniu dynamiki nagrań jak dzieje się w przypadku SHM-CD i nakładaniu dodatkowych opłat za znaczek (poza większymi wpływami oczywiście), ale cóż - każdy sposób dobry żeby więcej zarobić.
Dobrym przykładem może być "And justice for all" Metallicy (Metallici?), na SHM-CD mamy dynamikę na poziomie 7 a w przypadku tej samej płyty ze stajni Audio Fidelity na złocie mamy dynamikę 12, nie muszę chyba pisać, która wersja bardziej mi podchodzi? Tak nawiasem tak samo jest w przypadku innych płyt tego zespołu wydanych na SHM-CD.
Podsumowując:
Płyt SHM-CD da się słuchać, ale osobiście wolę konkurencję lub nawet zwykłe CD, które nie kosztują kroci a często brzmią lepiej od teoretycznie lepszych SHM-CD (szczególnie jeśli są to pierwsze wydawnictwa z lat 80/90).